„Bogurodzicy zawsze wierni”. Sanktuaria Maryjne kresów Polski

Sandomierskie wydawnictwo diecezjalne przedstawia przepiękny, bogato ilustrowany album o sanktuariach Maryjnych południowo-wschodnich Kresów Rzeczpospolitej „Bogurodzicy zawsze wierni” pod redakcją Janusza Pulnara z fotografiami Marcina Gorazdowskiego.

Sanktuaria Maryjne, bogato rozsiadłe po całej naszej Ojczyźnie, są żywym pomnikiem wiary, nadziei i miłości do matki Boga i ludzi.

Ks. Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski, przemawiając w Kalwarii Zebrzydowskiej w dniu 16 VIII 1964 r. powiedział: „Jakże jesteśmy szczęśliwi, że właśnie Polska ma tyle ośrodków głębokiej, rzetelnej czci i wiary. Patrzę na sanktuaria Maryjne, jak gdyby na wielkie Betlejem, jak na olbrzymie kołyski, rozstawione po całym kraju, gdzie rodzi się Chrystus dla Polski drugiego tysiąclecia. Widzę rzesze zmierzające w pielgrzymim szlaku do sanktuariów Maryjnych. Jestem spokojny i powtarzam po laicku: Jeszcze Polska nie zginęła. I powtarzam po Bożemu: Jest Bóg w narodzie, jest Jego Matka”.

Podobnie jak w całej Rzeczpospolitej, na Kresach południowo-wschodnich od wieków królował kult Matki Bożej. Na rozległych terenach Rusi Czerwonej, Wołynia, Podola i Pokucia Matka Boża wskazywała wiernym miejsca przez siebie szczególnie ukochane. Były to zarówno duże miasta, takie jak: Lwów, Łuck, Stanisławów, jak i małe miasteczka, a nawet wioski, jak Kochawina czy Tartaków.

Orędownikami Najświętszej Maryi Panny byli królowie polscy: Władysław Jagiełło, Zygmunt III Waza i dwaj jego synowie – Władysław IV, a nade wszystko Jan Kazimierz. Do stóp Matki Bożej pochylali kornie swe głowy wielcy hetmani Rzeczypospolitej: Stanisław Żółkiewski, Jerzy Jazłowiecki, Marcin Kazanowski, Stanisław Jabłonowski. Szczególną czcią i opieką sanktuaria Maryjne otaczały wielkie rody magnackie: Żółkiewskich, Daniłowiczów, Sobieskich, Tyszkiewiczów, Jabłonowskich, Potockich i wiele innych, szerokie grupy szlachty obojga wyznań chrześcijańskich, a nade wszystko milionowe rzesze kresowego ludu. Najgorętszym orędownikiem Matki Bożej był hetman wielki koronny, a późniejszy król Polski Jan III Sobieski.

Po drugiej wojnie światowej sanktuaria Maryjne pozostające w granicach Polski otoczone zostały stałą opieką, czcią i uwielbieniem milionów wyznawców. Poza granicami kraju macierzystego pozostały jednak liczne sanktuaria, które w swojej większości zostały zdruzgotane, zniszczone, „rozstrzelane”. Święte, przez wieki całe miejsca, zostały nie tylko barbarzyńsko zniszczone, ale jednocześnie, jakby wszystkiego było mało, poddane głębokiemu poniżeniu i celowemu upodleniu.

Na rozległych terenach kresów południowo-wschodnich Rzeczpospolitej; Rusi Czerwonej, Podola, Wołynia i Pokucia pozostały osamotnione, osmolone dymem pożarów, roztrzaskane „ślepą nienawiścią” barbarzyńców miejsca-symbole, najgłębszej wiary i uwielbienia Maryi przez miliony Jej wyznawców, którzy tutaj właśnie szukali schronienia i opieki, pocieszenia, miłosierdzia, wielkiej nadziei trwania i przetrwania.

Teraz, po sześćdziesięciu latach zapomnienia, kiedy wstępujemy na nową drogę trzeciego tysiąclecia warto przywrócić pamięć tych świętych miejsc. Jesteśmy to winni Bogurodzicy i wszystkim Jej wyznawcom.

W roku 2012 obchodzimy 600-lecie przeniesienia stolicy biskupiej z Halicza do Lwowa. Wielka rocznica stanowi znakomitą przyczynę do uczczenia Matki Bożej, oraz przypomnienia historii miejsc Jej szczególnego kultu, który po wielu latach zapomnienia, dziś mozolnie się odradza.

Po dziesięciu latach od historycznej wizyty błogosławionego Jana Pawła II na Ukrainie, znowu będziemy mogli pod Jego świętym przywództwem powędrować „cudownym szlakiem Bogurodzicy”. Ufni w Jej moc i opiekę wierzymy mocno, że nasza wędrówka zostanie spełniona.

WDS oddaje w ręce Czytelników bogato ilustrowany album o najpiękniejszych sanktuariach Maryjnych Kresów południowo-wschodnich. Ma nadzieję, że stanie się on niezapomnianą wędrówką, po czasem zapomnianych już miejscach i kościołach.

Książkę możesz kupić tutaj.