Rozdział pierwszy. Pierwsza niedziela Adwentu

Kolekta w pierwszą niedzielę Adwentu jest namiętnym wołaniem budzącym rodzinę i szkołę z letargu „szarej codzienności”. Zaczyna się od słów: „Wzbudź swą potęgę, błagamy Cię Panie i przyjdź!”. Jaką zmianę i poruszenie wywołuje w duszy uświadomienie sobie, że zbliżamy się do pierwszej niedzieli Adwentu! Ogarnia nas ciepło nowego życia i nowego roku, a wszystko napełnia nas nadzieją, tęsknotą i podekscytowaniem.

Therese Mueller w Roku Bożym w rodzinie mówi o tym, co powinno inspirować chrześcijańskich rodziców na początku Adwentu: „Na początku nowego roku Bożego my, rodzice, stajemy w obliczu odpowiedzialności utrzymania dzieci w bliskim kontakcie z Matką Kościołem, ponieważ wskazuje nam ona drogę zgłębienia świętych tajemnic naszej wiary, z mądrością reprezentowanych przez poszczególne okresy liturgiczne. Wykorzystajmy więc czy to w szkole czy w domu, wszystko co pomaga naszym dzieciom lepiej zrozumieć i pogłębić wiarę. Nie można pomijać naszych maluchów, bo wciąż tak bliska jest im mądrość raju, że często wyrażają się w prosty sposób, jaśniej niż my używając wielu słów. Mówimy więc dzieciom, że Adwent oznacza przybycie, nadejście i podkreślamy, że oznacza przede wszystkim zbliżanie się obiecanego Mesjasza, a po drugie powrót, z nadejściem końca świata, Chrystusa, który wstąpił do nieba. Obie myśli wyraża liturgia Adwentu i okresu świąt Bożego Narodzenia, łącznie z uroczystością Objawienia, kiedy to czcimy nie tylko objawienie boskości Chrystusa, ale także ostateczne objawienie Jego panowania w dniu Sądu Ostatecznego”.

W tygodniu poprzedzającym rozpoczęcie Adwentu ojciec rodziny musi opuścić swój wygodny fotel i zabrać dzieci do lasu. Nawet jeśli rodzina mieszka w wielkim mieście, musi wybrać się na krótką wycieczkę do znajomego kwiaciarza albo do jednego z przyjaciół, posiadającego większy ogród czy lasek. Trzeba nazbierać wiecznie zielonych roślin na wieniec adwentowy. Chłopcy jako dobrzy skauci wybiorą gałęzie, których wycięcie nie uszkodzi drzew ani nie zeszpeci ich piękna. Oprócz gałązek przeznaczonych na wieniec adwentowy, powinni zebrać kilka dodatkowych na dekorację ich „domowego Jeruzalem”. Czyż szyszki sosnowe, zbierane pod drzewami, nie przypominają doskonale o potrzebie nowego życia?

Mama musi wybrać się z córkami na wyprawę po zakupy. A jakież to zadanie znaleźć fioletową wstążkę, nie za ciemną, niezbyt jaskrawą, lecz o właściwym odcieniu do wyrażenia adwentowej tęsknoty. Następnie trzeba nabyć świece. Być może należy szukać ich w kościele, ponieważ pobłogosławione świece nadają powagę okazji i przypominają nam o czystości wosku pszczelego, który symbolizuje uzdrawiające i czyste ciało zmartwychwstałego Zbawiciela. Oczywiście, moglibyśmy od razu kupić jeszcze parę innych rzeczy, ale o wiele więcej uciechy daje organizowanie kilku wypraw do sklepów. W ten sposób każde kolejne święto w tym okresie staje się „szczególną okazją”.

W sobotni wieczór poprzedzający pierwszą niedzielę, rodzina zbiera się, aby zrobić razem wieniec. Dzieci dowiadują się, że okrąg wieńca symbolizuje wieczność czy nieustające krążenie słońca po swojej drodze. Cztery świece dzielą czas, odpowiadając „czterem tysiącom lat” oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Kiedy wszystko jest już gotowe, zawiesza się wieniec w widocznym miejscu domu, albo nad stołem służącym za rodzinny ołtarz. Wtedy rodzina przygotowuje się do udziału w niedzielnej Mszy świętej. „Król, Zbawiciel przybędzie, adorujmy Go!” (inwitatorium do matutinum).

Pierwsze duchowe przygotowanie rodziny skupia się na pełnym rozumieniu Mszy świętej, tego, że Nasz Pan przychodzi w trojaki sposób: jako Dzieciątko w Betlejem, jako Sędzia na końcu świata oraz każdego dnia w łasce uświęcającej pod warunkiem, że trzymamy się z dala od grzechu i pozostajemy w ciągłej gotowości do składania Mu dziękczynienia, jakim jest Msza święta oraz połączenia się z Nim w Komunii świętej. Pod koniec tych przygotowań lub przy niedzielnym obiedzie tata zaczyna rodzinną modlitwę od pobłogosławienia wieńca i przemówienia z okazji pierwszej niedzieli. W świetle jednej świecy dzieci wznoszą swoje głosy śpiewając adwentową pieśń.

Nie należy pomijać znaczenia muzyki w edukacji dzieci. Powinniśmy solidnie kształtować ich gusta przez dobrą muzykę z poprawnymi teologicznie tekstami. Być może najlepiej byłoby zapomnieć o pieśniach, które jako dorośli znamy i kochamy oraz osadzić muzyczną edukację naszych dzieci na podstawach najbardziej obiektywnych. Jeśli pamiętamy motu proprio Piusa X i różne dokumenty Kościoła o muzyce sakralnej, roztropnie zastosujemy ich zalecenia w zakresie edukacji muzycznej naszych dzieci. Zamiast uczyć dzieci Dzwonki sań, Choinko piękna jak las i tym podobnych, zwróćmy się ku lepszym i bardziej stosownym melodiom i tekstom. Z pewnością dzieci usłyszą wystarczająco dużo spoganiałych wersji piosenek świątecznych, od połowy listopada emitowanych w sklepach. Ponadto, skoro nadeszła pierwsza niedziela Adwentu, nie jest to jeszcze czas, w którym należy śpiewać kolędy. Będziemy je śpiewać, gdy nadejdzie Boże Narodzenie. Istnieją cztery pieśni, jakie są stosowne i właściwe na początku Adwentu. Pierwszą jest oczywiście Rorate caeli („Niebiosa rosę spuśćcie”). Tęsknotę starożytnego świata za nadejściem Zbawiciela, wyrażoną w słowach Izajasza, właściwie oddaje ta pieśń miłości. Nauczcie się jej dobrze, a dzieci będą z niecierpliwością czekać na ten hymn otwierający radosny okres Bożego Narodzenia.

Adwentowy hymn z nieszporów jest nawet prostszy i jeszcze bardziej podoba się dzieciom:

„Stworzycielu gwiazd świecących
Wieczne światło nas wierzących,
Zbawicielu wszystkich ludzi,
Niech Cię głos pokorny wzbudzi”.

Rzeczywiście, ten hymn nieszporny odnosi się do samej liturgii, a razem z Alma Redemptoris Mater („Matko Odkupiciela”) powinien stać się melodią przewodnią Adwentu. Ta ostatnia antyfona może być śpiewana w zwykłej lub uroczystej tonacji. Zdaje się, że niektóre dzieci wolą uroczystą i możesz sobie z łatwością wyobrazić radość Serca Maryi, kiedy słyszy dzieci śpiewające: „Matko Odkupiciela, z niewiast najsławniejsza…”. Do naszej listy możemy dodać starą niemiecką adwentową pieśń średniowieczną, wspaniałą i krótką, a opartą na starożytnej legendzie: Maryja idzie przez ciernie. Powtarzające się Kyrie eleison przybliży dzieciom adwentowy charakter Kyrie z Mszy świętej – tęsknego uciekania się do miłosierdzia Trójcy Świętej przez Wcielenie i Odkupienie. Oby Księga proroka Izajasza i nasza Matka Najświętsza przewodziły adwentowemu śpiewaniu naszych dzieci!

Jednak życie nie jest takie proste z chwilą rozpoczęcia Adwentu. Jak Florence Berger zauważa w Cooking for Christ („Gotowaniu dla Chrystusa”): „W pierwszą niedzielę Adwentu my, kobiety, słyszymy ostrzeżenie, nawołujące do przygotowań. «Wznieć swą potęgę, błagamy Cię Panie, i przyjdź!». Jest to czas, aby pospieszyć do domu i wymieszać składniki twoich śliwkowych puddingów. W Anglii nawet dzisiaj znana jest «Stir-up Sunday » (Niedziela wzniecenia). Im dłużej będziesz mieszała – wzniecała ciasto, tym lepiej. Każdy członek rodziny powinien przyjść i porządnie zamieszać. Śliwkowy pudding to poważna sprawa. Najpierw zbieranie i gromadzenie składników zabiera trochę czasu. Spójrz na swój ulubiony przepis na pudding śliwkowy… Niech dzieci tęsknią za nim przez cały Adwent. Jeśli Adwent nie jest okresem przyjęć Bożonarodzeniowych, jest przynajmniej czasem umartwiania duszy pięknymi zapachami”.

Zanim przejdziemy do bardziej szczegółowego omawiania pierwszego tygodnia Adwentu, rozważmy niektóre czytania z tego okresu. Według brewiarza niewiele jest czytań właściwszych na Adwent niż te z Księgi Izajasza, Mszy roratniej o Najświętszej Maryi Pannie, teksty na niedziele Adwentu w Mszale, „Okres Bożego Narodzenia” Piusa Parscha w Das Jahr des Heiles lub opata Guerangera w Roku liturgicznym. Ukrytą skarbnicę inspiracji i pomysłów można odkryć przeglądając i odkrywając zawartość tych ksiąg. W dodatku jest tam wiele opowieści Bożonarodzeniowych, z których część wiąże się z Adwentem. Możesz wybrać opowiadanie zatytułowane Czwarty Król Henry’ego van Dyke’a. Jednak żadna z tych historii nie da się porównać z samą liturgią, a Pius Parsch świetnie prezentuje ją w naszym XX wieku. Wielką zaletą jego dzieła jest skupienie uwagi na Mszy świętej, brewiarzu i Rytuale. Opierając się na nich oraz na głębokim zrozumieniu i własnej wyobraźni nie możemy sprowadzić dzieci na manowce.

I jeszcze ostatnia uwaga. Dzieci w średniowieczu uczono psałterza zamiast zmuszać do zapamiętywania tak bezużytecznych przyśpiewek jak Little Orphan Annie („Mała sierotka Ania”). Psalmami adwentowymi są psalmy 24, 79, 84 i 18. Trzeba przyznać, że psalm pierwszego tygodnia Adwentu, psalm 24, jest rzeczywiście nieco trudny do zrozumienia dla dzieci. Jednak jest on stałym refrenem pierwszej niedzieli Adwentu. Dowiedz się więcej o nim, pomedytuj nad nim, a potem sprawdź, czy rzeczywiście jest tak trudny, że nie będziesz mógł zainteresować dzieci jego pięknem.

Św. Mikołaja (6 grudnia)

Mimo że postanawiamy nie bawić się na przyjęciach w okresie Adwentu, Kościół wydaje się zawsze wynajdywać taki czy inny powód do radowania się nawet podczas najbardziej podniosłych okresów pokuty. Oblubienica po prostu nie może być nieszczęśliwa i pozbawiona radości dopóki Oblubieniec jest obecny każdego dnia na Mszy świętej. Nawet podczas Wielkiego Tygodnia słyszymy o „szczęśliwej winie” Adama, „błogosławionej Męce” Chrystusa, a Krzyż staje się symbolem zwycięstwa, radości chrześcijan. Prawie na samym początku Adwentu zbieramy dzieci w wigilię uroczystości św. Mikołaja, aby obchodzić dzień tego słynnego biskupa.

Św. Mikołaj patronuje wielu rozmaitym grupom ludzi i od stuleci jest popularnym świętym na Wschodzie i na Zachodzie, wielce czczonym cudotwórcą. Jest patronem marynarzy, bankierów, właścicieli lombardów, uczonych i złodziei!

Jedna z legend opowiada jak pewnego razu święci zgromadzili się w niebie, żeby porozmawiać i razem napić się troszkę wina. Św. Bazyli napełnił złote kielichy ze złotego dzbana, a kiedy wszyscy byli pogrążeni w rozmowie, dostrzeżono, że św. Mikołaj drzemie. Jeden ze świętych dał mu kuksańca aż ten się obudził, po czym zapytał dlaczego zasnął. „Wiesz – powiedział – wróg wywołał przerażający sztorm na Morzu Egejskim. Moje ciało drzemało być może, lecz mój duch sprowadzał bezpiecznie statki do brzegu”.

Św. Mikołaj jest zwłaszcza świętym opiekunem dzieci, znanym w wielu krajach jako Santa Claus, Kris Kringle i Pelznickel. Wymyślono służących, aby mu towarzyszyli i zajmowali się dziećmi, które były nieposłuszne i niegrzeczne. Ponieważ świętego Mikołaja uważa się za zbyt życzliwego, żeby beształ i karał, w Austrii Krampus, w Niemczech – Knecht Ruprecht, a w Holandii – Czarny Piotruś wędrują z nim uzbrojeni w solidną rózgę, podczas gdy Mikołaj tylko rozdaje dzieciom podarki, nie dostrzegając nawet złych chłopców i dziewczynek. Bardzo stara legenda mówi o jego uprzejmości wobec trzech córek ubogiego szlachcica. Nie posiadając posagu, miały być sprzedane w niewolę. Św. Mikołaj dowiedział się o tym i przez trzy kolejne noce zrzucał po worku złota przez komin ich domu. Tak interpretuje się trzy kule nad lombardami i powód, dla którego św. Mikołaj zrzuca dzieciom prezenty przez komin.

Mikołaj urodził się w Patarze, w Lycji (obecnie w Turcji) w III wieku. Jego bezdzietnie starzejący się rodzice otrzymali ponoć syna mocą modlitwy. Mikołaj straciwszy wcześnie ojca i matkę, poświęcił życie ubogim i dotkniętym wszelkiego rodzaju cierpieniem. Dużo później, po tym jak został biskupem Myry w Azji Mniejszej (obecnej Turcji), Mikołaja uwięziono z powodu jego wiary. Umarł spokojnie w swoim mieście biskupim, wypowiadając słowa: „W ręce Twoje, Panie, powierzam ducha mojego” – słowa, które stały się responsorium krótkim komplety. Od roku 1087 jego relikwie przechowywane są w Bari we Włoszech.

Nabożeństwo do św. Mikołaja miało początek w jego ojczystej Azji Mniejszej i zostało przyniesione do Rosji przez cara, który był świadkiem jego cudów. Rozprzestrzeniło się w Laponii i Skandynawii, a stamtąd po całej Europie i przez ocean w Nowym Świecie. Początkowo Mikołaja przedstawiano jako miłego, szczupłego, ascetycznego biskupa, ale w Ameryce przytył i poweselał. Jego mitra przekształciła się w zimową czapkę, a szaty liturgiczne w zimowe ubranie. Zachował renifery z Laponii, swoje upodobanie w kominach z Azji Mniejszej, a miłość do dzieci ze wszech czasów.

Francuska legenda podaje, że Maryja dała mu pewnego razu całą prowincję, Lotaryngię, w nagrodę za jego dobroć. Kiedy dzieci mieszkające w tej prowincji wieszają swoje skarpety na prezenty, mówią:

„Saint Nicholas, mon bon patron, envoyez-moi quelqu’chose de bon.”
(Święty Mikołaju, mój dobry patronie, wrzuć mi coś dobrego.)

W Holandii św. Mikołaj pojawia się w wigilię swojej uroczystości w towarzystwie Czarnego Piotrusia. Gdy dzieci śpiewają, nagle otwierają się drzwi, a cukierki i orzechy rozsypują się po podłodze. Po odejściu wesołego Świętego podaje się gorący poncz, czekoladę i gotowane kasztany z masłem i cukrem. Nazajutrz dzieci znajdują swoje buty wypełnione kandyzowanymi piernikami w kształcie serca, cukierkami lub ciastkami w kształcie swoich inicjałów, ciastkami imbirowymi lub ciastkami taii-taii w kształcie ptaków i ryb, a nawet św. Mikołaja.

W Szwajcarii św. Mikołaj paraduje ulicami z czerwonymi jabłkami w rękach, ciastkami i suszonymi śliwkami dla dzieci. W Austrii i Niemczech rzuca w drzwi pozłacanymi orzechami, podczas gdy Krampus lub Rupprecht mogą rzucić kilka brzozowych gałązek. W Polsce, jeśli słońce w dniu św. Mikołaja zachodzi na czerwono, mówi się, że Anioły pieką mu pierniki.

Z tak bogatym zapleczem legend i przygód w trakcie świętowania i przyjęcia zorganizowanego dla dzieci w wigilię albo w sam dzień św. Mikołaja, można wykorzystać przeróżne pomysły. Byłoby dobrze wydać przyjęcie w wigilię poprzedzającą dzień św. Mikołaja jako przygotowanie do Mszy świętej 6 grudnia. Po Mszy świętej dzieci wróciłyby do domu, by odnaleźć swoje skarpety pełne różnego rodzaju podarków. Osoba odgrywająca rolę św. Mikołaja powinna rzeczywiście wyglądać jak biskup i najlepiej gdyby była ubrana w strój biskupa z czasów wczesnego Orientu. Jakaż wspaniała szansa dla mam i przyjaciół, przygotowujących szaty liturgiczne dla św. Mikołaja i kostiumu dla jego sługi, do przestudiowania szat wczesnego Kościoła! Do każdego dziecka biskup może zwracać się osobiście po imieniu, pochwalić za dobre uczynki, obdarowując drobnym upominkiem. Przyjęcie można kontynuować organizując gry i śpiewy, opowiadając historię św. Mikołaja oraz wyjaśniając znaczenie Adwentu, Bożego Narodzenia i Epifanii (Trzech Króli). Nie potrzeba już, by rodzice wprowadzali dzieci w błąd bzdurami o wymyślonym Mikołaju w dziwacznym zimowym kubraczku. Chrystianizujmy życie naszych dzieci, przekazując prawdę i realizm oraz zastępując fikcyjnego Mikołaja szczupłym i dobrym biskupem-ascetą, św. Mikołajem. Inspirację i pomysły otrzymamy dzięki modlitwie do Niego i z pomocą odrobiny wyobraźni. Na przyjęciu można pomodlić się za ubogich i osierocone dzieci na całym świecie.

Świątecznych przepisów nigdy nie brakuje. Florence Berger we wspomnianej książce Gotowanie dla Chrystusa oraz Katharine Burton i Helmut Ripperger w Feast Day Cookbook („Świątecznej książce kucharskiej”) podają przepisy na niemieckie ciasteczka korzenne speculatius, ciastka miodowe i ciastka z rodzynkami. Nieco bishopwyn („biskupiego wina”) na wieczór poprzedzający dzień św. Mikołaja będzie pociechą dla rodziców. Pasuje do niego adwentowe ciastko Dutch Treat („każdy płaci za siebie”).

Niepokalane Poczęcie

W przypadku tak znakomitej grudniowej uroczystości prawie nas kusi, by porzucić nadzieję na większe pokutowanie w Adwencie. Ósmego grudnia obchodzimy przedziwny moment, kiedy Najświętsza Maryja Panna rozpoczęła swoje życie na ziemi. Jednocześnie celebrujemy wzniosły przywilej, dzięki któremu Maryja jako jedyna spośród wszystkich ludzi i na mocy przyszłych cnót Chrystusa, została uchroniona od samego poczęcia od skazy grzechu pierworodnego. Oczywiście prawdą jest, że ta wielka uroczystość zasadniczo w swej genezie nie ma związku z okresem Adwentu. Została ustalona na 8 grudnia, aby oddzielić ją o dziewięć miesięcy od dnia narodzin Najświętszej Maryi Panny w dniu 8 września. Jednakże obchodząc te święto możemy z łatwością poczuć ducha Bożego Narodzenia, ponieważ jest jakby wschodem słońca przed Bożym Narodzeniem. Maryja jest naszą nadzieją, przewodniczką i Matką na ścieżce do zbawienia.

Wigilia Niepokalanego Poczęcia jest dogodną chwilą, by zaznajomić dzieci z praktyką zapalania specjalnej świecy adwentowej na cześć Maryi. Świeca adwentowa wyraża symbolicznie słowa Izajasza: „I wyrośnie różdżka z korzenia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni” (Iz, 11, 1). Piękną świecę umieszcza się na świeczniku pokrytym białą, jedwabną tkaniną przewiązaną wstęgą. Stawia się ją przed wizerunkiem, rzeźbą lub ikoną Maryi, przed którą rodzina modli się do Niej. Ten starodawny zwyczaj naucza z elokwentną prostotą, zrozumiałą dla małych dzieci. Okryty świecznik reprezentuje różdżkę z korzenia rodu Jessego, Maryję, z której łona na świat wyjdzie Zbawiciel świata. Świeca reprezentuje Chrystusa, Światłość Świata, który przyjdzie rozproszyć ciemności i zdjąć skazę grzechu. W trakcie tej małej uroczystości, jeden z członków rodziny mógłby opowiedzieć o czystości i dziecięcej prostocie Najświętszej Maryi Panny i o tym, jak stała się Matką każdego z nas.

Niektóre prorocze nauki Izajasza można odczytywać wraz z wierszem do Matki Bożej Adwentowej Gertrudy von le Fort z Hymnów do Kościoła. Odśpiewanie Alma Redemptoris Mater („Matko Odkupiciela”), czy pięknej pieśni Tota pulchra es Maria („Cała piękna jesteś Maryjo”), której autorem jest dom Pothier, będzie odpowiednim zakończeniem małej ceremonii.

Trzeba dodać kilka uwag dotyczących hymnów maryjnych, których uczymy dzieci. Dużo złego smaku, zarówno muzycznego, jak i teologicznego, pojawiło się w utworach na cześć Matki Bożej. Byłoby mądrze zawsze uczyć dzieci tylko tych najlepszych i zgodnych z prawdą i rzeczywistością.

Kościół poleca pieśń Ave Maris Stella („Witaj Gwiazdo morza”), który jest hymnem nieszpornym w uroczystość Niepokalanego Poczęcia. Porównajcie teologię tego hymnu z sentymentalnymi balladami, których zwyczajowo uczy się dzieci na cześć ich niebieskiej Matki i Pośredniczki:

„Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski,
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.
Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.
Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć z Nim radość wieczną.
Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen”.

Jeśli pragnęlibyśmy jeszcze innych hymnów ku czci Niepokalanego Poczęcia, możemy wybierać takie pieśni jak Zdrowaś bądź Maryja lub przepiękną niemiecką kolędę adwentową Es ist ein Ros’ entsprungen („Oto gałąź wyrasta”). Oto tekst tej ostatniej piętnastowiecznej kolędy zharmonizowanej przez Praetoriusa:

„Oto gałąź wyrasta
O najpiękniejszym kształcie i wdzięku.
Jak prorocy przepowiedzieli,
Pochodzi z rodu Jessego.
Pośród srogiej zimy
Kwiat maleńki rodzi.
W samym środku nocy.
Obietnicę pewną
Izajasz przepowiedział,
A Maryja objęła,
Panna łagodna i czysta.
Z woli Boga odwiecznej,
Dziecię zostało Jej dane
W bezszelestną cichą noc”.

Nawet kucharz nie ma chwili wytchnienia w oktawie Niepokalanego Poczęcia, ponieważ jest to czas na przygotowywanie morawskich spritzów dla dzieci. Zwyczajowo te pierniczki przygotowuje się w wigilię Niepokalanego Poczęcia, gdyż Maryja także „niczym cynamon i balsam aromatyczny, roztaczała słodką woń jakby mirry najlepszej”. Ciasteczka te posypuje się wysokiej jakości aromatycznymi przyprawami korzennymi wzbudzając apetyt każdego dziecka Maryi. Rozpala się duch wyrzeczenia, bo ciastka te muszą przez dziesięć dni leżeć w lodówce przed upieczeniem, po nadaniu im kształtu figurek związanych z Bożym Narodzeniem, zwłaszcza kształtu serc i symboli liturgicznych. Później, kiedy nadchodzi święto Ofiarowania Pańskiego, możemy wyciąć ciasteczka w kształcie świec i turkawek.

Maryja Niepokalanie Poczęta jest patronką Stanów Zjednoczonych. Jakże często Ojciec Święty mówił ostatnimi laty, że nadzieja na pokój na świecie nie leży w mocy broni, lecz raczej w modlitwach i uciekaniu się do wstawiennictwa Matki Bożej. Oktawa Niepokalanego Poczęcia dostarcza wspaniałej sposobności do odświeżenia prawdziwej miłości naszej ojczyzny. Należy przypomnieć dzieciom, że Kościół odegrał bardzo ważną rolę w rozwoju Stanów Zjednoczonych. Flagę można wciągać na maszt przed budynkiem szkolnym w każdy dzień oktawy, a po ślubowaniu wierności najbardziej właściwym byłoby odśpiewanie hymnu na cześć naszej Patronki. Przez cały tydzień powinniśmy pomagać umysłom i sercom naszych dzieci przyswoić sobie znaczenie prawdziwej pobożności, która w gruncie rzeczy jest oddaniem i miłością dziecka do rodziców i ojczyzny. Ponadto, nigdy nie należy zapominać, że św. Tomasz z Akwinu łączy cnotę pobożności z wiarą jako część głównej cnoty sprawiedliwości.

Ks. Edward J. Sutfin

Powyższy tekst jest fragmentem książki ks. Edwarda J. Sutfina Prawdziwy duch Bożego Narodzenia.