Rozdział trzeci. W jaki sposób wiara jest darem od Boga?

Matko, wiara jest darem od Boga. Chciałbym, żebyś jeszcze głębiej zrozumiała w tym liście, intymną naturę tego cennego daru.

Adam otrzymał go od Boga i gdyby nie zgrzeszył, przekazał by go nam. Niestety, zaufawszy Ewie, a przez nią szatanowi bardziej niż Bogu, stracił wiarę, którą Bóg go obdarzył. (Adam mógł zachować „nawyk” wiary, ale stracił ją jako cnotę zakomunikowaną przez miłość. Nawet wtedy ten „nawyk” nie mógł być przekazany jego dzieciom, będąc osobistą dyspozycją jego duszy.) Dlatego, przychodząc na ten świat, wszystkie dzieci Adama nie mają już wiary i nie mogą jej wzbudzić, jeśli Bóg jej im nie udzieli.

Kościół modli się i prosi Boga, by dał wiarę niewierzącym i wzrost w wierze wiernym. Toteż początek, wzrost i zachowanie wiary w duszy są całkowicie darami od Boga, udzielonymi nam przez zasługi naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

Ale zapewniłem Cię, Matko, że napiszę o ścisłej naturze tego daru. Do tego zmierzam.

Wiara jest aktem częściowo intelektu, który wierzy, i częściowo woli, która chce wierzyć.

Jeśli zapytasz: „Czy wiara jest darem od Boga, biorąc pod uwagę, że intelekt wierzy, a wola chce wierzyć?”, będę musiał odpowiedzieć, że dary od Boga są zarówno w intelekcie, jak i w woli.

Co do intelektu, należy pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, prawdy, w które trzeba wierzyć, tak bardzo przewyższają ludzkiego ducha, że nigdy nie można dosięgnąć ich naturalnie. Zatem, cudowna tajemnica Trójcy Świętej, głębie mądrości Bożej we Wcieleniu Naszego Pana oraz Odkupieniu i Zbawieniu ludzi, byłyby wszystkie, bez daru wiary, skarbami ukrytymi na zawsze przed ludzkim umysłem.

Po drugie, z dala od posługi Kościoła nauczającego tych wzniosłych prawd, koniecznie trzeba mieć, by wierzyć, wewnętrzną łaskę oświecającą nasz intelekt i uzdalniającą go do przyjęcia z poddaniem, słowa wiary, przekazanej ustnie, jak wspomnieliśmy wcześniej. Rzeczywiście, dopóki, że tak powiem, nie pobudzi go wyższa mądrość, duch ludzki z łatwością mógłby wynaleźć powody, by uznać słowa Ewangelii za kompletne głupstwo. Tak właśnie głosi św. Paweł apostoł w pierwszym i drugim rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian.

Odnośnie woli, tu znowu wiara jest darem od Boga. Ponieważ, aby ludzka wola z posłuszeństwem, pokorą i radością poddała się prawdzie Bożej, i skłoniła ku niej inteligencję, by dać pełną zgodę na tę prawdę, potrzebuje Bożej pomocy, darzącej pragnieniem innym niż własna słabość i prowadzącej ją do zgody z wolą Boga.

Za wielce ważne uważam potwierdzenie tych poważnych doktryn modlitwami Kościoła. Czynię to, wybierając modlitwy z Wielkiego Piątku. Śpiewa się je po opisie Męki Pana Jezusa.

Kapłan wzywa: „Módlmy się umiłowani za Święty Kościół Boży”.

Następnie modli się: „Wszechmogący wieczny Boże, który w Chrystusie objawiłeś swoją chwałę wszystkim narodom, zachowaj dzieła Twego miłosierdzia, aby Twój Kościół na całym świecie, mógł wytrwać w mocnej wierze, wyznając Twoje Imię. Przez Jezusa Chrystusa naszego Pana”.

Matko, czy łączyłaś się kiedyś całym sercem w tej modlitwie, prosząc Boga, żeby Kościół wytrwał w wierze?

Potem kapłan wzywa: „Módlmy się także za naszych katechumenów, aby nasz Bóg i Pan otworzył uszy ich serc i bramę swego miłosierdzia!”.

Oznacza to uzdolnienie ich do słuchania, do pragnienia, by chcieli wierzyć, a potem mogli otrzymać wiarę dzięki Bożemu miłosierdziu.

Następnie modli się: „Wszechmogący wieczny Boże, który zawsze sprawiasz, że Twój Kościół wydaje nowe dzieci, daj wzrost w wierze i zrozumieniu naszym katechumenom, aby odrodzeni w chrzcie, mogli zjednoczyć się z Twoimi przybranymi dziećmi. Przez Jezusa Chrystusa naszego Pana”.

Kapłan wzywa teraz: „Módlmy się także za heretyków i schizmatyków!”.

Kapłan modli się: „Wszechmogący i przedwieczny Boże, który zbawiłeś wszystkich i chciałeś, aby nikt nie zginął, spójrz na dusze zwiedzionych podstępami diabła, aby zło herezji zostało usunięte z ich serc, aby błądzący żałowali i wrócili do jedności Twojej prawdy. Przez Jezusa Chrystusa naszego Pana”.

Modli się on nawet za niewiernych żydów i nieszczęśliwych pogan, błagając dla nich o dar wiary.

Zgłębiaj, proszę Cię Matko, ducha tych modlitw najświętszych, najstarszych, najpełniejszych modlitewnej głębi, jakie zna Kościół, abyś przez to, poznając lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, w jaki sposób wiara jest darem od Boga, mogła dobrze odmawiać swoje Credo.

„Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego, stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen”.

Dom Emmanuel Marie André

Powyższy tekst jest fragmentem książki Dom Emmanuela Marie André Jak od kołyski uczyć o wierze.