Rozdział czwarty. Trzeci rok

   Dwadzieścia siedem miesięcy

Konieczna jest harmonia

Harmonia wnosi szczęście do waszego domu. Rodząc się z wzajemnej uprzejmości członków rodziny, zapewnia poszanowanie dla wkładu jednostki i praw innych. To właśnie w domu dziecko najłatwiej uczy się poszanowania dla ludzi i służenia im pomocą. Rodzice i pozostali krewni powinni starać się nieustannie o podtrzymanie tej harmonii poprzez służbę Bogu na ziemi i dążenie do zaskarbienia sobie wiecznego szczęścia.

Chociaż czasem nie jest łatwo utrzymać równowagę w domu, należy do tego dążyć ze wszystkich sił, obserwując i biorąc przykład z członków Świętej Rodziny. Wspólne codzienne życie w rodzinie wymaga miłości. Każdy członek rodziny powinien dążyć do doskonałości w imię miłości Boga i dla dobra innych. Miłość i szacunek wykraczają daleko poza najbliższą rodzinę, by objąć wszystkich, którzy ich łakną. Dziecko nigdy nie pozna potęgi harmonii, jeśli wasz dom był jej kiedyś pozbawiony.

Święty Józef wzorem dla ojców

Świętego Józefa cechowała olbrzymia siła, lecz zarazem bezbrzeżna czułość. Jest on wzorem dla wszystkich ojców. Jego życie ukazuje głowom rodzin cnoty potrzebne do odniesienia prawdziwego sukcesu. Święty Józef był rzemieślnikiem i zarabiał na życie pracą rąk. Miłość, jaką żywił wobec Boga, uświęcała jego prosty wysiłek. Tradycji dowiadujemy się, że święty Józef przewyższał wszystkich w modlitwie, unikał jakichkolwiek okazji do grzechu i wykazywał niezwykłą pilność w pracy. Przez całe życie nie ustawa ł w modlitwach o Bożą łaskę i wsparcie w każdej wykonywanej czynności.

Jego codzienne zadania rozjaśniała i czyniła weselszymi świadomość bycia obserwowanym przez Jezusa. Tato, patrzy na ciebie twoje dziecko. Jesteś dla niego Bardzo Ważną Osobą, jego wzorem i przewodnikiem. Nieraz rozśmieszyło cię próbami naśladowania twoich gestów, zwyczajów czy słów. Dla niego nie jest to jednak tylko zabawa. Ono naprawdę cię naśladuje. Jeśli widzisz jego podziw dla ciebie, poszukiwanie w tobie przywódcy, zapragniesz ujrzeć pewnego dnia w swoim dziecku samego siebie. Pamiętaj, że stanowisz dla niego wzór, a ono poprzez naśladowanie ciebie ćwiczy swoją wolę. Nie możesz uciec przed tą bezcenną odpowiedzialnością, nawet gdybyś tego bardzo chciał. To wyzwanie dla ciebie – samemu sprostać wymaganiom, przed którymi staje twoje dziecko zbrojne w łaskę Bożą i twoją pomoc.

Co jeszcze oznacza twoje istnienie dla dziecka? Jesteś czymś więcej niż tylko wzorem do naśladowania. Obecność ojca ma olbrzymie znaczenie dla właściwego rozwoju malucha. Twój syn czuje się przy tobie bezpieczny. Twoja córka oczekuje od ciebie uczucia i szacunku. Dzieci pragną, byś je bronił i był dla nich przewodnikiem. Bliski związek z synem pozwoli mu przygotować się do przyszłej odpowiedzialności społecznej. Jesteś teraz jego łącznikiem w kontaktach ze światem. Spokój i radość czerpane przez córkę z twojej obecności przynoszą jej poczucie bezpieczeństwa, a w przyszłości zaowocują poszukiwaniem u ciebie porady i wsparcia. Dzieci rozkwitają, gdy okazujecie im wasze uczucie. Nie pozbawiaj ich tego pokarmu dla duszy i ciała.

Maryja wzorem dla matek

Jedną z największych pociech dla matek jest świadomość, że jest wśród nich również Błogosławiona Maryja Dziewica. Maryja rozumie wszelkie doświadczenia wypływające z macierzyństwa i gotowa jest wysłuchać próśb wszystkich matek.

Z pewnością odnajdą one natchnienie w naśladowaniu Matki Bożej i poczują pokrewieństwo dusz, pamiętając, że Maryja też prowadziła dom, prała, sprzątała i gotowała, jak czyni to każda gospodyni domowa, a przy tym nie brakowało Jej uprzejmości, łagodności i kobiecości. Być może kobiety, które przyszły na świat po Maryi, nie dorównają Jej w cnotach, lecz mogą uczynić swoje życie łatwiejszym i lepszym naśladując Jej postępowanie i ufając w Jej wpływ na waszą rodzinę oraz gotowość do wsparcia was w trudnych momentach.

Kobiety cieszy rozmowa o dzieciach. Czy masz w zwyczaju rozmawiać z Maryją o waszym dziecku? Matka Boża to niestrudzony słuchacz. Im więcej opowiecie Jej o waszym maluszku, tym lepiej poznacie Ją i Jej Syna!

Wspólna praca

Chociaż kompetencjom każdego z was, mamy i taty, podlega inny obszar w domu, musicie wspólnie pracować nad wychowaniem waszego dziecka; dziecko okaże wam miłość i szacunek, jeśli będziecie nawzajem kochać się i szanować. Sprzeczne polecenia zdezorientują i zdemoralizują każde dziecko. Rodzice powinni dbać o zgodność swoich decyzji. Jeśli zachodzi różnica zdań, przedyskutujcie ją pod nieobecność dziecka, ponieważ jego dusza najlepiej dojrzewa w atmosferze zrozumienia i rodzinnych uczuć.

Wielu ojców nie może spędzać z dziećmi tyle czasu, ile pragnie. Tata nie powinien być postrzegany jako ponury sędzia, a raczej przyjaciel. Każda matka powinna zadbać, by jej mąż sprawował funkcję głowy domu na wzór świętego Józefa z Nazaretu.

Miejsce dziecka w domu

Wasze dziecko ma swoje własne miejsce w waszym domu. Dwunastoletni Jezus pozostawił uczonych w świątyni „i wrócił [z rodzicami] do Nazaretu; i był im poddany” (Łk 2, 51). Nie nadeszła jeszcze pora, by odszukał swoje miejsce w życiu. Oczekiwały Go lata dorastania pod nadzorem i opieką rodziców.

Wasze dziecko również musi być wam posłuszne. Trzeba je przygotować do dorosłego życia. Chrześcijańskie wychowanie nie pozwala, by dzieci rządziły rodzicami; dzieci muszą nauczyć się okazywać im miłość i szacunek. Zwróćcie uwagę, jak wielki wpływ możecie wywrzeć na dziecko waszym zachowaniem i stosunkiem do wielu spraw. Dzięki właściwym wskazówkom wasze dziecko może poznać swoją rolę w rodzinie oraz przygotować się do mądrego, otwartego uczestnictwa w społeczeństwie i Mistycznym Ciele Chrystusa.

W kilku słowach…

1. Święta Rodzina z Nazaretu to wzór dla waszej rodziny. Jezus, Maryja i święty Józef żyli razem, w pokoju i radości, zawsze posłuszni woli Boga.

2. Święty Józef stanowi wzór dla każdego chrześcijańskiego ojca. Rodzice i dzieci powinni naśladować codzienne życie Świętej Rodziny.

3. Rodzice są wzorem dla swoich dzieci. Najczęściej powtarzające się elementy sposobu bycia i zachowania są często kopiowane przez najmłodszych. Bliska relacja z ojcem wywiera istotny wpływ na właściwy rozwój dziecka.

4. Maryja jest wzorem dla wszystkich matek i chętnie wspiera je w każdej chwili.

5. Rodzice powinni informować dziecko o wszystkich ustaleniach po uzgodnieniu ich między sobą. Dobrze jest przedyskutować istotne decyzje, zanim dziecko pozna ich ostateczną, dopracowaną wersję.

6. Dzieciątko Jezus pomaga waszemu dziecku odszukać jego miejsce w waszej rodzinie. Pomóżcie dziecku ucieszyć Jezusa, zachęcając je do naśladowania Syna Bożego.

   Trzydzieści miesięcy

Dokonywanie wyborów

Łatwo dostrzec, że dziecko lubi uczyć się posługiwania jednym z największych Bożych darów – wolną wolą. Zadbajcie, by potrafiło oceniać różne wartości i odróżniać dobro od zła. Kiedy przyjdzie pora na samodzielne podejmowanie decyzji, wasze dziecko będzie umiało dokonać mądrego wyboru. Codzienne decyzje i wybory stanowią podwaliny dorosłości w świecie doczesnym i wiecznego szczęścia w przyszłym życiu. Zapoznajcie dziecko z Jezusem i jego Błogosławioną Matką oraz przygotujecie je do późniejszego podejmowania dojrzałych decyzji.

Bez wątpienia odkryliście już, jak dużą pomocą dla was może być zapewnienie maluchowi możliwości podjęcia własnej decyzji w jakiejś drobnej sprawie. Wybudzonemu z drzemki, wciąż rozespanemu i rumianemu od snu zaproponujcie zamiast polecenia: „Chodź do kąpieli, a potem cię ubiorę” możliwość wyboru, pytając: „Czy po kąpieli chcesz założyć kombinezon z kieszonkami czy z guzikami?”. Zapewne buzia dziecka rozpromieni się, pozwalając wam na kąpiel i sprawne ubranie maluszka bez zbędnego oporu.

Spokojne odnoszenie się do dziecka ma więcej sensu niż zasypywanie go rozkazami. Maluch staje się powoli coraz mądrzejszy. Nie chcecie przecież, by słuchał was jak tresowany szczeniak, a raczej, by z własnej nieprzymuszonej woli umiał powiązać to, co właściwe z tym, czego się od niego oczekuje. Pragniecie, by dziecko poznało radość płynącą z okazywania dobroci. Nauka ta pomoże mu unikać złych wyborów i dokonywać tych najlepszych.

Ulubione opowieści

Rodzice powinni dbać o kontakt dziecka ze sferą przeżyć duchowych. Jego czujny młody umysł sam dokona najlepszego wyboru. Jeśli opowiadacie mu historie o świętych, z pewnością zauważyliście, że jest wśród nich jeden o szczególnym znaczeniu dla dziecka, tak więc gdy prosi o opowieści właśnie o tym świętym, nie odmawiajcie. Jego wybór może wam pomóc w wyborze figurki czy obrazu do dziecinnego pokoju. Może waszego syna przyciągnie postać świętego Józefa, który przypomina mu tatę swoimi narzędziami i pracą ciesielską. Może wasza córeczka pomyśli o świętym Franciszku z Asyżu, nalewając co dnia ciepłe mleko do miseczki dla swojego kotka.

Wasze dziecko nie tylko wybiera interesujące je opowieści; z czasem zacznie wybierać i próbować posiąść przedstawiane w nich cnoty. Zapragnie być odważne jak Loyola, dobre jak Józef, miłe jak Elżbieta. Lepiej, by naśladowało cechy charakteru i usposobienia wielkich świętych niż czerpało wzór z Denisa Rozrabiaki lub innych bohaterów komiksów i filmów. Święci mogą stać się jego przyjaciółmi na całe życie dzięki opowiadanym o nich historiom.

Pozwólcie, aby wasze dziecko otrzymywało jak najwięcej przykładów dobra, uprzejmości i miłosierdzia. Własnym postępowaniem nauczcie je poszanowania dla cudzej własności i kulturalnego, miłego zachowania wobec sprzedawców czy ludzi proszących o datek. Dajcie mu przykład, jak kochać bliźniego niezależnie od rasy czy narodowości. Uprzedzenia rodzą nienawiść, która szybko opanowuje duszę, pozostawiając po sobie tylko ruiny i zgliszcza. W każdej możliwej chwili podążajcie w życiu śladami Świętej Rodziny, a będziecie pewni czynów waszego dziecka, zarówno teraz jak i później.

Aniele Boży…

Nie jesteście w stanie towarzyszyć waszemu dziecku wszędzie. Nie możecie czuwać i strzec go przez całą noc. Jest jednak przy nim jego Anioł Stróż – gdy mały skarb śpi i budzi się, gdy je, bawi się i odmawia modlitwę. Gdybyście mogli pozwolić sobie na zatrudnienie wykwalifikowanej opiekunki do bezustannej opieki nad dzieckiem, bylibyście przekonani, że jest bezpieczne i niczego mu nie brak. Lecz która, choćby najlepiej wykwalifikowana, opiekunka ochroni wasze dziecko przed zagrożeniem duchowym? Bóg zsyła wam w tym celu Anioła Stróża, wiernego przyjaciela i cudownego towarzysza.

Opowiedzcie maluchowi o jego aniele – opiekunie zesłanym z nieba. Nauczcie go modlitwy „Aniele Boży, stróżu mój…”. W Piśmie Świętym znajdziecie wiele wzmianek o aniołach przynoszących wieści z niebios (Wj 23, 20; Mt 18, 10; Łk 1, 5–20 i 26–38; 2, 8–15). Dzieci urzeka wizja aniołów zdających relację Bogu o wydarzeniach na ziemi, jak również ich stała obecność wśród nas. Maluszek chętnie zrobi miejsce obok siebie na krzesełku dla swojego niebiańskiego towarzysza. „Czasem zapominamy, jak wielką uwagą obdarza nas Bóg.”

Kościół uczy uprzejmości

Nauka Kościoła wyrabia u człowieka silną i przyjemną osobowość. Jako przykład niech posłużą codzienne akty pobożności, które nie tylko prowadzą ku niebu, lecz ulepszają również życie doczesne. Odmawianie dziękczynienia przy posiłku jest zwyczajnym okazaniem uprzejmości. Dziecko uczone słów dziękczynienia poznaje sposób wyrażania wdzięczności za otrzymane łaski.

Poranna modlitwa pozwala zastanowić się nad planami na resztę dnia. Nawet maluch może odmówić uproszczoną wersję porannego ofiarowania. Nawet jeśli nie pojmuje jeszcze w pełni znaczenia tej modlitwy, uczy się już, jak kierować energię i uwagę ku wartościowym celom i wykorzystywać właściwie czas. Gdy nadchodzi wieczór, spokój i cisza modlitwy pomaga zapomnieć o emocjach całego dnia i ukołysać duszę dziecka do snu.

Kościół uczy wielu sposobów okazywania wdzięczności: klękania, pochylania głowy na dźwięk imienia Jezusa. Katolickich rodziców spotyka nie lada szczęście, gdyż Święta Matka Kościół wspomaga ich w wychowaniu dzieci, ofiarowując im swą mądrość, troskę i przewodząc im z miłością, jak czynił Jezus w Galilei. Jako uczestnicy Mistycznego Ciała Chrystusa podzielacie rolę przywódcy. Poznawajcie Kościół i uczcie swoje dzieci właściwego stosunku do jego przykazań. Zadbajcie jak najwcześniej o zbudowanie silnego związku waszych dzieci z Kościołem, by nie zrezygnowały później ze zbawienia na rzecz ulotnego przywiązania do rzeczy doczesnych.

W kilku słowach…

1. Nie wahajcie się okazywać wdzięczności za dar wiary. Uczcie wasze dzieci, jak zatrzymać go przez resztę życia.

2. Pozwólcie dziecku uczyć się podejmowania własnych decyzji. Dzięki właściwemu poczuciu wartości nauczy się ono rozróżniać dobro od zła, wyrastając na zrównoważoną jednostkę społeczną.

3. Kościół uczy uprzejmości. Pokażcie dziecku na własnym przykładzie, jak miłować bliźnich i Boga. Dziecko zapragnie również naśladować czyny świętych.

4. Opowiadajcie dziecku o aniołach Bożych.

5. Wasze dziecko nauczy się spokoju i łagodności cechującej każdego chrześcijanina dzięki nauce Kościoła i waszemu przykładowi.

   Trzydzieści trzy miesiące

Samodzielne działanie

Wasze dziecko coraz częściej stara się radzić sobie bez waszej pomocy. Próbuje samo jeść, ubierać się i zdejmować ubranko. Lubi odnosić książeczki po przeczytaniu na przeznaczoną dla nich półkę. Uczy się jazdy na trójkołowym rowerku. Ze zrozumieniem i cierpliwością kibicujecie mu na drodze do niezależności.

Nie zmuszacie ani nie prowokujecie do wykonywania zadań przekraczających jego możliwości. Nie nalegacie, aby zawsze, od początku do końca, ubierało się bez waszej pomocy. Czuwacie nad dopięciem przegapionych lub wymykających się z rączek malucha guzików.

Pamiętajcie o zapewnieniu mu wystarczającej swobody, by mógł wypróbować swoje możliwości. Wasze dziecko ma wtedy szansę poznać radość z osiągniętego sukcesu i wkroczyć w świat dorosłych na własnych warunkach. Jeśli pojawiło się młodsze rodzeństwo, wasz szkrab z pewnością zapragnie pomagać w opiece nad nim. Poczucie humoru i cierpliwość pomogą wam w tym pełnym wymagań okresie.

Oczami dziecka

Jeśli wasze dziecko zechce uczestniczyć w nabożeństwie lub modlitwie, nie odmawiajcie mu tego ani nie oczekujcie na początku zbyt wiele. Okażcie mu pomoc i wyraźcie pochwałę w taki sam sposób jak wtedy, gdy uczyło się chodzić czy jeździć na rowerku.

Spróbujcie unikać pośpiechu i zmęczenia, by nie wydawać szorstkich poleceń ani nie robić niczego będąc zdenerwowanym. Jeżeli nawał obowiązków wywoła u was stres lub gniew, poszukajcie wewnętrznego wyciszenia. Pomoże to poprawić zarówno wasze samopoczucie jak i stan ducha.

Wasze dziecko od dawna uczestniczy w rodzinnych modlitwach, rozumie już panujący podczas nich nastrój i wie, że modlitwa jest rodzajem rozmowy z Bogiem. Słyszało modlitwę do Najświętszego Serca Jezusowego, chociaż niewiele jeszcze z niej rozumie. Wystarczy jednak, jeśli pojmie, że w tej modlitwie cała rodzina zwraca się do Najświętszego Serca Jezusowego o błogosławieństwo oraz okazuje mu swą miłość i poszanowanie. Dziecko nie musi odmawiać z wami modlitwy; składa swoją własną ofiarę, klękając i pochylając główkę na dźwięk imienia Jezusa.

Maluch umie też przeżegnać się, choć czasem zdarzają mu się drobne pomyłki. Jak długo jest to konieczne, prowadźcie jego rączkę podczas wykonywania znaku krzyża. Nie martwcie się – wkrótce nauczy się żegnać bez waszej pomocy.

W kościele wasze dziecko powinno stosować się do obyczajów przestrzeganych przez innych wiernych. Dziewczynka, która wzorem matki nakrywa głowę, uczy się jednocześnie właściwego zachowania w kościele. Maluchy często klękają po swojemu. Chociaż mylą się i dotykają ziemi niewłaściwym kolanem, z czasem zaczną robić to poprawnie. Poinformujcie wasze dziecko o powodach, dla których w ten sposób okazujemy szacunek w domu Bożym.

Krok po kroku wasz szkrab nabędzie doświadczenia w tych sprawach. Jeśli nie idzie mu to najlepiej, pamiętajcie, że uczy się lekcji, której efekty mają przetrwać do końca jego życia. Nauka wiary to poważne i święte zadanie.

To jest moje

Wasze dziecko lubi mieć swoje własne rzeczy. Zadbajcie, by wśród nich znalazły się przedmioty związane z wiarą: figurki Jezusa, Maryi, aniołów i świętych. Z pewnością maluch będzie z nich bardzo dumny, zwłaszcza jeśli zostały pobłogosławione w kościele. Zachęcajcie go do ustawiania ich na ołtarzyku przyozdobionym kwiatami na znak hołdu dla niebiańskich przyjaciół – w ten sposób pozna lepiej i pokocha przedstawiane przez nie postacie. W czasie Adwentu i Bożego Narodzenia dajcie waszemu dziecku do potrzymania figurkę Dzieciątka Jezus, zanim ułożycie ją w żłobku. Gdy będzie Je przytulać, opowiedzcie mu o narodzinach Jezusa i jego własnym przyjściu na świat.

Zachęcajcie dziecko do „odmawiania” własnych modlitw podczas Mszy świętej. Kupcie mu książeczkę do nabożeństwa odpowiednią dla jego wieku. Modlitewnik ucieszy malucha, dostarczy mu ciekawego zajęcia i pomoże poznać rolę księdza i różnych świętych przedmiotów znajdujących się w kościele.

Podczas zbierania datków na tacę pozwólcie dziecku wrzucić jego własną monetę „tak jak tatuś” – ten gest nauczy je wspierać Kościół. Niech przygotowanie modlitewnika, pieniążka na tacę i różańca stanie się częścią uroczystego przygotowywania się malucha do udziału w Mszy świętej. Znajdźcie razem specjalne miejsce w domu do przechowywania tych przedmiotów, a zadziwi was olbrzymia chęć dziecka do opieki nad nimi i ich używania.

Radujcie się

Być rodzicem – to nie lada wyzwanie. Rodzice służą Bogu „ofiarowując Mu swoją pracę w modlitwie; lecz przede wszystkim musi być to praca wykonywana dobrze: trzeba się do niej przygotować, włożyć w nią jak najwięcej sił i mieć do niej odpowiednie kwalifikacje”. Dzieci powinny wiedzieć, iż rodzice podejmują trud swoich ról dla Boga oraz dla nich. Chociaż jest to trudne, starajcie się zachować radosne nastawienie do życia. Jeśli dziecko zauważy, że doceniacie jego uśmiech i altruizm, pozostanie wesołe, szczere i szczodre nawet jako dorosły.

Zachowajcie radość w zmaganiach z wyzwaniami rodzicielstwa, choć nie sposób uniknąć w życiu ludzkich strapień i ciężkich ciosów, zmęczenia i chorób, niezapłaconych rachunków i innych problemów. Zadowolenie z małżeństwa oraz świadomość wsparcia ze strony Świętej Rodziny pomogą wam być szczęśliwymi na przekór wszystkim doczesnym troskom. Waszym udziałem stanie się radość głęboka, trwała i piękna, a codzienne zmartwienia zmaleją do rozmiarów przelotnych rozterek. Niebo jest waszym ostatecznym celem; pozostańcie na właściwej drodze, a wszystko skończy się dobrze. Największym darem rodziców dla dzieci jest radosna i stabilna atmosfera katolickiego ogniska domowego.

W kilku słowach…

1. Zapewnijcie dziecku swobodę sprawdzania własnych możliwości i cierpliwie pomagajcie mu, gdy tego potrzebuje.

2. Pozwólcie dziecku rozwijać się duchowo. Niech uczy się nie tylko zakładania ubranka i samodzielnego jedzenia, lecz również właściwego zachowania się w kościele i podczas modlitwy.

3. Ofiarujcie maluchowi jego własny różaniec i modlitewnik. Nauczcie go poszanowania dla tych poświęconych przez księdza przedmiotów. Wspólnie wyszukajcie dla nich odpowiednie miejsce w domu.

4. Duchowość rodziny zależy od usposobienia rodziców. Bóg jest dobry i miłosierny, a cechy te powinny znaleźć odzwierciedlenie w życiu Jego wyznawców. Jeśli cechuje was pobożna radość, ogarnie ona również wasze dzieci. Szczęśliwy dom to bezcenny i niezniszczalny skarb.

   Trzy lata

Pożegnanie z wczesnym dzieciństwem

Ile to już czasu upłynęło od narodzin waszego dziecka… Wkrótce zobaczycie, że krótkie dzieciństwo waszego malucha dobiega końca. Szybko miną kolejne lata, czwarte, piąte, dwunaste, dwudzieste urodziny. Nie rezygnujcie jednak z codziennej nauki religii z waszym dzieckiem – to okres największych zmian, krótki i ulotny, lecz najważniejszy w życiu. Kształtują się teraz fundamenty jego charakteru, które muszą mu wystarczyć na całe życie.

Jak uczyć trzylatka wiary? Najlepiej jest żyć nią na co dzień, od rana do wieczora – wasze dziecko przesiąknie nią i podąży waszym śladem.

Jest to spore wyzwanie, ale i duża satysfakcja. Niosąc w sercach pragnienie postępowania zgodnie z wolą Boga, spotykacie spokój, jaki daje pokładana w Nim wiara i zaufanie. Żyjecie bez strachu, pewni Jego opieki, szczęśliwi, ponieważ Bóg chce, byście służyli Mu z radością. Bóg nie oczekuje od was smutku i przygnębienia, o czym wiedział już święty Franciszek z Asyżu, wychwalając Go w wesołych pieśniach. Boga raduje poczucie humoru okazywane również przez świętych Pańskich. Pójść do nieba – czyż to ponure zadanie? Wędrówkę rozwesela myśl o celu i codzienne prace wykonują się niemal same; staracie się być sprawiedliwi i cierpliwi wobec dzieci; nie ustajecie w modlitwach o wsparcie w wypełnianiu obowiązków. Dzieci wyczuwają waszą bliską relację z Bogiem i dorastają świadome Jego obecności.

Bóg jest wszędzie

Jedną z pierwszych prawd katechizmu są słowa „Bóg jest wszechobecny”. Świadomi nieustannej obecności Stworzyciela, będziecie musieli odpowiadać na wiele pytań zadawanych przez waszego dociekliwego malucha.

Kurczęta, ptaki, zwierzęta w zoo stworzył Bóg. Nasiona na polu kiełkują i wschodzą z woli Boga. Wasze dziecko myśli i mówi, ponieważ jego duszę stworzył Bóg. Jeśli oczekujecie następnego potomka, wasze dziecko zrozumie, gdy wyjaśnicie mu, że niemowlę zsyła Bóg. Nie musicie uczyć malucha nowych, trudnych teorii. Wystarczy i z pewnością nie zaszkodzi wychowanie go według nauk Kościoła.

Małe dzieci często przyglądają się różnym przedmiotom, dotykają ich i spędzają na rozmyślaniach sporo czasu – pozwólcie im kontemplować je bez przeszkód i docierać do nowej wiedzy. Dziecko poznaje świat wokół siebie tak, jak czynią to filozofowie.

Gdzie jest niebo?

Nasz Pan mówi: „Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Łk 18, 17). To wyjaśnia, dlaczego niebo zdaje się być tak bliskie trzylatkowi jak dom sąsiadów, piaskownica w ogrodzie czy huśtawka na drzewie.

Dziecko ma rację. Niebo jest blisko. Bóg jest wszędzie, a z Nim Jego aniołowie i święci. Rodzice trzylatka mogą patrzeć na niebo jego oczami i wraz z nim pozostawać blisko Boga. Obserwujcie u dziecka przejawy teologicznej intuicji. Nie powinno dziwić was, jeśli usłyszycie: „Tak chce Bóg” lub pełne rozczarowania „A gdzie Pan Jezus dla mnie?”, gdy maluch towarzyszy wam podczas przyjmowania Komunii Świętej. Wsłuchujcie się w to, co mówi wasze dziecko, są to bowiem rzeczy zaskakujące, prawdziwe i inspirujące.

Z pewnością przyniosą wam one ukojenie i nowe spojrzenie na świat. Przygotowując dziecko do dorosłego życia w wierze, odkrywacie jednocześnie na nowo jego kryształowo czystą, pozbawioną zwątpienia wiarę.

Wspólna zabawa

Nawet małe dzieci lubią robić różne rzeczy wspólnie z rodzicami. Doceńcie udział dziecka w rodzinnych zajęciach, ponieważ przynosi mu to poczucie bezpieczeństwa. Wiele czynności możecie wykonywać razem.

Wczesnym popołudniem w domu lub latem w ogrodzie zachęćcie malucha do wspólnego śpiewania zakończonego hymnem do Anioła Stróża albo Maryi i Jezusa. Śpiewajcie pieśni w Adwencie i kolędy na Boże Narodzenie. Bóg błogosławi rodzinom wielbiącym go śpiewem, a wy z pewnością odczujecie płynący stąd spokój i zadowolenie. Śpiew pozwala nam wyrażać nasze nadzieje, uczucia i dążenia.

Najsilniejszy wpływ

Największy wpływ na dziecko ma jego własny dom i rodzina. Waszym przywilejem i odpowiedzialnością jest dopilnowanie, aby to oddziaływanie było warte zaufania, jakim obdarza rodziców Bóg, oddając im pod opiekę dziecko. Wzorujcie wasze ognisko domowe na domu Świętej Rodziny z Nazaretu, a wasze dziecko nigdy nie zapragnie porzucić ofiarowanego mu bezpieczeństwa i duchowej inspiracji. Dom będzie dla niego najukochańszym miejscem na ziemi.

W kilku słowach…

1. Zanim dziecko pójdzie do szkoły, przechodzi przez okres kształtowania podstaw charakteru. Nie rezygnujcie z uczenia go religii w tym czasie.

2. Prowadźcie chrześcijańskie życie. Gdy tylko oddacie siebie i swoją rodzinę pod Bożą opiekę, poznacie prawdziwe szczęście. Wasze słowa i czyny mają olbrzymi wpływ na dziecko.

3. Wasze dziecko uwielbia odkrywać otaczające go cuda świata stworzonego przez Boga. Spójrzcie na świat jego oczami i podziękujcie Bogu za możliwość podążania ku niebu z dzieckiem za rękę.

4. Zadziwiające, jak bliskie jest niebo dla trzylatka. Nie dziwcie się, jeśli spłynie na was natchnienie ze słów wypowiadanych przez malucha o Bogu.

5. Zwyczaje i tradycje rodzinne rosną wraz z członkami rodziny, a śpiew i inne wspólne zajęcia pozwalają na mocniejsze zżycie się rodziny ze sobą. Wszyscy mają ten sam ostateczny cel: niebo.

6. Jeśli podążycie drogą Świętej Rodziny z Nazaretu, wasze życie rodzinne pomoże dziecku pozostać przez resztę życia na ścieżce prawości i cnoty.

Powyższy tekst jest fragmentem książki Jak od kołyski uczyć o Bogu.