Rozdział trzeci. Nihilizm, dechrystianizacja, kryzys Kościoła

Kolejnym wrogiem wychowania jest nihilizm, którego ojcem jest Fryderyk Nietzsche (1844– 1900), psychicznie chory syn pastora.

Nihilizm – to negacja Boga, zasad i celu, obiektywnej prawdy, dobra i piękna, negacja różnicy między dobrem a złem, między prawdą a fałszem. To sprowadzenie człowieka jedynie do rzeczywistości materialnej, równej zwierzęciu, co przejęły takie kierunki filozoficzne, jak materializm, neopozytywizm, liberalizm, postmodernizm. Głoszą one tezę, że nie prawda, ale wolność jest najwyższą wartością ludzką. Człowiek jest twórcą prawdy w konkretnej sytuacji. Błędem nihilizmu jest przesadne podkreślanie wartości ludzkiego działania (praktyki). Stąd ludzie oceniają rzeczy w świetle pytań: do czego to służy? jaką korzyść przyniesie? Uwielbia się dobrobyt, który urasta do rangi mitu. Pomija się wartość miłości i piękna. Widać to we współczesnym malarstwie, muzyce, architekturze i literaturze, gdzie odrzucono smak, dobro i piękno. Produkowane są treści chaotyczne, bezkształtne, których celem jest wywołanie prowokacji. Nihiliści negują ład i porządek, głoszą, że świat jest chaosem.

Gwałtowny rozkwit różnych form nihilizmu przypadł na epokę modernizmu, jednakże nieprzerwanie rozwija się w czasach obecnych. Postmoderniści uważają Nietzschego za swego ojca duchowego.

W tych fałszywych teoriach człowieka głoszonych przez marksizm, a ostatnio przez postmodernistyczny indywidualizm, odrzucający istnienie obiektywnej prawdy i dobra, a tym samym odrzucający sumienie i rozróżnienie dobra i zła, ludzie poddają się modnej propagandzie życia na luzie, bez zasad, bez rozróżnienia prawdy od fałszu, dobra od zła, miłości od nienawiści. Teorie te stwarzają także zagrożenia dla współczesnej rodziny.

Dechrystianizacja

W XX wieku postępuje dechrystianizacja współczesnej kultury i sekularyzacja Europy. Według włoskiego komunisty Gramsciego, aby zdobyć Zachód należy go najpierw zdechrystianizować, zmienić kulturę przez sztukę, kino, teatr, szkoły, uczelnie, seminaria, gazety, radio. Te instytucje muszą być przechwycone. Program ten później przyjęła tzw. nowa lewica (Ch. Reich) (1).

Różnymi sposobami postępuje powolna edukacja ludzi w tym kierunku. Sprzedaje się np. kartki świąteczne bez motywów religijnych, największe święta zamienia się na handlowe wielkie zakupy. W Belgii nauczycielom zabronione jest noszenie symboli religijnych. Senat Berlina zakazał noszenia symboli religijnych w instytucjach publicznych. Żołnierze sił międzynarodowych na Bałkanach mają zakaż noszenia krzyżyków na szyi. W Polsce PLL LOT zamierzały wprowadzić taki zakaz dla personelu. Mają być zniesione wszystkie święta chrześcijańskie z wyjątkiem 25 grudnia, a wprowadzone nowe: dzień kobiet, międzynarodowy dzień walki z rasizmem (21 marca) oraz 21 maja jako światowy dzień różnorodności kultur, walentynki itd. Kalendarz na rok 2011 wymieniał święta muzułmańskie, a pominął święta chrześcijańskie. Wprowadza się cały szereg dni dla propagowania pewnych haseł: dzień geja, Darwina, humanisty, zakochanych, Ziemi, bez stanika, całowania itp. Zachód wyznaje materialistyczny punkt widzenia; w parlamentach zabrania się składania życzeń z okazji świąt Bożego Narodzenia. W Denver w Stanach Zjednoczonych kierownictwo szkoły zagroziło uczennicy odebraniem dyplomu ukończenia szkoły, jeżeli publicznie nie przeprosi za wypowiedzenie w 2006 roku imienia Jezus Chrystus (2). W polskich szkołach w piątki i w poście organizowane są zabawy, a w niedziele zmusza się ludzi do pracy. Społeczeństwa długo przyjmowały tylko to, co jest naukowe, co można zmierzyć, czego można doświadczyć.

Kryzys Kościoła

Kryzys Kościoła nasilił się po II wojnie światowej, proces negacji wartości duchowych stał się faktem i zaczął nabierać tempa, zaczął się czas postawy „wszystko mi wolno”. Odrzucono Dekalog, nastąpił rozkład moralny, odrzucono też obiektywną prawdę i dobro. Ludzie ulegają liberalnym opiniom, że nie istnieje absolutna i niezmienna prawda ani też niezmienne, niezależne od ludzkiej woli dobro moralne, oraz że każdy człowiek ma prawo do ustanawiania sobie własnej prawdy i własnego, jemu tylko odpowiadającego dobra moralnego, bez liczenia się z prawami ustanowionymi przez Boga w Dekalogu. Szerzy się nowy totalitaryzm bezideowości. Kościół spychany jest na margines życia. Następuje ateizacja życia, kultury, sztuki (3) i wychowania.

Kryzys chrześcijaństwa wyraża się też w tym, że wielu ludzi odeszło od Kościoła. Za pontyfikatu Pawła VI kapłaństwo porzuciło prawie sto tysięcy księży, drastycznie spadła liczba osób zakonnych, opustoszały seminaria duchowne (np. w Hiszpanii zgłosił się tylko jeden kandydat do seminarium duchownego) i szkoły katolickie, pojawiła się masowa apostazja, także wśród znanych duchownych (np. T. Węcławski, S. Obirek, T. Bartoś i inni), widoczny jest spadek liczby praktykujących. Wymierają kongregacje chrześcijańskie, pustoszeją kościoły a zapełniają się meczety. Islam stał się drugą religią w Europie. George Soros – ateista, który sam przedstawia się jako „bóg”, „sumienie świata”, człowiek, który otwarcie wojuje z katolicyzmem, promując tzw. społeczeństwo otwarte – tym razem przeznaczył swoje środki na kampanię promującą islam. Mniej niż dziesięć procent Belgów, Niemców, Francuzów uczęszcza regularnie do kościoła; w Czechach tylko trzy procent. W miastach nawet połowa mieszkańców nie jest ochrzczona.

Od religii nie oczekuje się żadnych przykazań i zasad postępowania. Niektórzy traktują religię instrumentalnie na potrzeby oprawy określonych wydarzeń (ślubów, pogrzebów, chrzcin itp.).

Obserwuje się zamach na wolność chrześcijan. Londyński sąd zdecydował, że szesnastoletnia Lydia Playfoot nie będzie mogła nosić w szkole tzw. obrączki dziewictwa, na której jest cytat z Pisma Świętego zachęcający do czystości przedmałżeńskiej. Zakazano kolędy w amerykańskiej szkole i składania życzeń z okazji świąt chrześcijańskich. Edukacja religijna dzieci przez rodziców to molestowanie dzieci – stwierdza organizacja doradcza przy ONZ. Usuwa się Dekalog, krzyże. Mordowanie chrześcijan w krajach islamu (około sto siedemdziesiąt tysięcy rocznie) nie spotyka się z reakcją państw i obrońców praw człowieka, jak w przypadku Iraku czy Libii. Reakcją władz na budowę kościoła w wyższej szkole w Jarosławiu było uwięzienie jej rektora prof. J. Jarosza. W Stalowej Woli, podobnie jak kiedyś w Nowej Hucie, usunięto krzyż, tam gdzie mieszkańcy nowej dzielnicy zamierzali zbudować kościół.

Znacząca część bezideowej młodzieży szuka taniej rozrywki w publicznych lokalach, łatwych pieniędzy na nowoczesne samochody i przyjemności w narkotykach. Ci, którzy głoszą tolerancję i „walkę z dyskryminacją rasową”, zajadle występują przeciw cywilizacji chrześcijańskiej, a jednocześnie przeciwko Europejczykom jako tym, którzy doprowadzili do rozkwitu cywilizacji, nauki i kultury.

Bulwersujące są orzeczenia sadów, które nie dopatrzyły się znamion czynu zabronionego w przypadkach ewidentnych profanacji Pisma Świętego i krzyża. Sąd w Gdyni uznał, powołując się na opinie biegłego ateisty, że podarcie przez Darskiego (Nergala) Pisma Świętego na scenie i nazwanie go „księgą kłamstw” nie znieważa uczuć religijnych katolików. Prokuratura w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie znieważenia uczuć religijnych przez publiczne prezentowanie krzyża oklejonego puszkami po piwie. Te uderzające w polskich katolików orzeczenia wydane zostały na podstawie opinii anonimowych biegłych. Do telewizji publicznej, która zatrudniła w swym programie satanistę, człowieka profanującego Biblię, głoszącego pogardę dla chrześcijaństwa, dołączył jeden z tygodników. Czasopismo zakpiło sobie z chrześcijan poprzez umieszczenie na okładce rozpiętego jak na krzyżu jednego z politycznych celebrytów. W 2012 roku znieważono obraz Matki Bożej w Częstochowie. Dziś w Polsce katolicy nie mają głosu, cały czas są bezkarnie obrażani, chociaż polskie prawo zakazuje obrażania uczuć religijnych poprzez publiczne znieważa nie przedmiotu czci religijnej albo miejsca przeznaczonego do obrzędów religijnych. Katolicy są traktowani jak zwierzyna łowna. W Europie do głosu doszły elementy antychrześcijańskie, a sama Unia Europejska zarządzana jest przez ludzi, którzy robią wszystko, żeby zeświecczyć Europę. Ma to swój oddźwięk w Polsce. Wpływowe osobistości dążą do tego, aby Polska przestała być katolicką.

Stefan Ignacy Możdżeń

(1) W 2012 roku Ministerstwo Edukacji w Polsce spycha nauczanie religii na margines, religia ma być na ostatniej lekcji, a o jej prowadzeniu mają decydować samorządy lokalne. Czyni się tak w nadziei, że wiele z nich zrezygnuje z finansowania nauczania religii w szkole ze względu na deficyt finansowy albo lewicowe nastawienie radnych.

(2) „Bibuła”, nr 20.

(3) Histeria antyreligijna opanowała teatry, w sztukach karykaturuje się Kościół, np. w teatrze Studio w Warszawie wystawiono spektakl Pasja, gdzie ksiądz żyje w grzechu rozpusty, alkoholizmu, narkomanii, wreszcie jest zabójcą. Są sceny prześmiewcze z nabożeństwa, śpiewów kościelnych, stroju liturgicznego, Eucharystii. W teatrze we Wrocławiu, podobnie jak w Paryżu, aktorzy sikali na wizerunek Pana Jezusa Chrystusa. W teatrze warszawskim wystawiają Proroka Ilję, bluźnierczą sztukę szydzącą z Męki Pańskiej, karykaturującą postać Chrystusa i używającą słowa „zmartwychwstanie” w kontekście wulgarnym i ośmieszającym, i to w wigilię Niedzieli Palmowej i Wielkiego Tygodnia. Nagromadzeniu elementów związanych z symboliką religijną i karykaturalnemu ich używaniu w spektaklu towarzyszy stek rynsztokowych wulgaryzmów. Tratuje się tam krzyż rzucony na podłogę, chodzi po nim, depcze, siada i stawia na nim kieliszki z wódką itd., itd. Podobnie zresztą na tej scenie deptano krzyż (chyba ten sam) w innej sztuce T. Słobodzianka – Nasza klasa.

Powyższy tekst jest fragmentem książki Stefana Ignacego Możdżenia Fałszywe drogi wychowania.