Święta Teresa z Lisieux – Doktor Małej Drogi. Rozdział jedenasty

Papież Jan Paweł II ogłasza św. Teresę Doktorem Kościoła

Podczas Światowego Dnia Młodzieży, w sierpniu 1997 roku, Ojciec Święty oświadczył, że 19 października 1997 roku, w Niedzielę Misyjną, ma zamiar wciągnąć św. Teresę od Dzieciątka Jezus w poczet Doktorów Kościoła. Długo oczekiwany dzień (wiele petycji z całego świata prosiło bowiem o ten zaszczyt dla Świętej) wreszcie nadszedł. Plac św. Piotra skąpany był w jasnym świetle słońca i wypełniony tysiącami pielgrzymów, gdy Ojciec Święty ogłosił ją „Doktorem Kościoła Powszechnego”.

Relikwie Świętej zostały sprowadzone z Lisieux i przeniesione w procesji na honorowe miejsce przed ołtarzem. Gdy Ojciec Święty czytał oficjalne oświadczenie, przedstawiciele sześciu kontynentów sypali na relikwiarz i krucyfiks płatki róż, zaś chór śpiewał po francusku fragmenty wiersza św. Teresy, Jeter des fleurs.

Ewangelię odśpiewano po łacinie, w uniwersalnym języku Kościoła. Następnie ten sam tekst powtórzył po starocerkiewnosłowiańsku rosyjski diakon, przypominając, że św. Teresa została wyznaczona przez papieża Piusa XI na patronkę Papieskiej Akademii Rosyjskiej w Rzymie. Kościół w Rosji cierpiał wówczas ciężkie prześladowania. Po Komunii, odczytano słynny fragment z Dziejów duszy autorstwa św. Teresy: „W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością”.

Homilia Ojca Świętego

„1. Pójdą narody do twojego światła” (Iz 60, 3)… We wprowadzeniu do homilii w Niedzielę Misyjną, Ojciec Święty mówi o apostolskim powołaniu misyjnym, do którego Chrystus wzywa wszystkich ludzi, „aby z wiarą przyjąć Ewangelię, która zbawia. Kościół jest posłany do wszystkich ludów, do wszystkich krajów i kultur: «Idźcie (…) i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem» (Mt 28, 19–20)”…

2. Teresa Martin, karmelitanka bosa z Lisieux, żarliwie pragnęła być misjonarką. I była nią, została wręcz ogłoszona Patronką Misji. Sam Jezus ukazał jej, w jaki sposób może realizować to powołanie: żyjąc w pełni przykazaniem miłości, miała zanurzyć się w samym sercu misji Kościoła, wspierać tajemniczą mocą modlitwy i komunii głosicieli Ewangelii. W ten sposób realizowała prawdę, którą przypomniał Sobór Watykański II, nauczając, że Kościół jest ze swej natury misyjny (por. Ad gentes, 2). Nie tylko ci, którzy wybrali życie misyjne, ale wszyscy ochrzczeni są w jakiś sposób posłani ad gentes…

Dlatego postanowiłem właśnie dzisiaj, w Niedzielę Misyjną, ogłosić Doktorem Kościoła Powszechnego św. Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza: młodą kobietę, zakonnicę kontemplacyjną.

3. Jest jednak dla wszystkich oczywiste, że dzisiaj dokonuje się coś niezwykłego. Św. Teresa z Lisieux nie mogła wstąpić na uniwersytet ani nawet podjąć systematycznych studiów. Zmarła w młodym wieku, ale od dzisiaj będzie czczona jako Doktor Kościoła. To szczególne wyróżnienie podnosi jej prestiż w całej chrześcijańskiej wspólnocie bardziej niż jakikolwiek tytuł naukowy. Kiedy bowiem Urząd Nauczycielski ogłasza kogoś Doktorem Kościoła, pragnie wskazać wszystkim wiernym, a zwłaszcza tym, którzy pełnią w Kościele fundamentalną posługę kaznodziejów lub delikatną misję teologów i nauczycieli teologii, że doktryna wyznawana i głoszona przez daną osobę może być dla nich punktem odniesienia – nie tylko dlatego, że jest zgodna z objawioną prawdą, ale także dlatego, że rzuca nowe światło na tajemnice wiary, prowadząc do głębszego zrozumienia tajemnicy Chrystusa. Sobór przypomniał nam, że dzięki asystencji Ducha Świętego wzrasta nieustannie w Kościele zrozumienie depositum fidei. Przyczynia się do tego nie tylko studium wzbogacone kontemplacją, do którego są powołani teolodzy, i nie tylko Magisterium pasterzy, obdarzonych „niezawodnym charyzmatem prawdy”, ale także owo „głębokie, doświadczalne pojmowanie spraw duchowych”, udzielane pod postacią wielorakich darów tym, którzy poddają się ulegle przewodnictwu Ducha Świętego (por. Dei verbum, 8). Ze swej strony konstytucja Lumen gentium naucza, że w osobach świętych „przemawia do nas sam Bóg” (por. n. 50). Właśnie dlatego, dążąc do głębszego zrozumienia Boskich tajemnic, które zawsze przerastają nasze zdolności poznawcze, należy przyznać szczególną wartość duchowemu doświadczeniu świętych; nieprzypadkowo też wyłącznie spośród świętych Kościół wybiera tych, których zamierza wyróżnić tytułem „Doktora”.

4. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza jest najmłodsza, pośród Doktorów Kościoła, ale jej żarliwe życie duchowe jest świadectwem tak wielkiej dojrzałości, a intuicje wiary zawarte w jej pismach są tak rozległe i głębokie, że pozwalają jej zająć miejsce pośród wielkich mistrzów duchowości.

W liście apostolskim napisanym z tej okazji zwróciłem uwagę na kilka istotnych elementów jej doktryny. Czyż jednak moglibyśmy nie przypomnieć tutaj tego, co można uznać za jej szczyt, przytaczając przejmujący opis odkrycia przez Teresę jej szczególnego powołania w Kościele? „Miłość – pisze Teresa – ukazała mi się jako istota mego powołania. Zrozumiałam, że jeśli Kościół jest ciałem złożonym z wielu członków, to nie brak w nim członka najbardziej szlachetnego i koniecznego: zrozumiałam, że Kościół ma serce i to serce pała gorącą miłością. Zrozumiałam, że jedynie miłość porusza członki Kościoła i że gdyby ona wygasła, apostołowie nie głosiliby już Ewangelii, męczennicy nie przelewaliby już krwi. (…) Zrozumiałam, że miłość zawiera w sobie wszystkie powołania. (…) Wtedy to w uniesieniu duszy zawołałam z największą radością: O Jezu, moja miłości, nareszcie znalazłam moje powołanie: moim powołaniem jest miłość!” Wystarczy ta jedna zdumiewająca stronica, aby dowieść, że można odnieść do św. Teresy słowa Ewangelii, które usłyszeliśmy dzisiaj w liturgii słowa: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” (Mt 11, 25).

5. Teresa z Lisieux nie tylko pojęła i opisała głęboką prawdę o Miłości jako centrum i sercu Kościoła, ale żyła nią bardzo intensywnie w ciągu swego krótkiego życia. Właśnie ta zbieżność doktryny i konkretnego doświadczenia, prawdy i życia, nauczania i praktyki, jaśnieje szczególnie wyraźnie w osobie tej Świętej i czyni z niej wzór pociągający zwłaszcza młodych i tych, którzy poszukują prawdziwego sensu swego życia.

W obliczu pustki wielu słów św. Teresa proponuje inne rozwiązanie: jedyne Słowo zbawienia, które – jeśli zostanie zrozumiane i przeżyte w milczeniu – staje się źródłem nowego życia. Racjonalistycznej kulturze, opanowanej często przez praktyczny materializm, przeciwstawia z rozbrajającą prostotą swoją „małą drogę”, która powraca do tego, co najistotniejsze, i prowadzi do odkrycia sekretu wszelkiego istnienia: Miłości Bożej, która ogarnia i przenika całe ludzkie doświadczenie. W epoce takiej jak nasza, naznaczonej często przez kulturę powierzchowną i hedonistyczną, nowy Doktor Kościoła zdaje się posiadać szczególną zdolność oświecania umysłów i serc tych, którzy spragnieni są prawdy i miłości.

6. Św. Teresa zostaje ukazana wiernym jako Doktor Kościoła w dniu, w którym obchodzimy Światowy Dzień Misyjny. Gorąco pragnęła poświęcić się głoszeniu Ewangelii i ukoronować swoje świadectwo najwyższą ofiarą męczeństwa. Wiadomo też, z jak wielkim osobistym zaangażowaniem wspierała pracę apostolską o. Maurice’a Bellière’a, misjonarza w Afryce, oraz o. Adolphe’a Roullanda, misjonarza w Chinach. W swojej gorliwości ewangelizacyjnej kierowała się jednym tylko ideałem, o którym sama tak pisze: „Prosimy Boga, byśmy mogli pracować dla Jego chwały, kochać Go i sprawiać, by inni Go kochali” (List 220).

Droga, jaką szła, aby osiągnąć ten ideał życia, nie była drogą wielkich dokonań, które są udziałem nielicznych, ale przeciwnie – drogą dostępną dla wszystkich, Małą Drogą ufności i całkowitego zawierzenia siebie łasce Bożej. Nie jest to droga, którą można zlekceważyć, jak gdyby była mniej wymagająca. Jest doświadczeniem wymagającym, bo taka jest zawsze Ewangelia. Ale na tej drodze człowiek zostaje przeniknięty poczuciem ufnego zawierzenia miłosierdziu Bożemu, które sprawia, że nawet najbardziej intensywny wysiłek duchowy staje się łatwy.

Właśnie ze względu na tę drogę, na której Teresa przyjmuje wszystko jako „łaskę”, oraz na fakt, że w każdej dziedzinie swego życia przyznaje centralne miejsce swojej więzi z Chrystusem i miłości, a w swoim rozwoju duchowym kieruje się także porywami serca, jest ona świętą zawsze młodą mimo upływu lat i jawi się jako znakomity wzorzec i drogowskaz dla chrześcijan naszej epoki, bliskiej już trzeciego tysiąclecia.

7. Wielka jest zatem radość Kościoła w tym dniu, gdy spełniają się oczekiwania i modlitwy wielu ludzi, którzy potrafili dostrzec ten wielki dar Boży i przyczynili się do jego uznania i przyjęcia, postulując przyznanie św. Teresie tytułu Doktora. Pragniemy dziękować za to Bogu wszyscy razem…

Tak, Ojcze, błogosławimy Cię razem z Jezusem (por. Mt 11, 25), ponieważ zakryłeś swoje tajemnice „przed mądrymi i roztropnymi”, a objawiłeś je tej „prostaczce”, którą dzisiaj znów nam ukazujesz, abyśmy ją naśladowali.

Dziękujemy za mądrość, którą jej dałeś, czyniąc z niej niezwykłego świadka dla całego Kościoła i nauczycielkę życia! Dziękujemy za miłość, którą w nią wlałeś i która nadal rozjaśnia i rozgrzewa serca, przynaglając je do świętości! Pragnienie, wyrażone przez św. Teresę, by „przebywając w niebie czynić dobro na ziemi” (Opere complete, 1050), cudownie spełnia się do dzisiaj. Dziękujemy Ci, Ojcze, bo dzisiaj sprawiłeś, że w nowy sposób jest nam bliska, na wieczną cześć i chwałę Twojego Imienia. Amen!

Rozważania o św. Teresie, Doktorze Kościoła, przed modlitwą Anioł Pański

W niedzielnym wystąpieniu przed modlitwą Anioł Pański, Ojciec Święty podkreślił wyjątkową rolę, jaką Najświętsza Panna odegrała w duchowości św. Teresy.

Można powiedzieć, że Teresa przyswoiła sobie wyjątkową, misyjną wizję Najświętszej Maryi Panny, której modlitwa i doskonałe miłosierdzie stanowiły inspirację dla społeczności pierwszych apostołów; właśnie dzięki niej dynamizm wzbudzony przez Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy sięgnął z nowiną Ewangelii aż do krańców ziemi.

Od najwcześniejszego dzieciństwa, między św. Teresą od Dzieciątka Jezus i Maryją istniała głęboka więź. Przypisywała swe cudowne wyleczenie w wieku dziesięciu lat niezapomnianemu doświadczeniu uśmiechu Maryi… Duch dziecięcego oddania Naszej Pani, który naznaczył całe życie Teresy, ofiarowano nam dzisiaj jako przykład do naśladowania. Niech św. Teresa od Dzieciątka Jezus pomoże nam kochać i naśladować Najświętszą Pannę, Matkę i Królową Wszystkich Świętych.

Ogłoszenie św. Teresy Doktorem Kościoła

Dzisiaj, 19 października 1997 roku, na Placu Św. Piotra wypełnionym wiernymi pochodzącymi z wszystkich krajów świata, w obecności wielkiej rzeszy kardynałów, arcybiskupów i biskupów, podczas uroczystej Eucharystii ogłosiłem Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza Doktorem Kościoła Powszechnego, mówiąc:

„Spełniając życzenie wielu braci w biskupstwie, a także rzeszy wiernych z całego świata, po konsultacjach z Kongregacją Doktryny Wiary i Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych odnośnie wybitnej doktryny, dysponując pewną wiedzą i dogłębną refleksją, z całą pełnią Naszego apostolskiego autorytetu, ogłaszamy świętą Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza Doktorem Kościoła Powszechnego. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”.

Jego Świątobliwość, papież Jan Paweł II

Powyższy tekst jest fragmentem książki pod redakcją br. Francisa Mary Kalvelage’a FI Święta Teresa z Lisieux – Doktor Małej Drogi.