Św. Piotr Julian Eymard. Jutro będzie za późno. Przedmowa

Słowo wstępne

Trudno w ogóle mówić o świętym Piotrze Julianie Eymardzie bez przywołania natychmiast największej miłości jego życia, Jezusa w Eucharystii. Piotr Julian uważał, że niezwykła tajemnica Eucharystii zasługuje na to, by stworzyć religijną wspólnotę, która będzie krzewiła jej kult oraz głosiła wagę jej społecznych i duchowych konsekwencji. Jednak jego osobista podróż ku realizacji tego przekonania miała swoją cenę. Najbardziej kosztowna okazała się chyba decyzja o opuszczeniu Towarzystwa Maryjnego, religijnej wspólnoty marystów, w której żył i pracował przez siedemnaście lat. Ale jak często powtarzał swoim przyjaciołom, to właśnie Maryja zawiodła go do swego Syna w Eucharystii.

Duchowa wędrówka Piotra Juliana Eymarda była drogą ciągłego przewartościowywania sądów i nowych początków. Początkowo zafascynowała go idea zadośćuczynienia i modlitwy przed Eucharystią jako okazji do zanoszenia modłów o odkupienie grzechów ludzkości. Była to zupełnie naturalna reakcja na społeczne bolączki, które okrucieństwa pierwszych lat rewolucji francuskiej sprowadziły na jego kraj. Jednak z czasem Piotr Julian stawał się coraz bardziej świadomy głębszych wymiarów tej wielkiej tajemnicy. Nie chciał już dłużej ograniczać Eucharystii do jednego tylko aspektu zadośćuczynienia i wkrótce zaczął głosić całe jej niezwykłe bogactwo.

Modlitwa i kontemplacja tworzyły cechy charakterystyczne jego duchowych poszukiwań, choć on sam przyrównywał się raczej do wędrującego apostoła, Jakuba. I rzeczywiście jego apostolskie życie było równie intensywne, jak jego modlitwa żarliwa. Zawsze, czy to w kazaniu, czy to w modlitwie, skupiał się na Eucharystii, chlebie życia. Msza i Komunia święta stanowiły centralne wydarzenia w życiu każdego chrześcijanina, a święty Eymard przypominał swoim uczniom, że posługa eucharystyczna winna być przygotowaniem do tych właśnie wydarzeń, a eucharystyczna modlitwa ich następstwem.

Dzisiaj święty Piotr Julian Eymard nadal pozostaje imponującą postacią Kościoła, jako wzór eucharystycznej duchowości. Jego życie wypełniała żarliwa modlitwa, jednak pozostawał on również wrażliwy na społeczne konsekwencje swojego eucharystycznego powołania. Jego prorocze przekonanie, że Eucharystia jest w równej mierze dostępna dla grzeszników, jak dla ludzi prawych, skłoniło papieża Jana XXIII do nadania mu podczas kanonizacji miana „Apostoła Eucharystii”. Miało to miejsce w wyjątkowo stosownym momencie, bo wkrótce po pierwszej sesji Soboru Watykańskiego II, który wydał konstytucję o liturgii.

Autor tego żywota świętego Piotra Juliana Eymarda, ojciec Norman B. Pelletier SSS, sprawował funkcję przełożonego generalnego Kongregacji Najświętszego Sakramentu, dzięki czemu miał łatwy dostęp do archiwów zgromadzenia w Rzymie. Stanowisko to dawało mu także możliwość konsultowania się z innymi osobami badającymi życie i czasy świętego Piotra Juliana Eymarda. Ojciec Pelletier dobrze wykorzystał te źródła, ofiarowując nam zręcznie napisaną, inspirującą biografię, która ukazuje nam świętego Eymarda jako człowieka, a jednocześnie pozwala lepiej zrozumieć trudności z jakimi musiał się zmagać w trakcie swoich duchowych poszukiwań. Książka stanowi zaproszenie dla nas, aby towarzyszyć świętemu Piotrowi Julianowi w tej drodze. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o poznanie suchych faktów, biografia ta daje bowiem również możliwość ujrzenia przeistaczającej mocy Eucharystii w życiu kogoś zniewolonego tajemnicą miłości.

Ks. Eugene LaVerdiere SSS

Wstęp

Powieściopisarz Morris L. West twierdził, że nie przepada za budującymi historiami, ponieważ bardzo często zawierają one więcej fikcji niż jego powieści, a poza tym nie dowierza po prostu „relacjonowanym cudom”. Jego zdaniem prawdziwym świętym jest tylko ten, kto pod koniec życia zdołał się upodobnić w swym postępowaniu do Chrystusa. Jednak uważał też, że to podobieństwo do wzoru Jezusa nigdy nie jest całkowite i nie da się go osiągnąć bez blizn i ran. Życie świętego to znak sprzeczności.

Te słowa stanowiły myśl przewodnią opowieści o życiu świętego Piotra Juliana Eymarda, które nawet jeśli było nie pełne sprzeczności, z pewnością pozostaje dla nas czasem ogromną zagadką i odsłania nam trudną do zdefiniowania, naznaczoną bliznami niepowodzeń, ale także pełną odwagi rozpoczynania wszystkiego od nowa osobowość. Poniższa biografia, przeznaczona dla zwykłego czytelnika, ma na celu przedstawienie ogólnego zarysu życia i misji człowieka nazywanego często „Apostołem Eucharystii”. Ojciec Eymard założył Zgromadzenia Kapłanów od Najświętszego Sakramentu, grupę religijną, której zadaniem jest głoszenie znaczenia Eucharystii w życiu chrześcijan. Powołał też do życia żeńskie zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszego Sakramentu, stawiające sobie podobne cele. Ta eucharystyczna duchowość charakteryzuje również zorganizowany w dwudziestym wieku świecki instytut Servitium Christi.

Mam nadzieję, że moja opowieść pozwoli czytelnikom docenić tego wielkiego człowieka i jego misję, to, jak z uporem i determinacją, na przekór trudom, przeciwnościom i słabemu zdrowiu, starał się podążać za tym wewnętrznym głosem, który nawoływał go do porzucenia wszystkiego i wypłynięcia na nieznane wody. Bóg kroczył razem z nim, wskazując mu jak przejść od życia duchowego skoncentrowanego na dyscyplinie, umartwieniach i osobistym wysiłku do drogi nie mniej wymagającej, ale bardziej niż na własnym „ja” skupionej na Bogu. A była to droga miłości. „Musimy rozpoczynać od miłości, by potem poprzez miłość Boga dążyć do cnoty, zamiast brać złe strony naszych boleści jako punkt wyjścia. Ta droga jest łatwiejsza, krótsza i bardziej żarliwa”.

Dla Piotra Juliana miłość Boga objawiała się najpełniej i była dostępna w Eucharystii, a świadomość tego stanowiła podstawę jego duchowości. Święty Eymard widział wyraźnie, że Eucharystia winna stać się podstawą chrześcijańskiego życia. Co więcej, Sobór Watykański II przypomniał członkom Kościoła, że ta święta tajemnica stanowiła zaczątek samej chrześcijańskiej wspólnoty jako zgromadzenia kultu, ale także jako Kościoła posługi. Święty Piotr Julian głosił, bardziej może poprzez swoje życie niż pisma, na które składają się głównie prywatne listy do przyjaciół, krewnych i współpracowników, znaczenie Eucharystii dla odnowy Kościoła i społeczeństwa. Można nawet powiedzieć, że wzywał ludzi do dokonania prawdziwego przewrotu: „Pragnę rewolucji w życiu duchowym… rewolucji pośród kleru. Popełniamy ogromny błąd, kładąc zbyt wielki nacisk na to, co złe. A przecież chodzi o coś wręcz odwrotnego. Oczyszczaliśmy dusze naszych wiernych wystarczająco długo. Teraz ludzie potrzebują duchowej strawy”.

W niniejszej książce podjąłem próbę opisania losów człowieka, który żył w kulturalnym, społecznym i politycznym kontekście tak różnym od naszego. Polityczna sytuacja dziewiętnastowiecznej Francji, która tak często wydaje się nam zbyt zagmatwana, z pewnością była niezwykle złożona. Życie świętego Piotra Juliana Eymarda przypadło na czasy po rewolucji francuskiej. Bitwa pod Waterloo w 1815 roku położyła kres ekspansjonistycznym marzeniom Napoleona Bonaparte i przywróciła rodzinę królewską na tron francuski, jednak wydarzenie to przyspieszyło rewolucję lipcową z 1830 roku. W 1848 roku nastąpiła rewolucja lutowa, w wyniku której powstała Druga Republika, istniejąca aż do 1852 roku, kiedy to utworzono trwające do 1870 roku Drugie Cesarstwo z Napoleonem III na tronie.

Polityczne i społeczne niepokoje nie były w dziewiętnastym wieku jedynie domeną Francji. Walczące o narodową jedność Włochy musiały pokonać poważny opór ze strony Państwa Kościelnego i innych królestw w rozmaitych częściach półwyspu. Był to również czas wielkiego głodu w Irlandii, skąd nieprzeliczone rzesze ludzi, mężczyzn, kobiet i całych rodzin, emigrowały do Ameryki i Australii, podczas gdy tysiące spośród tych, którzy pozostali w ojczyźnie, zmarło. W Wielkiej Brytanii działał już w najlepsze ruch oksfordzki, a w 1845 roku John Henry Newman przeszedł na katolicyzm. W Stanach Zjednoczonych po śmierci pierwszego w tym kraju, a zarazem jedynego obranego biskupa, Johna Carrolla z Baltimore w 1815 roku, lawina antykatolickich wystąpień doprowadziła do spalenia kościołów w Bostonie i Filadelfii odpowiednio w 1834 i 1844 roku, po czym w latach 1861–1865 kraj ten pogrążył się w okrucieństwach wojny secesyjnej. W tym samym okresie w Indiach doszło do rozwiązania Kompanii Wschodnioindyjskiej, a one same stały się częścią brytyjskiego imperium.

W historii Europy był to moment przejściowy, okres walki rozmaitych państw o uzyskanie politycznej i geograficznej tożsamości. Nieliczne zdołały to osiągnąć na drodze pokojowej, a rozdział państwa i Kościoła, który wówczas nastąpił, pociągnął za sobą trwałe i niezwykle poważne konsekwencje.

Każda epoka ma swoje kryzysy, polityczne, społeczne czy też religijne, ale nawet pośród zawieruchy i zmian rodzą się wielkie osobowości. Kościół katolicki w dziewiętnastowiecznej Francji zdawał się być pod tym względem wyjątkowo płodny, obfitując w niezwykłych ludzi, z których wielu założyło wspólnoty wyznaniowe. To właśnie w tym okresie biskup de Mazenod założył Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Najświętszej i Niepokalanej Panny Maryi, a Maria Eufrazja Pelletier Zgromadzenie Sióstr od Jezusa Dobrego Pasterza. Także w dziewiętnastym wieku Magdalena Zofia Barat powołała do życia Zgromadzenie Najświętszego Serca Jezusa, Jan Klaudiusz Colin – Towarzystwo Maryi (marystów), święty Marcelin Champagnat – Zgromadzenie Małych Braci Maryi, a Joanna Jugan – Zgromadzenie Małych Sióstr Ubogich, by wymienić tylko kilka.

Piotr Julian Eymard ma także swoje miejsce pośród świętych i założycieli wspólnot w tej „najstarszej córce” Kościoła, jak przez wieki nazywano Francję. Poniższa krótka biografia jest hołdem złożonym duchowi świętego Piotra Juliana Eymarda w nadziei, że Eucharystia, która go fascynowała i stanowiła inspirację jego życia, może również obudzić naszą wierną odpowiedź na to nieustanne, czasami łagodne i silne zaproszenie do miłości i służby Bogu.

Ta relacja z duchowej podróży Piotra Juliana Eymarda z pewnością nie wyczerpuje tematu ani nie jest też ostatnią pracą o życiu Świętego, jaka powstanie. Zadanie pełniejszego przedstawienia jego losów pozostawiam jednak zręczniejszym literatom. Znaczna część materiału zawartego na stronach tej książki została zaczerpnięta z dwóch wcześniejszych, napisanych po francusku biografii: jednej autorstwa o. George’a Troussiera SSS, i drugiej, napisanej przez ks. Francisa Trochu, oraz obszernej korespondencji samego Piotra Juliana Eymarda z członkami jego dwóch kongregacji, z wieloma świeckimi przyjaciółmi, jak również z siostrami.

Do chwili obecnej najlepiej chyba opracowaną pozycją naukową na temat młodości Eymarda i powstania zgromadzenia jest praca napisana przez o. Donalda Cave’a SSS. Duchowe poszukiwania Świętego wnikliwie opisał o. Herve Thibault SSS, a granice wiedzy o Piotrze Julianie odważnie popchnął naprzód o. Laureat Saint-Pierre. Wyczerpujący żywot świętego Eymarda opublikował po francusku o. André Guitton SSS, interesująca praca na temat Eymarda została również wydana we Włoszech przez o. Manuela Barbiero SSS. Jestem wdzięczny tym wszystkim osobom za propagowanie wiedzy o życiu i działalności świętego Piotra Juliana Eymarda i uczynienie mojego zadania łatwiejszym.

Specjalne podziękowania kieruję do s. Robyn Johnson RSM, której umiejętności redaktorskie przyczyniły się do większej jasności myśli i stylu, oraz do o. Donalda Cave’a, z wielką dokładnością dbającego o to, abym nigdy nie mijał się z faktami. Winien jestem również wdzięczność wszystkim osobom wspierającym mnie w tej pracy, a zwłaszcza tym, które widziały potrzebę opowiedzenia w prosty, żywy sposób historii świętego Piotra Juliana Eymarda szerokiej rzeszy czytelników.

Ks. Norman B. Pelletier SSS

Powyższy tekst jest fragmentem książki ks. Normana B. Pelletiera SSS Św. Piotr Julian Eymard. Jutro będzie za późno.