Rozdział dziewiąty. Święto Oczyszczenia – Ofiarowanie Pańskie

Dzień Objawienia Pańskiego jest ostatnim dniem cyklu Bożonarodzeniowego i stanowi przejście między okresami Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nawet jeśli nosi nazwę dnia Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny, które miało miejsce 40 dni po narodzinach Zbawiciela, dzień ten jest poświęcony głównie Ofiarowaniu Dzieciątka w Świątyni. Zrozumienie wagi tego ofiarowania zależy od tego, czy zdajemy sobie sprawę ze znaczenia tego święta jako trzeciego ważnego punktu w cyklu, obok Bożego Narodzenia i Epifanii. Rytuał łaciński trzyma się ściślejszej chronologii przedstawiając życie Chrystusa w roku liturgicznym. Wiemy już, że dzięki Grekom wprowadzono uroczystość Epifanii, a objawienie Zbawiciela obejmowało nie tylko wizytę Mędrców, która mogła mieć miejsce nawet dwa lata po narodzinach Chrystusa, ale też Jego Chrzest i pierwszy cud na weselu w Kanie. Jeśli mniej zajmowałaby nas dokładna chronologia, a więcej raczej znaczenie i symbolika świąt, zobaczymy jak genialnie następują kolejno trzy główne święta okresu Bożego Narodzenia.

Rozwój ten można dostrzec zarówno w symbolu światła, jak i w udziale ludzkości w ukazaniu Odkupienia. Pius Parsch wyjaśnił znaczenie święta Oczyszczenia Maryi szczególnie jasno:

„W czasie Bożego Narodzenia Światło «świeci w ciemnościach » i tylko niewielu Je «przyjmuje» (Matka Boża, pasterze). W Epifanię Światło świeci nad Jerozolimą (nad Kościołem), «chwała Pana wzeszła nad Jerozolimą», a świat pogański gromadzi się z ciemności i podąża w kierunku miasta światła. Dzisiaj, w dniu Ofiarowania Pańskiego niesiemy światło w naszych dłoniach idąc w procesji podczas Mszy świętej. Stanowi ono tego dnia zasadniczą część liturgii. Jednak jest godnym zauważenia, że dzisiaj Kościół przychodzi jako Oblubienica przed Pana i «z miłością przyjmuje miłosierdzie (które stało się człowiekiem) w swoje ramiona» (Introit Mszy świętej). To dokładnie ten postęp czyni święto tak pięknym. W Boże Narodzenie Kościół wciąż znajduje się w tle, narodzony Boski Król dominuje w całej liturgii. W Epifanii Kościół pojawia się jako Oblubienica «odziana w szaty zbawienia, jak Panna Młoda zdobna w klejnoty». Liturgia celebruje Jej zaślubiny. Dzisiejsze święto sygnalizuje ważny krok – Panna Młoda dekoruje swoją komnatę ślubną (pierwsza antyfona procesji Ofiarowania Pańskiego).

«O Córo Syjonu, udekoruj swą ślubną komnatę
I powitaj Chrystusa Króla;
Obejmij Maryję, ponieważ Ona jest bramą nieba,
Przyniosła ci wspaniałego Króla nowego światła.
Pozostając na zawsze Dziewicą w ramionach trzyma Syna
Zrodzonego zanim wzeszła gwiazda poranna,
Którego biorąc w ramiona Symeon ogłosił wszystkim ludom
Panem życia i śmierci, Zbawicielem świata»”
(Das Jahr des Heiles).

To uczestnictwo ludzkości w objawieniu Zbawiciela jest właśnie istotą tego święta. Grecy nazywają je Hypapante, czyli Spotkanie, gdyż wszyscy ludzie spotykają Zbawiciela w Świątyni (w Kościele). „Patrzcie, Król wstępuje do swego Świętego Przybytku. Syjonie, pójdź przed Twoim Bogiem, pełen radości” (wezwanie matutinum). Psalm 47 dominuje w całej Mszy świętej tego dnia: „Dostąpiliśmy Twego miłosierdzia we wnętrzu Twojej świątyni”.

Symbolika światła jest bardzo związana ze spotkaniem ludzkości z Odkupicielem, ponieważ światło reprezentuje Chrystusa i życie Boże w nas dzięki łasce. Święto faktycznie ustanowiono pierwotnie po to, żeby zastąpić pogańskie luperkalia na cześć bogini Februi. W starożytnym Rzymie luty był poświęcony bogom świata podziemnego, a świece symbolizowały boginię Ceres, która próbowała odnaleźć swoją córkę Prozerpinę, uprowadzoną przez Plutona do świata podziemnego. Skandaliczne uczty odbywały się nocą przy świetle płonących pochodni i to właśnie w ramach zadośćuczynienia za niemoralność tamtych uczt Kościół używa fioletowych szat w czasie błogosławienia świec. Święto Ofiarowania Zbawiciela i Oczyszczenia Dziewiczej Matki jest wspaniałym sposobem uczenia chrześcijan dziewiczej czystości życia w Chrystusie, otrzymanego dzięki łasce. Dzisiaj błogosławi się świece do użytku podczas ceremonii liturgicznych Kościoła, ale najważniejsze jest, aby dostrzec, że znajdują się w rękach wiernych – niczym świece chrzcielne w okresie Wielkanocy – przypominając o konieczności bycia gotowymi pójść z zapalonymi lampami przed Oblubieńcem, kiedy przybędzie na zaślubiny niebieskie.

Błogosławienie świec jest jedną z najpiękniejszych ceremonii roku:

„Światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk, 2, 32). W procesji niesiemy tego dnia płonące świece, symbol życia chrześcijańskiego i przypomnienie, że musimy być Krzysztofami niosącymi Chrystusa.

Gdy procesja wraca do ołtarza, jako członkowie Oblubienicy śpiewamy weselną antyfonę, pozdrawiając Pana i Zbawiciela. Świece palą się w czasie Ewangelii i podczas kanonu Mszy świętej, ponieważ wtedy Oblubieniec jest z nami przez swoje Słowo i swą obecność sakramentalną. Chrystus oddał się Kościołowi, aby ten mógł przywieść do Niego wszystkie narody i ukazywać Jego miłosierdzie i chwałę do końca czasów.

Dzisiejsza Msza święta jest poświęcona Ofiarowaniu Dzieciątka Jezus i Oczyszczeniu Dziewiczej Matki. Maryja nie musiała przestrzegać starożytnych przepisów dotyczących oczyszczenia matki po narodzeniu dziecka, ponieważ była pełna łaski i poczęta bez grzechu pierworodnego. Jednak w swojej pokorze i jako wzór matek, których pierwszym pragnieniem jest wrócić do Kościoła po zakończeniu okresu nieczystości, przychodzi złożyć Bogu swoją ofiarę ubogich – dwie turkawki. Jednak dla Dzieciątka-Zbawiciela, Jego prezentacja w Świątyni jest w rzeczywistości złożeniem Jego Świętej Ofiary.

Bóg Ojciec, nie uwolnił swojego jedynego Syna; to Syn miał wyzwolić ludzkość spod panowania grzechu i szatana. Dzisiaj Baranek Boży jest, można powiedzieć, złożony na patenie i ofiarowany jako Ofiara czysta i bez skazy dla Ojca Niebieskiego. Tu widzimy jak święto Ofiarowania Pańskiego łączy okresy Bożego Narodzenia i Wielkanocy. W cyklu wielkanocnym Chrystus spełni swoją Ofiarę przez śmierć i zmartwychwstanie. Dzisiaj zostaje złożony jako Ofiara na rzeź i jako Ten, do którego zjednoczenia w Jego ofierze, w doskonałej komunii miłości, jest zaproszony Kościół jako Oblubienica.

Piękno nieszporów i komplety Ofiarowania Pańskiego nie da się z niczym porównać. Jeśli uważnie prześledzimy nieszpory, zauważymy, że antyfony i czytanie pokazują jak wszystkie gorące pragnienia Adwentu zostały spełnione: wysłanie Syna przez Ojca dla zbawienia świata, tęsknota Izajasza za niebiańską Rosą, westchnienia antyfon „O”, przygotowywanie ścieżek przez Jana Chrzciciela, a w końcu narodziny Zbawiciela i Jego rozpoznanie jako Boga przez Symeona.

„O cudowna wymiano! Stwórca człowieka, przyjmując żywe ciało, raczył narodzić się z Dziewicy, a stając się człowiekiem bez ludzkiej pomocy, ubogacił nas swoją boskością.

Przez Twoje niewysłowione narodziny z Dziewicy wypełniły się Pisma. Jak deszcz na trawę zstąpiłeś, aby ocalić ludzkość. Ciebie Boże chwalimy.

W krzewie, który Mojżesz widział, że płonął, a nie spalał się, rozpoznajemy Twoją chwalebnie zachowaną niewinność. O Matko Boża, wstawiaj się za nami.

Różdżka Jessego zakwitła, gwiazda wzeszła z Jakuba, Dziewica zrodziła Zbawiciela, chwalimy Cię.

Oto Maryja zrodziła Zbawiciela, na widok którego Jan zawołał: Oto Baranek Boży, oto Ten, który gładzi grzechy świata.

Rozdział z Księgi Malachiasza 3, 1: Oto Ja wyślę Anioła mojego, aby przygotował drogę przede Mną, a wkrótce Pan, którego szukacie, przybędzie wraz z Aniołem testamentu do swej świątyni” (z pierwszych nieszporów święta).

„Dzisiaj Błogosławiona Dziewica Maryja przedstawiła Dzieciątko Jezus w Świątyni, a Symeon napełniony Duchem Świętym wziął Je w ramiona i błogosławił Boga na wieki” (antyfona do Magnificat drugich nieszporów święta).

Postać Symeona jest bardzo wzruszająca. Przez całe swoje życie oczekiwał przyjścia Zbawiciela, ponieważ otrzymał obietnicę, że przed końcem swoich dni ujrzy Mesjasza. Dzisiaj odmłodzony obecnością Dzieciątka śpiewa swoją pieśń wieczorną: „Teraz, o Panie, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa…”. Pieśń Symeona Kościół przyjął jako kantyk na zakończenie dnia. Obyśmy także i my mogli przyjąć Zbawiciela w swe ramiona pod koniec naszych dni. On jest naszym zbawieniem, naszym światłem na drodze, naszą chwałą i naszą wieczystą nagrodą. Nie ma wspanialszego zapewnienia o życiu wiecznym ani o tym, że przeżyło się dobrze swoje życie w służbie Bogu. Kantyk ten jest doskonałą modlitwą wieczorną na każdy dzień, zwłaszcza pod koniec życia.

W ciągu pozostałych niedziel po Epifanii (od trzeciej do szóstej) dopełniają się wydarzenia cyklu Bożego Narodzenia. Zbawiciel jako zwycięzca i sędzia chroni swoją Oblubienicę Kościół przed wszystkimi wrogami, wewnętrznymi i zewnętrznymi, i rozszerza Jej królestwo tak, aby objęło nawet niewierzących i grzeszników. Porówna na jest do gorczycy i drożdży, rosnących bez przerwy do końca czasów, przenikających coraz głębiej i zupełniej w dusze wszystkich ludzi. To Ona przygotowuje ludzkość na drugie przyjście Króla przepowiedzianego w Ewangelii pierwszej niedzieli Adwentu. Na końcu czasów Królestwo Chrystusa, Jego Mistyczne Ciało, będzie kompletne i wieczne w wiekuistym niebieskim zjednoczeniu.

***

To dosyć długie wprowadzenie do obchodów Ofiarowania Pańskiego może wydawać się nieco nie na miejscu, skoro naszym głównym celem jest przedstawienie propozycji służących uczeniu dzieci przez liturgię Kościoła.

Jednak obecnie Ofiarowanie Pańskie wydaje się być jednym z tych wielkich świąt, których prawdziwe znaczenie nie jest właściwie zrozumiane. Wielu jawi się ono jako drugorzędne święto okresu Bożego Narodzenia, często w cieniu niedzieli starozapustnej (Siedemdziesiątnicy). Nieliczni dostrzegają jego znaczenie jako zakończenia cyklu wydarzeń Bożego Narodzenia i logiczne przejście do cyklu wielkanocnego. Bardzo ważne jest przywrócenie tego trzeciego kulminacyjnego święta, a bez teoretycznej i teologicznej wiedzy, potrzebnej do dogłębnego zrozumienia, podjęcie próby ukazania jego piękna dzieciom przez rodziców i nauczycieli będzie niemożliwe.

Wielką przewagą Ofiarowania Pańskiego w porównaniu z dwoma innymi wielkimi świętami tego okresu jest to, że pozwala na bezpośrednie uczestnictwo dzieci w samej liturgii raczej, niż w prostych domowych obchodach, opartych na źródłach liturgicznych. Duszpasterze naprawdę powinni korzystać z każdej okazji, aby parafianie i dzieci aktywnie uczestniczyli, z zapalonymi świecami, zarówno w procesji, jak i w Mszy świętej w dniu Ofiarowania Pańskiego. Ochrona dywanów i ław kościelnych przed delikatną warstwą wosku, może wymagać pewnej pomysłowości, ale rezultat jest wart całego wysiłku. Niech dzieci z płonącymi lampkami przybędą w orszaku Oblubienicy, która idzie na spotkanie Pana i Zbawiciela! Therese Mueller zauważa, że „rytuały błogosławienia i modlitwy podczas procesji są tak piękne, że powinniśmy powtórzyć je wieczorem w domu, kiedy członkowie rodziny, którzy nie mogli wziąć udziału w porannym nabożeństwie, są obecni. Każdy trzyma swoją zapaloną świecę – ta należąca do niemowlęcia jest umieszczona w bezpiecznym miejscu i także płonie – żebyśmy mogli iść śpiewając i modląc się, pod przewodem ojca rodziny, przez wszystkie nasze pokoje błogosławiąc je i błogosławiąc nasze życie i pracę w nich na cały nadchodzący rok. «Błagamy Cię, Panie, usłysz swój lud, i udziel nam tych rzeczy wewnętrznie przez światło łaski, którym obdarzasz nas zewnętrznie, aby uczcić to doroczne nabożeństwo» (modlitwa poprzedzająca procesję). Świec można używać często, nie tylko w czasie choroby, smutku, pokusy, ale we wszystkie dni świąteczne, rocznice, imieniny i przed podejmowaniem ważnych decyzji osobistych. Kościół stale używa w liturgii symboliki światła. Dlaczego i my nie mielibyśmy często wykorzystywać tego pięknego symbolu w naszych domach” (Rok Boży w rodzinie).

Zwłaszcza matki powinny interesować się świętem Oczyszczenia. Pewnego dnia dzieci dorosną i jeśli dzisiaj matki będą cieszyć się z Maryją ze szczęśliwego porodu swoich dzieci, zdadzą sobie też sprawę, że dzieci są prezentami Boga, które musimy poświęcić na Jego chwałę. Powołanie życiowe dzieci i ich wczesne kształcenie stanowią przedmiot najgłębszego zatroskania dla rodzin apostolskich, pragnących widzieć jak chrześcijańskie życie rozprzestrzenia się po krańce ziemi. Chrześcijańskie wychowanie i obyczaje rodzinne w połączeniu z Bożą łaską mają wiele do czynienia w kwestii niesienia Chrystusa innym. Tam gdzie rodzice są Krzysztofami, często obfitują powołania zakonne, a wszystkie dzieci, jak Bóg pozwoli, słowem, czynem i przykładem niosą swoje płonące świece czystości Chrztu, aby przyprowadzić siebie i innych na Ucztę wiekuistą.

Wydawnictwo z Grailville wydało bardzo pożyteczną broszurkę na temat celebracji Ofiarowania Pańskiego w parafii, w domu i w grupach apostolskich. Jedną z propozycji obchodzenia święta jest pomysł robienia świec. Mamy mogą uważać ten pomysł za bałaganiarski, z woskiem rozniesionym po całej kuchni. Jednakże większość z nich wie, że dzieci bałaganią niemal codziennie, a więc pomysł robienia świec powinien być dobrze przyjęty. W bibliotekach jest wiele książek na temat rękodzieła, opisujących jak zrobić ręcznie świeczki woskowe. Uczestnictwo dzieci w wyrabianiu przedmiotu tak często służącego czynnościom liturgicznym będzie wielką pomocą dla rodziców w ich wysiłkach zmierzających do wyjaśnienia symboliki świecy. Symbolikę Paschału często tłumaczy się przez porównanie wosku do ciała Chrystusa, knota do Jego duszy, a światła do Jego boskości. Wyrabiając świece można mówić o ich zastosowaniu. Daje to szerokie pole do popisu, ponieważ świec używa się niemal w każdej funkcji liturgicznej i przy udzielaniu prawie wszystkich sakramentów. Jednobarwne świece adwentowe, Bożonarodzeniowe i na uroczystość Wszystkich Świętych powinno się wyrabiać podczas przygotowań do święta Ofiarowania Pańskiego, ponieważ jest to święto, kiedy Kościół błogosławi wszystkie świece, jakich używa, z wyjątkiem paschalnej, święconej w Wielką Sobotę. Myślę, że będzie to naprawdę interesujące, kiedy dzieci będą używały swej wyobraźni przed przyszłymi świętami, robiąc odpowiednie dekoracje do świec, których nie będziemy używać, powiedzmy, do kolejnej wigilii Wszystkich Świętych. Jednocześnie prawdopodobnie nie ma lepszego sposobu wpojenia dzieciom szacunku dla światła i ognia, niż przez zajęcie ich wytwarzaniem świec. Stwarza to doskonałą okazję do udzielenia praktycznej lekcji używania zapałek. Jeśli w domu często stosuje się świece, sakramentalia te będą szanowane i lubiane, a dzieci automatycznie będą przestrzegały właściwych środków ostrożności.

Przyjęcie z okazji święta Ofiarowania Pańskiego jest stosowną porą rozpoczęcia posługiwania się świecami, zwłaszcza po procesji i porannej Mszy, w czasie której niosło się je zapalone. W niektórych częściach Meksyku przyjęcie wydają rodzice chrzestni dzieci, w innych miejscach organizuje je gość, który znajdzie małą figurkę Dzieciątka Jezus w „cieście dwunastego dnia”. Temat przyjęcia powinien zawierać dwa główne motywy dnia: przejście z ciemności do światła i spotkanie Kościoła z Boskim Królem. W tym dniu moglibyśmy dokonać przeglądu niektórych charakterystycznych cech całego okresu i pozwolić wejść Izajaszowi z pojedynczym światełkiem do zaciemnionej klasy lub salonu; za nim przybyłaby święta Łucja, aż w końcu i Dzieciątko Jezus. Epifanię reprezentowałoby zapalenie wszystkich świec w domu, a gdy grupa, śpiewając pieśń pochwalną Symeona z porannej liturgii, skończy procesję w domu, wszyscy biorą ponownie swoje świece i zaczynają wieczorne przyjęcie w jadalni.

Dobrym tematem do rozmów przy stole będzie tego wieczoru zagadnienie, co to znaczy być rodzicem chrzestnym, bowiem, o ile to możliwe, na kolację w dniu Ofiarowania Pańskiego powinno się zaprosić rodziców chrzestnych wszystkich dzieci. Na czas posiłku i całego przyjęcia można wybrać wiele stosownych pieśni. Antyfona do Magnificat z nieszporów tego dnia i pieśń z tej okazji, nie są zbyt trudne dla dzieci, a nawet jeśli może się wydawać, że nieco przekraczają ich możliwości, z pewności ucieszą się one z pieśni Siedem radości Maryi oraz O Maryjo, bądź nam pozdrowiona. Tego wieczoru powinno się szczególnie wyróżnić mamę i tatę, gdyż ich życie małżeńskie stanowi symbol miłości między Chrystusem a Kościołem.

Jednakże punktem kulminacyjnym wieczoru i zakończeniem świętowania jest naturalnie odśpiewanie lub odmówienie przez rodzinę komplety jako modlitwy wieczornej. Nawet jeśli niektóre części tej modlitwy trzeba skrócić, można z pewnością nauczyć się i zaśpiewać przy tej okazji kantyk Symeona. W ten sposób rodzina zapoznaje się z oficjalną modlitwą Kościoła, bo stopniowo cała modlitwa rodziny powinna coraz bardziej opierać się na brewiarzu. Kiedy dzieci podrosną, miejmy nadzieję, że będą mogły razem śpiewać poszczególne godziny brewiarza, zwłaszcza matutinum i nieszpory. Papież Pius XII w swojej encyklice Mediator Dei ponownie prosi o przywrócenie nieszporów w parafiach. Jeśli dzieci wyrosną wychowane na Psałterzu oraz w domu i w szkole recytując i śpiewając części Oficjum, pragnienie Jego Świątobliwości się spełni, a nagroda będzie stokrotna.

Ks. Edward J. Sutfin

Powyższy tekst jest fragmentem książki ks. Edwarda J. Sutfina Prawdziwy duch Bożego Narodzenia.