Pius VI. Charitas – O przysiędze cywilnej we Francji

Do naszych umiłowanych synów Kardynałów Świętego Kościoła Rzymskiego, do naszych czcigodnych braci Arcybiskupów i Biskupów, do naszych ukochanych dzieci zakonników, księży i ludu Francji!

Umiłowani synowie, Czcigodni Bracia i ukochane Dzieci, pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo!

Papież usiłuje zapobiec schizmie

Miłość, która jest cierpliwa i łaskawa – jak mówi apostoł Paweł, wspiera i cierpliwie znosi rzeczy tak długo, jak długo pozostaje nadzieja, że umiarkowanie zapobiegnie narastaniu powstających błędów. Lecz jeśli błędy codziennie się powiększają i zbliżają się do punktu, w którym powstaje schizma, wówczas samo prawo miłości wspólnie z naszym obowiązkiem domagają się, abyśmy ujawnili błądzącym ich potworny grzech i ciężkie kanoniczne kary, jakie na siebie ściągają.

Surowość pokieruje tymi, którzy schodzą z drogi prawdy, aby odzyskali swój rozum, odrzucili swe błędy i powrócili do Kościoła, który otworzy swe ramiona, jak pełna dobroci matka i obejmie ich po powrocie. Pozostali wierni będący w tej samej sytuacji zostaną szybko wybawieni z oszustwa fałszywych pasterzy, którzy wchodzą do owczarni w inny sposób niż przez drzwi, a których jedynym celem jest kradzież, masakra i zniszczenie.

Z myślą o tych boskich nakazach dowiedzieliśmy się właśnie o wojnie przeciwko religii katolickiej, którą rozpoczęli myśliciele rewolucyjni, którzy jako grupa utworzyli większość w Zgromadzeniu Narodowym we Francji. Zapłakaliśmy w Bożej obecności dzieląc nasz smutek z kardynałami i ogłosiliśmy publiczne i prywatne modlitwy. 9 lipca 1790 r. napisaliśmy do króla Ludwika, ciągle go zachęcając aby nie podpisywał Konstytucji Cywilnej Kleru, która mogłaby doprowadzić jego lud do błędu i schizmy. Z tego względu niedopuszczalne było, żeby zgromadzenie polityczne mogło zmieniać powszechną praktykę Kościoła lekceważąc opinie Ojca Świętego i dekrety soborów, wywracając porządek hierarchii i nadzorując wybór biskupów, znosząc stolice biskupie i wprowadzając gorszą postać Kościoła przed usunięciem lepszej.

W następnych dniach posłaliśmy dwie instrukcje do arcybiskupów Bordeaux i Vienne, którzy przebywali z królem, zalecając im po ojcowsku, żeby doradzili królowi, że jeśli zatwierdzi on tę Konstytucję, jego królestwo znajdzie się w stanie schizmy. Ponadto będziemy uważać jakiegokolwiek biskupa mianowanego zgodnie z tymi dekretami za schizmatyka, któremu brakuje wszelkiej jurysdykcji kościelnej. Aby usunąć wszelkie wątpliwości co do tego, że nasza troska dotyczy wyłącznie spraw religii, i aby uciszyć wrogów Stolicy Apostolskiej poleciliśmy, żeby zaprzestać zbierania wpływów z podatków francuskich, chociaż te podatki były należne naszej posłudze na podstawie nieprzerwanego zwyczaju i wcześniejszych porozumień.

Król na pewno powstrzymałby się z zatwierdzeniem Konstytucji, ale Zgromadzenie Narodowe w końcu zmusiło go do jej podpisania, jak o tym świadczą jego listy do Nas z 28 lipca, 6 września i 16 grudnia. Błagał Nas uporczywie, żeby zatwierdzić przynajmniej tymczasowo pięć i następnych siedem artykułów. Artykuły te tak były podobne w brzmieniu, że stanowiły pełne streszczenie nowej Konstytucji.

Wiedzieliśmy od razu, że nie możemy aprobować lub tolerować żadnego z tych artykułów, ponieważ były one sprzeczne z regulacjami kanonicznymi. Jednak nie chcieliśmy dawać naszym wrogom okazji do oszukiwania narodów przez twierdzenie, że jesteśmy przeciwni każdemu rodzajowi negocjacji. Dlatego napisaliśmy do króla w naszym liście z 17 sierpnia, że uważnie rozważamy artykuły i naradzamy się z kardynałami, którzy spotykają się, aby przedyskutować każdy aspekt propozycji. Po spotkaniu kardynałów 24 września i 16 grudnia w celu omówienia dwóch początkowych artykułów, zdecydowali oni jednomyślnie, żeby poprosić o opinię biskupów francuskich na temat tych artykułów w przypadku gdyby mogli oni pokazać jakiś konieczny powód ich akceptacji. Taki powód nie był łatwy do wyobrażenia w takiej odległości od Francji, co napisaliśmy wcześniej w innych listach do króla.

Biskupi Francji przeciw konstytucji kleru

Tymczasem zostaliśmy wielce pocieszeni, gdy większość biskupów francuskich mocno sprzeciwiła się Konstytucji i zaatakowała każdy jej punkt, który dotyczył sprawowania władzy w Kościele. Nasza pociecha wzrosła, gdy kardynał Rochefoucauld, arcybiskup Aix i trzydziestu innych arcybiskupów i biskupów odwołało się do Nas po pomoc w obliczu tak wielkich niebezpieczeństw. 10 października wysłali oni wyjaśnienie głównych punktów zawartych w Konstytucji Kleru, prosząc Nas o pomoc i radę.

Nasza pociecha wzrastała dalej, ponieważ wielu innych biskupów przyłączyło się do tych trzydziestu w akceptacji tego wyjaśnienia. Tylko czterech spośród 131 biskupów miało inne zapatrywanie. Wielka liczba zakonników i większość księży z parafii i niższego kleru również przyłączyło się do biskupów. Tak więc to wyjaśnienie przyjęte z harmonijną jednomyślnością powinno być uważane za naukę dla całego Kościoła Francji.

Działania Zgromadzenia Narodowego

My sami natychmiast zajęliśmy się zadaniem zbadania wszystkich artykułów Konstytucji. Choć Zgromadzenie słyszało o tym jednomyślnym poglądzie Kościoła Francji, nie porzuciło jednak projektu, lecz próbowało jeszcze bardziej zniszczyć opór biskupów. Ale wiedziało ono dobrze, że żaden z metropolitów lub biskupów seniorów nie zgodzi się udzielić święceń nowym biskupom, którzy byliby wybrani w okręgach municypalnych przez świeckich, heretyków, niewierzących i żydów, jak to nakazywał opublikowany dekret. Rozumiało też ono, że ta niemądra forma Kościoła nie mogłaby się nigdzie utrzymać, ponieważ bez biskupów zniknąłby widzialny Kościół.

W rezultacie Zgromadzenie rozważało opublikowanie innego, nawet bardziej niemądrego dekretu, i uczyniło to 15 i 27 listopada 1790 r., oraz 3, 4 i 26 stycznia 1791. Dekrety te posiadające aprobatę króla, stanowiły, że jakikolwiek biskup pochodzący z dowolnego dystryktu może konsekrować wybraną osobę, jeśli metropolita lub biskup senior odmawia uczynienia tego. Ponadto, w celu rozproszenia wszystkich wiernych biskupów i księży parafialnych, dekrety stanowiły, że wszyscy pasterze powinni jednoznacznie przysięgać, że będą przestrzegać już opublikowanej Konstytucji, jak i przepisów, które zostaną opublikowane później. Tych, którzy odmówiliby tego, rozważano, aby odwołać z ich urzędów. Ich biskupstwa i parafie straciłyby swych pasterzy. Gdy legalni pasterze i księża zostali wypędzeni – gdy było to niezbędne także przy użyciu siły – okręgi municypalne mogły zebrać się w sprawie wyboru nowych biskupów i księży parafialnych. Po wyborze ludzie ci, nie zważając na metropolitów i biskupów seniorów, którzy odmówili przysięgi, udali się do egzekutywy Zgromadzenia, które mianowało kilku biskupów, żeby im udzielili święceń.

Te późniejsze dekrety ponownie niezmiernie wzmogły nasz smutek. Ponadto utrudniły Nam one jeszcze bardziej wysłanie odpowiedzi do biskupów, którą przygotowywaliśmy dla nich, ponieważ musieliśmy wziąć pod uwagę rozwój wypadków.

Dalszy opór biskupów francuskich

Biskupi spowodowali, że zarządziliśmy publiczne modlitwy, żeby błagać Boga o pomoc. Biskupi francuscy opublikowali nowe listy pasterskie. Rozpoczynali już oni ze znakomitą bystrością atak na Konstytucję Cywilną Kleru. Obecnie cały swój wysiłek poświęcili oni temu, żeby przeciwstawić się postanowieniu o depozycji biskupów, wakansowi stolic biskupich i wyborom i konsekracji nowych biskupów. Zgodzili się oni, że te przysięgi cywilne powinny być uważane za krzywoprzysięstwo i świętokradztwo, nie wyłączając nie tylko kleru, ale też jakiegokolwiek katolika. Wszystkie działania opierające się na tych przysięgach powinny być postrzegane jako schizmatyckie, nieważne i bezprawne, podlegające surowemu potępieniu.

Zdrada

Te chwalebne oświadczenia duchowieństwa francuskiego przyniosły skutki. Niemal wszyscy biskupi i większość księży parafialnych odmówiło z niebywałą stanowczością złożenia przysięgi. Nieprzyjaciele religii zrozumieli to dokładnie, że występne plany sczezną na niczym, chyba że przekonaliby jakiegoś biskupa, odwołując się bądź do jego ambicji bądź do jego głupoty, żeby złożył przysięgę posłuszeństwa na Konstytucję i podjął się świętokradzkich konsekracji, zapoczątkowując przez to schizmę. Pośród tych, którzy zostali opanowani przez to niegodziwe oszustwo pierwszy był Karol, biskup Autun, największy zwolennik Konstytucji. Kolejnym był Jan-Józef, biskup Liddy, trzecim Ludwik, biskup Orleanu, czwartym Karol, biskup Viviers, a piątym kardynał de Lomenie, arcybiskup Sens, oraz kilku nieszczęśliwych pasterzy niższego szczebla.

Rozmowy z biskupem de Lomenie

Co do kardynała de Lomenie, próbował się on wytłumaczyć ze złożenia przysięgi w liście do Nas z 25 listopada. Stwierdził on, że nie było to postrzegane jako zgoda umysłu i twierdził, że nie był on całkowicie zdecydowany w kwestii ordynacji biskupów, którzy zostali wybrani. (Jeszcze tego nie uczynił). Ponieważ było bardzo ważne, żeby żaden biskup nie konsekrował osób wybranych, poszerzając w ten sposób drogę do schizmy, zdecydowaliśmy się odłożyć nieco naszą odpowiedź do biskupów, która była bliska ukończenia. Zamiast tego 23 lutego napisaliśmy bezzwłocznie do kardynała. Wskazaliśmy mu na błąd w jego poglądach co do złożenia przysięgi i na kary kanoniczne, które bylibyśmy zobowiązani ze smutkiem zastosować, pozbawiając go godności kardynała jeśli nie usunie publicznego skandalu przez właściwe i stosowne odwołanie.

Co do jego niezdecydowania w sprawie wyświęcania osób wybranych, poleciliśmy mu w odpowiedzi, żeby nie konsekrował nowych biskupów z jakiegokolwiek bądź powodu, nie przyłączając w ten sposób nowych buntowników do Kościoła. Prawo ordynowania biskupów należy tylko do Stolicy Apostolskiej, jak zadeklarował Sobór Trydencki. Święcenia nie mogą być przyjęte przez żadnego biskupa lub metropolitę. W przeciwnym razie obligowałoby to Nas do ogłoszenia schizmatykiem obu – zarówno tego, który wyświęca, jak i tego, który przyjmuje święcenia, aby w ten sposób unieważnić ich przyszłe działania.

Ocena konstytucji cywilnej kleru

Kiedy zakończyliśmy tę kwestię, zabraliśmy się za odpowiedź dla biskupów. To zadanie stało się bardziej kłopotliwe i czasochłonne z powodu nowych wydarzeń, które miały z nim związek. Po zbadaniu wszystkich artykułów, aby wyjaśnić każdemu, że w tym orzeczeniu Stolicy Apostolskiej, o które zwrócili się z prośbą biskupi francuscy i która była z zapałem oczekiwana przez francuskich katolików, stwierdziliśmy, że nowa Konstytucja Kleru jest złożona z zasad pochodzących od herezji. Jest ona w konsekwencji heretycka w wielu swych postanowieniach i niezgodna z nauką katolicką. W innych swych postanowieniach jest ona świętokradzka i schizmatycka. Wywraca ona prawa i prymat Kościoła, jest sprzeczna z dawną i obecną praktyką, a została wymyślona i opublikowana jedynie w zamiarze całkowitego zniszczenia wiary katolickiej. Stosuje się ona tylko do tego jednego wyznania, które nie może być w wolny sposób sprawowane, którego prawowici pasterze są wydalani i której własność jest przejmowana. Wyznawcom innych sekt pozostawiono wolność i zachowanie swej własności. Wypunktowaliśmy to wszystko w jasny sposób, ale stwierdziliśmy łagodnie, że dotąd powstrzymaliśmy się od ekskomunikowania autorów tej złowróżbnej Konstytucji Cywilnej Kleru. Jednak naszym obowiązkiem jest, aby uwydatnić, że będziemy zobowiązani ogłosić schizmatykiem każdego, kto nie odrzuci błędów, które przedstawiliśmy (zwyczajowe postępowanie Stolicy Apostolskiej w takich przypadkach). Ta groźba stosuje się do twórców Konstytucji, jak również do tych, którzy przysięgali, aby ją przestrzegać, do tych, którzy nadzorowali wybór nowych biskupów, konsekrowali wybranych lub przyjmowali święcenia. Żaden z nich nie miałby prawowitego urzędu ani nie byłby w jedności z Kościołem.

Jesteśmy gotowi pokazać tak wielką korzyść dla Francuzów jak tylko możemy bez szkody dla nauczania i powszechnej praktyki Kościoła. postępując według rady kardynałów, z którymi konsultowaliśmy się w tej sprawie, powtarzamy informację, którą zawarliśmy w liście posłanym do króla. Zaleciliśmy biskupom, którzy znajdują się w centrum wydarzeń, żeby nas informowali o jakiejkolwiek innej metodzie działania, która nie jest sprzeczna z nauczaniem katolickim i powszechną praktyką, i aby przedkładali to pod naszą rozwagę. Wspomnieliśmy o naszych zamiarach królowi i posłaliśmy mu kopię naszej odpowiedzi dla biskupów. Zaleciliśmy też mu, żeby wprowadził mądrych biskupów do swej rady, aby zastosować właściwe lekarstwo do choroby, która pochodzi częściowo od królewskiego upoważnienia. W końcu zawiadomiliśmy go, że z naszego pasterskiego obowiązku będziemy przykładać taką samą miarę do tych, którzy pozostają uparci w swym błędzie, tak jak nasi poprzednicy, gdy znajdowali się w podobnej potrzebie.

Akt schizmy dokonany

Nasze listy z 10 marca do króla i do biskupów zostały powierzone szybkiemu gońcowi, który wyruszył rankiem następnego dnia. 15 marca przyszła zwykła poczta z Francji i dowiedzieliśmy się, że schizma została dokonana w Paryżu 24 lutego. W dniu tym biskup Autun, już splamiony krzywoprzysięstwem i winny opuszczenia i zrzeczenia się władzy nad swym Kościołem na rzecz ludzi świeckich, przeciwstawił się swej kapitule przyłączając się do biskupów Babilonu i Liddy. Biskup Babilonu otrzymał od Nas przywilej noszenia paliusza i tymczasową pomoc, ale okazało się, że jest on wart innego biskupa Babilonu – Dominika Varlet, o którym było głośno ze względu na schizmę Utrechtu. Biskup Liddy był również winny krzywoprzysięstwa, budząc nienawiść i odrazę u dobrych ludzi z powodu odstępstwa od poprawnego nauczania biskupa i kapituły Kościoła w Bazylei, którego jest sufraganem.

Owego dnia biskup Autun przy pomocy tych dwóch biskupów nierozważnie i po świętokradzku konsekrował Alojza Aleksandra Expilly i Klaudiusza Eustachego Franciszka Marolles w kościele księży Oratorianów bez zezwolenia ordynariusza. Nie otrzymali też oni żadnego upoważnienia od Stolicy Apostolskiej. Pominęli oni przysięgę posłuszeństwa papieżowi, zaniedbali zbadania i wyznania wiary, co jest przepisane w Pontyfikale Rzymskim, który powinien być powszechnie przestrzegany: złamali i wzgardzili wszystkimi prawami. Zrobili to nawet mimo, że musieli wiedzieć, że pierwszy kandydat został nieprawidłowo wybrany biskupem Quimper, budząc poważny sprzeciw i powtórne zastrzeżenia kapituły, i że ten drugi został w jeszcze gorszy sposób wybrany biskupem Kościoła w Soissons, ponieważ ten Kościół ma prawowitego, żyjącego i w dobrym zdrowiu pasterza, naszego czcigodnego brata Henryka Józefa Klaudiusza de Bourdeilles. Uważał on konsekwentnie, że jego obowiązkiem jest gwałtownie zaatakować ten wielki akt profanacji i udzielić gotowej pomocy swojej diecezji. Jego list opublikowany następnego dnia (25 lutego 1791 r.) świadczy, że on to zrobił.

Kolejne bezprawne konsekracje

W tym samym czasie dowiedzieliśmy się, że biskup Liddy gromadzi grzech na grzechu. 27 lutego przy pomocy nowych fałszywych biskupów Expilly i Marolles nierozważnie i po świętokradzku w tym samym kościele konsekrował proboszcza Saurine na biskupa Aix, chociaż ten kwitnący Kościół raduje się swym własnym biskupem, naszym czcigodnym bratem Karolem Augustem Lequien. Być może w dowód wdzięczności za te działania biskup Liddy, Jan Józef Gobel został wybrany na arcybiskupa Paryża, podczas gdy tamtejszy biskup cały czas żyje. Postępuje on za przykładem Ischyrasa, który został ogłoszony biskupem Aleksandrii na synodzie w Tyrze, jako zapłata za jego grzeszne usługi w oskarżeniu św. Atanazego i usunięcia go z jego stolicy biskupiej.

Te przykre i ciężkie wiadomości pogrążyły Nas w smutku. Ale zostaliśmy podniesieni przez nadzieję w Bogu. 17 lutego ponownie wezwaliśmy zgromadzenie kardynałów, aby zapoznać się z ich opiniami na ten ważny rozwój wypadków. Gdy byliśmy zajęci konsultacjami z kardynałami w dniu 21 marca jeszcze jeden posłaniec z Francji przyniósł Nam wiadomość, że biskup z Laye dokonał jeszcze większego zła. Przy pomocy fałszywych biskupów Expilly i Saurine 6 marca w tym samym kościele po świętokradzku konsekrował na biskupa w Beauvais księdza parafialnego Massieu, deputowanego do Zgromadzenia Narodowego, na biskupa w Evreux innego deputowanego, księdza parafialnego nazwiskiem Lindet, na biskupa w Moulins księdza parafialnego nazwiskiem Laurent – również deputowanego, i na biskupa w Chateauroux księdza parafialnego nazwiskiem Heraudin.

Ośmielili się oni na to, mimo, że pierwsze dwa Kościoły mają swych własnych, legalnych pasterzy, a dwa pozostałe nie zostały jeszcze ustanowione stolicami biskupimi przez Stolicę Apostolską. Święty Leon wiele lat temu wyraził właściwą opinię co do ludzi, którzy pozwalają sobie na to, aby zostać wybranymi i konsekrowanymi dla Kościołów, których biskupi jeszcze rządzą i administrują. W liście do Juliana, biskupa Kos (rozdz. 4) zaatakował niejakiego Teodozjusza, który zajął stolicę biskupa Juwenala, podczas gdy ten cały czas żył. “Natura tego czynu nie pozostawia wątpliwości co do charakteru człowieka, który uzurpuje sobie władzę żyjącego wciąż biskupa. Jest całkowicie oczywiste, że jego charakter jest niegodziwy, ponieważ jest on kochany przez nieprzyjaciół wiary”.

Polemika z “biskupem” Expilly

Kościół za każdym razem słusznie odrzucał ludzi wybranych przez świeckie pospólstwo, ludzi, którzy mieli tę samą złą opinię, jak i ich wyborcy. Udowadnia to obficie list pasterski “biskupa” Expilly, który został przyniesiony przez tego samego posłańca. Został on opublikowany 25 lutego w celu oszukania naiwnych i rozdarcia jednolitej szaty Chrystusa.

Człowiek ten wspomina po pierwsze o przysiędze (tzn. o krzywoprzysięstwie), którą złożył i przedstawia wszystkie podstawowe twierdzenia Francuskiej Konstytucji, które powtarza słowo po słowie. W zgodzie ze stwierdzeniami Zgromadzenia Narodowego, próbuje wykazać, że dogmaty chrześcijańskie nie zostały wstrząśnięte przez tę Konstytucję. Natomiast został wprowadzony lepszy ustrój Kościoła, który jest bliższy czystości dawnych wieków. Stwierdza, Ze jest to szczególnie prawdziwe w tej części, która przywraca wybory kościelne ludowi i konsekracje metropolitom. Lecz swe żądania opiera on jedynie na wcześniejszych dekretach Zgromadzenia Narodowego. Aby zrobić lepsze wrażenie na naiwnych wspomina swój list do Nas z 18 listopada 1790 r., jak gdyby cieszył się jednością ze Stolicą Apostolską. Wystosował on też wtedy listy do różnych grup w diecezji i upomniał je wszystkie, aby przyjęły go jako prawowitego pasterza i aby przyjęły bez zastrzeżeń Konstytucję.

Biada nieszczęśnikowi! Celowo pomijamy sprawy związane z zarządem cywilnym, ale jakże lekkomyślnie próbował on bronić Konstytucji odnośnie do spraw Kościoła, którą prawie wszyscy biskupi Kościoła we Francji i wielu innych duchownych potępiło i odrzuciło jako sprzeczną z nauczaniem Kościoła i zupełnie niezgodną ze wspólna praktyką, szczególnie pod względem wyboru i konsekracji biskupów! Nie mógłby ukryć oczywistej prawdy nawet jeśliby nieuważnie uniknął jakiejkolwiek wzmianki o najnowszych niemądrych dekretach pochodzących ze Zgromadzenia Narodowego. Postępując za innymi niegodziwościami dekrety te posuwają się aż do nadania prawa konsekracji jakiemukolwiek biskupowi, według uznania Zgromadzenia Narodowego.

Niech ten nieszczęśliwy człowiek, który postąpił tak daleko na drodze do zguby, przeczyta naszą odpowiedź do biskupów Francji. Zobaczy prawdę, którą nienawidzi, jasno świecącą w każdym artykule, dla której obaliliśmy od samego początku zdumiewające błędy zawarte w jego liście. Tymczasem niech uświadomi sobie, że wydał na siebie wyrok. Twierdzi on, że osoba wybrana musi być konsekrowana przez swego metropolitę, żeby otrzymać tytuł prawny w zgodzie ze starodawną praktyką wyprowadzona z kanonu nicejskiego. To prawo o metropolitach pochodzi z prawa Stolicy Apostolskiej. Jeśli jest to prawdą, to jak może Expilly myśleć, że jest sam prawowicie i kanonicznie ustanowiony, skoro swą konsekrację zawdzięcza nie arcybiskupowi Tours, którego Kościół w Quimper jest sufraganią, ale innemu biskupowi? Nawet jeśli ci ludzie, którzy pochopnie i po świętokradzku mogliby nadać mu rangę biskupa, to nie mogliby z pewnością przekazać mu jurysdykcji, której sami nie posiadają. Zgodnie z praktyką wszystkich wieków, ponieważ przynależą oni do różnych prowincji. Ponadto ta władza nadawania jurysdykcji, jako konsekwencja nowej praktyki ustanowiona obecnie od kilku stuleci i zatwierdzona przez ogólne zgromadzenia, a nawet przez konkordaty, wraca do swego początkowego punktu i nie należy w żaden sposób do metropolitów, ale jedynie do Stolicy Apostolskiej. Tak więc to dziś papież z obowiązku swego urzędu minuje biskupów dla każdego Kościoła i bez zgody Stolicy Apostolskiej nie może mieć miejsca żadna prawowita konsekracja w Kościele katolickim (Sobór Trydencki, sesja 24, rozdz. 1, de Reformat.).

Jego list do Nas, daleki od ujrzenia swego własnego położenia, pogarsza je i musi być nazwany schizmatyckim. List ten stwarza zwykłe pozory istniejącej jedności z Nami, ponieważ nie wspomina nawet o zatwierdzeniu, które musielibyśmy dać. Po prostu informuje Nas o bezprawnym wyborze, jak przewidują francuskie dekrety. Stąd też, postępując za przykładem naszych poprzedników, nie uważaliśmy za stosowne aby odpowiadać na jego list. Raczej zarządziliśmy aby go ostrzec, żeby nie postąpił dalej, ponieważ spodziewaliśmy się, że mógłby próbować to uczynić. Nawet biskup Rennes ze swej własnej inicjatywy ostrzegł go ponownie, odmawiając mu zatwierdzenia, o które on uporczywie prosił.

Dlatego zamiast przyjmować go jak swego pasterza, lud powinien odrzucić go z odrazą jak intruza. Dlatego, że zawiódł w wyznaniu prawdy, którą musiał uznać. Rozpoczął on swoje tzw. pasterskie obowiązki od złego ich użycia, a w końcu stał się tak bezczelny, że złagodził przepisy wielkopostne zarządzone przez Kościół, przy końcu swego listu pasterskiego. Tak więc “jest on naśladowcą diabła i nie stoi twardo w prawdzie, ale robi zły użytek z wyglądu i nazwy urzędu, który osiągnął” – jak św. Leon Wielki pisał do kilku biskupów egipskich w sprawie podobnego intruza.

Suspensa

Począwszy od tej serii grzechów schizma została wprowadzona i rozprzestrzeniła się w królestwie Francji, które jest Nam tak drogie i które tak dobrze służyło religii. Z tej samej przyczyny zostali wybrani pasterze pierwszej i drugiej rangi w mijających dniach, prawowici zostali wyrzuceni ze swych urzędów, a ich miejsce zajęły żarłoczne wilki. Jesteśmy z pewnością zasmuceni przez tę ponurą sytuację. Dlatego, aby od początku przeszkodzić w rozprzestrzenianiu się schizmy, aby przywołać z powrotem do swych obowiązków tych, którzy zbłądzili, aby wzmocnić dobro w ich zamiarach i aby ochronić religię w tym zamożnym królestwie, postępujemy za radą kardynałów i odpowiadamy na modlitwy całej grupy biskupów Kościoła Francji. Naśladując przykład naszych poprzedników ogłaszamy, że każdy kardynał, arcybiskup, biskup, opat, wikariusz, kanonik, proboszcz, wikary i członek kleru, czy to świecki czy zakonnik, który tylko i wyłącznie złożył przysięgę zarządzoną przez Zgromadzenie Narodowe, jest suspendowany od czynności swego urzędu i działa nieprzepisowo jeśli pełni swój urząd, chyba że odwoła swą przysięgę w ciągu 40 dni od tej daty. Dlatego, że przysięga ta jest zatrutym źródłem, początkiem wszystkich błędów i główną przyczyną smutku Kościoła katolickiego we Francji.

Ponadto oświadczamy w szczególności, że wybór wspomnianych osób: Expilly, Marolles, Saurine, Massieu, Lindet, Laurent, Heraudin i Gobel jako biskupów Quimper, Soissons, Aix, Beauvais, Evreux, Moulins, Chateauroux i Paryża jest bezprawny, świętokradzki i całkowicie nieważny. Anulujemy, wycieramy i odwołujemy ich, jak również ostatnio utworzone tzw. diecezje Moulins, Chateauroux i inne.

Podobnie oświadczamy i orzekamy, że ich konsekracje były grzeszne i są niedozwolone, bezprawne, świętokradzkie i zostały dokonane niezgodne z regulacjami świętych kanonów. Ponieważ zostali oni nierozważnie i źle wybrani, nie posiadają kościelnej i duchownej jurysdykcji do kierownictwa dusz i zostali suspendowani od wszystkich czynności urzędu biskupiego.

Podobnie oświadczamy, że Karol biskup Autun, Jan-Baptysta biskup Babilonu i Jan-Józef biskup Liddy zostają suspendowani od wszystkich czynności ich biskupiego urzędu, jako że po świętokradzku konsekrowali bądź asystowali przy konsekracji. Wszyscy, którzy im pomagali, aprobowali lub doradzali w tych przeklętych konsekracjach zostają suspendowani od swych kapłańskich czynności lub innego urzędu.

Dlatego surowo zakazujemy rzeczonemu “biskupowi” Expilly i innym niegodziwie wybranym i konsekrowanym osobom, pod groźbą kary suspendy, przyjmowania biskupiej jurysdykcji lub jakiejkolwiek innej władzy kierownictwa dusz, ponieważ nigdy takiej nie otrzymali. Nie wolno im wystawiać listów zwalniających w celu udzielania święceń. Nie wolno im też mianować, delegować lub zatwierdzać pasterzy, wikariuszy, pomocników, funkcjonariuszy lub innych osób noszących jakikolwiek tytuł, w celu opieki nad duszami i szafowania sakramentami pod jakimkolwiek pretekstem konieczności. Nie mogą też oni w jakikolwiek sposób działać, zarządzać bądź decydować zarówno pojedynczo, jak i w zjednoczeniu jako rada w sprawach związanych z kościelną jurysdykcją. Dlatego oświadczamy i ogłaszamy publicznie, że wszystkie ich listy zwalniające, delegacje lub zatwierdzenia, poprzednie i przyszłe, jak również całe ich pochopne postępowanie i jego skutki są zupełnie nieważne i pozbawione mocy.

Również zakazujemy pod groźba tej samej kary suspendy, zarówno osobom wyświęconym, jak i osobom udzielającym święceń – udzielania sakramentu bierzmowania lub kapłaństwa, lub wykonywania w jakikolwiek inny sposób urzędu biskupiego, od sprawowania którego zostali oni suspendowani. Zatem konsekwentnie ktokolwiek jest ustanowiony przez nich, powinien rozumieć, że jest suspendowany i że jest winny nieprawidłowości jeśli wykonuje czynności kapłańskie, które przyjął.

Aby jednak przeszkodzić większemu złu ogłaszamy i oświadczamy tym niniejszym listem i naszą władzą, że wszystkie inne wybory dokonane przez wyborców z miejskich okręgów przynależących do katedry francuskiej i z kościołów parafialnych, zarówno mających swych pasterzy, jak i ich pozbawionych, czy to dawno ustanowionych, czy niedawno i bezprawnie utworzonych zgodnie z rzeczona Konstytucją Kleru, były, są i będą nieważne, bezprawne, świętokradzkie i całkowicie próżne, a My tą drogą je odwołujemy, wycieramy i anulujemy.

Dlatego oświadczamy, że ludzie, którzy zostali lub będą wybrani w sposób niegodziwy i zły, czy to w katedrze, czy tez w kościołach parafialnych, nie posiadają całej kościelnej i duchownej jurysdykcji w celu przewodzenia duszom. Oświadczamy także, że biskupi, którzy byli lub będą bezprawnie konsekrowani są suspendowani od wszystkich czynności ich urzędu biskupiego. Księża parafialni, którzy byli lub są nieważnie ustanowieni zostają suspendowani od swego urzędu kapłańskiego.

Zatem surowo zakazujemy zarówno tym, którzy zostali wybrani, jak i tym, którzy są wybierani na biskupów nierozważnego przyjmowania święceń biskupich od metropolitów lub biskupów, jak również od fałszywych biskupów i ich świętokradzkich konsekratorów, a wszystkim innym arcybiskupom i biskupom zakazujemy ośmielać się na wyświęcanie pod jakimkolwiek pretekstem tych, którzy zostali źle wybrani lub są źle wybierani. Ponadto rozkazujemy tym, którzy zostali lub są wybierani aby nie działali w żaden sposób jako arcypasterze i biskupi, proboszczowie lub wikarzy, ani nie nazywali siebie samych imieniem katedry lub kościoła parafialnego, ani nie przyjmowali żadnej jurysdykcji, władzy lub zdolności opieki nad duszami, pod groźbą kary suspendy i nieważności. Żaden z tych, którzy zostali wymienieni nie może być kiedykolwiek uwolniony od kary suspendy, z wyjątkiem zwolnienia ich przez Nas samych albo przez przedstawicieli Stolicy Apostolskiej.

Zachęta i ostrzeżenie

Z największą możliwą dobrocią ogłosiliśmy kary kanoniczne wymuszone przez czas obecny, ażeby już dokonane złe czyny mogły być korygowane i aby przeszkodzić w rozprzestrzenianiu się ich za granicą. Mamy nadzieję w Panu, że osoby konsekrujące, intruzi w katedrze i kościołach parafialnych i wszyscy autorzy i zwolennicy opublikowanej Konstytucji rozpoznają swój błąd i powrócą skruszeni do owczarni, z której zostali uwiedzeni przez zdradzieckie oszustwo.

Z tego powodu uporczywie przynaglamy ich, aby opuścili swe urzędy, cofnęli się z drogi do zguby, po której bardzo szybko podążają, i aby nigdy nie pozwolili, żeby obce nauki przeciwne nauczaniu Chrystusa, Tradycji i Ojców oraz prawu Kościoła były rozpowszechniane wśród ludu przez ludzi inspirowanych filozofią obecnego wieku. Jeśli jednak nasz łagodny sposób działania i ojcowskie ostrzeżenia pójdą na marne – niech Bóg przed tym uchroni! – powinni być oni świadomi, że nie zamierzamy oszczędzić im cięższych kar, dokładając je do tych, którym podlegają kanonicznie. Mogą być całkiem pewni, że wyklniemy ich i ogłosimy ich jako takich całemu Kościołowi, ponieważ są schizmatykami i odcinają się od wspólnoty z Kościołem i z Nami.

Dlatego jest bardzo stosowne “ażeby każdemu, kto wybiera leżenie w błocie swej własnej głupoty, prawa powinny stanowczo stanowić, iż powinien om mieć ten sam los, jak ten, za którego błędem podąża” – jak pisał Leon Wielki w swym liście do Juliana biskupa Coensum.

Do wiernych pasterzy Kościoła we Francji

Obecnie zwracamy się do was, którzy z małymi wyjątkami znacie swój obowiązek pasterski i publicznie go deklarujecie, lekceważąc ludzkie kalkulacje. Sądzicie, że najwięcej uwagi i pracy należy poświęcić, aby sprzeciwić się największym niebezpieczeństwom. Do was stosujemy hojną pochwałę udzieloną przez Leona Wielkiego egipskim biskupom katolickim w Konstantynopolu: “Chociaż serdecznie uczestniczę w waszych umiłowanych pracach w celu przestrzegania wiary katolickiej i uważam ataki heretyków na was, jak ataki na mnie, uważam, że wasza niezwyciężona stałość w ewangelicznym i apostolskim nauczaniu dzięki sile Pana Jezusa Chrystusa, jest raczej przyczyną radości niż smutku. A gdy wrogowie wiary katolickiej usunęli was ze stolic kościelnych, woleliście znosić zło podróży, niż zostać skalanymi przez jakikolwiek kontakt z ich bezbożnością”. Istotnie, gdy rozważamy wasze sprawy jesteśmy pocieszeni i usilnie zalecamy wam, abyście mocno stali w swym zamiarze. W tym celu przypominamy wam o związku duchowego małżeństwa, które jednoczy was z waszymi kościołami, i którą tylko śmierć lub nasza apostolska władza może rozwiązać, zgodnie z postanowieniami kanonów. Pozostańcie z waszymi kościołami, a więc nigdy ich nie opuszczajcie na polecenie żarłocznych wilków, których intrygi potępiliście w świętej gorliwości, gdy bez wahania wykonaliście zadania prawowitej władzy.

Następnie zwracamy się do was, umiłowani synowie – kanonicy wspaniałych kapituł. Podlegając swoim arcybiskupom i biskupom – co jest słuszne – tworzycie jedno ciało kapłańskie, jak kończyny, które są zjednoczone ze swą głową, których władza świecka nie jest w stanie zniszczyć lub obalić. Zdobyliście wielką chwałę postępując za wspaniałym przykładem waszych prałatów: nigdy nie zbaczacie z prawej drogi, na której się znajdujecie i nigdy nie pozwalacie nikomu ubranemu w fałszywe szaty biskupie wraz z jego podwładnymi, wziąć w posiadanie wasze kościoły. Dlatego, jeśli kościoły są pozbawione swych biskupów, są one wyłącznie waszą troską, wbrew wszystkim nowym intrygom uknutym przeciwko wam. Przeto zjednoczeni w opinii i radzie, trzymajcie się jak najdalej to możliwe od wszelkich najść i schizmy.

Zwracamy się także do was, umiłowani synowie – proboszczowie i wikarzy, którzy w wielkiej liczbie i utwierdzonej cnocie wykonujecie swe obowiązki daleko odmiennie od waszych kolegów, którzy pokonani przez słabości lub porwani przez przypływ ambicji, poszli na usługi błędu. Mamy nadzieję, że ci ludzie wkrótce powrócą do swych obowiązków, otrzymawszy nasze upomnienie. Posuwajcie dzielnie do przodu pracę, którą zaczęliście, twardo obstając przy tym, że stanowisko, które przyjęliście od prawowitych biskupów, może być wam odebrane tylko przez nich. W rezultacie nawet jeśli zostaniecie usunięci z waszego urzędu przez władzę cywilną, zawsze pozostaniecie prawowitymi pasterzami, w obowiązku których jest – tak dalece, jak to jest możliwe – nie pozwalać się zbliżać złodziejom, którzy próbują wśliznąć się na wasze urzędy, z jednym celem – wyniszczenia dusz powierzonych waszej opiece, których zbawienie wy będziecie musieli wyjaśnić.

Zwracamy się także do was, umiłowani synowie – księża i inni duchowni oraz pasterze Francji. Od czasu gdy zostaliście powołani do pracy dla Pana, powinniście stać blisko waszych prawowitych pasterzy i być utwierdzeni w wierze i w zasadach. Wyżej wymienieni niech unikają i potępiają świętokradzkich intruzów.

Do wszystkich wiernych katolików we Francji

Wreszcie błagamy was wszystkich, umiłowane katolickie dzieci w królestwie Francji: jak przyjęliście religię i wiarę waszych ojców, zalecamy wam z miłością nie porzucać jej. Ponieważ istnieje tylko jedna prawdziwa religia, która daje zarówno życie wieczne, jak i czyni bezpiecznym i prosperującym społeczeństwo świeckie. Uważnie strzeżcie się użyczania swych uszu dla zdradzieckiej mowy – filozofii tego wieku, która prowadzi do śmierci. Trzymajcie się z dala od wszelkich intruzów, nazywających siebie arcybiskupami, biskupami lub proboszczami. Nie utrzymujcie z nimi wspólnoty, szczególnie w zakresie czci Bożej. Słuchajcie pilnie wiadomości waszych prawowitych pasterzy, którzy cały czas żyją, i którzy będą odpowiedzialni za was później, zgodnie z kanonami. W końcu jednym słowem: bądźcie blisko Nas. Bo nikt nie może być w Kościele Chrystusa, nie będąc w jedności z Jego widzialną głową i założoną przez Niego Stolicą św. Piotra.

Aby zachęcić wszystkich do bardziej żarliwego spełniania swych powinności, błagamy niebiańskiego Ojca, żeby zesłał wam Ducha rady, prawdy i stałości. W dowód naszej ojcowskiej miłości, umiłowani synowie, czcigodni bracia i ukochane dzieci, udzielamy wam apostolskiego błogosławieństwa.

Dan w Rzymie, u Św. Piotra, pod pieczęcią Rybaka, 13 kwietnia 1791 roku, siedemnastego naszego pontyfikatu.

Pius VI