Rozdział piąty. O duszy rozłączonej z ciałem, cz. 1

„Niepodobna, żeby dusza, kiedy śmierć do niej przyjdzie, ginąć miała” (1).

Nieśmiertelność duszy ludzkiej jest jedną z zasadniczych prawd religii. Jest ona również podstawą, na której opiera się prawo moralne. „Nieśmiertelność duszy – mówi Pascal – to rzecz dla nas tak ważna, dotycząca nas tak głęboko, że trzeba zatracić chyba wszelkie uczucie, aby być obojętnym w tym względzie. Wszystkie nasze uczynki i myśli muszą iść różnymi drogami wedle tego, czy mamy się spodziewać dóbr wiekuistych, czy nie; niepodobna nam uczynić jednego kroku z rozsądkiem i zastanowieniem, o ile nie miarkujemy go wedle tego punktu, który ma być naszym ostatecznym celem” (2).

Prawdę o nieśmiertelności duszy poznajemy nie tylko z objawienia Bożego, ale i przy pomocy rozumu. Dlatego wiara w tę prawdę, jako poznawalną rozumem, jest powszechna, jak mówi Cyceron: „O dalszym trwaniu dusz jesteśmy przeświadczeni na podstawie powszechnego przekonania wszystkich narodów (3) – permanere animos arbitramur consensu nationum omnium”.

Są tu jednak wyjątki. Niektórzy bowiem zaprzeczają nieśmiertelności duszy, albo tę prawdę zniekształcają. Średniowieczny filozof arabski Ibn Roszd Mohammed z Kordowy, nazywany przez scholastyków Awerroesem, podobnie jak niegdyś Aleksander z Afrodyzji, a w średniowieczu Alfarabi i inni arystotelicy arabscy, nauczał, że wszyscy ludzie posiadają wspólny umysł, który jest bezosobowy i istnieje wiecznie. Z każdym człowiekiem łączy się on tylko przypadłościowo. Według filozofii Awerroesa nie ma indywidualnej nieśmiertelności duszy ludzkiej; tylko umysł powszechny jest nieśmiertelny. Tego samego zdania trzymał się również średniowieczny filozof żydowski Awicebron, albo inaczej Awencebrol (Ibn Gebirol). Ponadto nauczał on, że umysł powszechny, podobnie jak wszystkie inne byty, czy to materialne czy też duchowe, składa się z materii i formy.

Mojżesz Majmonides znowu nauczał, że tylko dusze mędrców są nieśmiertelne. Trzymając się filozofii Awerroesa, jest zdania, że cała ludzkość posiada wspólny umysł czynny.

Kwestię indywidualnej nieśmiertelności duszy ludzkiej negowali: Dawid z Dinant, zwolennik panteizmu materialistycznego, oraz zwolennicy awerroizmu: Siger z Brabancji i Jan de Janduno. Ze sceptycyzmem podchodził do kwestii nieśmiertelności duszy Michał de Montaigne; Bernardyn Telesio zaś sądził, że dusza jest zbudowana z subtelnej i podległej rozkładowi materii. Bardzo radykalnie, bo na sposób panteistyczny, rozwiązała zagadnienie duszy ludzkiej i jej indywidualnej nieśmiertelności panpsychistyczna teoria Bruna i teoria psychofizycznego paralelizmu Spinozy. René Descartes zaś jest zdania, że rozumowo nie można udowodnić kwestii nieśmiertelności duszy. Oto, co pisze on w Medytacjach o pierwszej filozofii: „To zaś, co dodajecie, że mianowicie z odróżnienia duszy od ciała nie wynika jej nieśmiertelność, gdyż można też powiedzieć, że została ona uczyniona przez Boga o takiej naturze, iż trwanie jej kończy się wraz z trwaniem życia cielesnego, przyznaję, że tego odeprzeć nie mogę. Nie mam bowiem o sobie tak wysokiego mniemania, abym się ważył określać mocą rozumu ludzkiego cokolwiek z tego, co zależy od wolnej woli Boga… Lecz jeślibyśmy pytali o absolutną moc Boga, czy przypadkiem nie postanowił On, by dusze ludzkie przestawały istnieć w tych samych momentach, w których ulegają zniszczeniu ciała, które z nimi połączył, to na to sam tylko Bóg może odpowiedzieć. A skoro On sam objawił nam już, że to nie nastąpi, nie mamy w ogóle żadnego powodu do wątpienia lub tylko zupełnie minimalny” (4). J. Locke, D. Hume i I. Kant są zdania, że teoretycznie nie można argumentami rozumowymi udowodnić nieśmiertelności duszy. Wprawdzie według filozofii Kanta teoretycznie nie można udowodnić metafizycznej tezy o nieśmiertelności duszy; kwestia ta jest jednak postulatem praktycznego rozumu jako prawda przedmiotowo praktyczna, konieczna ze względu praktyczno-moralnego. Po odmówieniu rozumowi zdolności udowodnienia tez metafizycznych takich jak: istnienie Boga czy też nieśmiertelność duszy, Kant pisał: „Musiałem obalić wiedzę, by zrobić miejsce dla wiary” (5). W istnienie Boga jednak i w życie pozagrobowe Kant wierzył mocno, opierając swoją wiarę w te prawdy na postulatach praktycznego rozumu. W dziele Kritik der reinen Vernunft oświadcza: „Wiara w Boga i w tamten świat jest tak spleciona z mym moralnym charakterem, że tak samo, jak nie narażam się na niebezpieczeństwo jego utraty, tak też nie obawiam się, by mi ona kiedykolwiek mogła być wydarta” (6).

Zwolennicy materializmu Aleksandra z Afrodyzji odrzucali wprost nieśmiertelność duszy i w ogóle istnienie życia poza grobem. Jeden z nich, Piotr Pomponacjusz, w książce De immortalitate animae mówi, że w świetle wiary trzeba uważać duszę za substancję niematerialną i nieśmiertelną; według filozofii jednak jest ona istotą materialną i śmiertelną.

Niektórzy znowu sądzili, że na nieśmiertelność duszy czerpiemy pewne dowody tylko z objawienia Bożego; na podstawie rozumu zaś jedynie dowody prawdopodobne. Na stwierdzenie tej prawdy nie możemy więc mieć argumentów metafizycznych, lecz tylko moralne. Tak sądzili: Jan Duns Szkot, Henryk z Gandawy, Gabriel Biel, Wilhelm Ockham, Tomasz de Vio Cajetanus.

Wreszcie zwolennicy warunkowej nieśmiertelności (kondycjonaliści) tacy jak: Pétavel – Ollif, Prévost – Paradol, Renouvier, Ch. Lambert, Jouffroy głosili, że losy duszy uzależnione są od życia doczesnego, ale w ten sposób, iż ci, którzy żyli cnotliwie, osiągają wieczne szczęście, a dusze tych, co na ziemi żyli występnie, ulegają anihilacji.

Pośrednio negują nieśmiertelność duszy różne systemy filozoficzne. I tak: indywidualną nieśmiertelność duszy odrzucają panteiści. Według ich zdania bowiem człowiek tak samo jak i cały świat jest cząstką substancji Bożej. „Dusza ludzka – mówi Spinoza – jest częścią nieskończonego rozumu Boga. Dlatego też gdy powiadamy, że dusza ludzka poznaje to lub owo, nie mówimy nic innego, jak to, że Bóg, nie o ile jest nieskończony, lecz o ile wyjaśnia się Go przez naturę duszy ludzkiej, czyli, o ile stanowi istotę duszy ludzkiej, posiada tę lub ową ideę. Gdy zaś powiadamy, że Bóg posiada tę lub ową ideę, nie tylko, o ile stanowi On naturę duszy ludzkiej, lecz o ile razem z duszą posiada też ideę innej rzeczy, to mówimy, że dusza ludzka poznaje rzecz częściowo, czyli nieadekwatnie” (7).

Pozytywiści znowu mówią, że nie można nic konkretnego powiedzieć o nieśmiertelności duszy, gdyż doświadczalnie nie można jej stwierdzić. Według zdania Augusta Comte’a filozofia zajmuje się jedynie tym, co możemy stwierdzić przy pomocy obserwacji i doświadczenia. To tylko jako coś pozytywnego stanowi przedmiot filozofii. Pozytywistyczna filozofia nie neguje wprawdzie takich kwestii metafizycznych jak np. istnienia Boga lub indywidualnej nieśmiertelności duszy ludzkiej. Jednak tych kwestii nie uznaje, gdyż nie może ich stwierdzić eksperymentalnie. Przedmiotem pozytywistycznego kultu religijnego jest ludzkość – „Wielka Istota” (Grand Être), obejmująca nie tylko wszystkich żyjących, ale też wszystkich umarłych i tych, którzy będą żyli w przyszłości.

Kwestię nieśmiertelności duszy ludzkiej negują również zwolennicy egzystencjalizmu ateistycznego. Według ich nihilistycznej filozofii śmierć jest kresem ludzkiej egzystencji.

Wreszcie materialiści wykluczają zupełnie ze swej filozofii kwestię nieśmiertelności duszy dlatego, że negują jej niematerialność i substancjalność. Według filozofii materialistycznej istnieje tylko jedna jedyna substancja wszechrzeczy, a jest nią materia.

Do materialistów, którzy nie uznają indywidualnej nieśmiertelności duszy ludzkiej, można zastosować trafnie słowa Księgi Mądrości: „Mówili rozmyślając niedobrze u siebie: «Krótki i przykry jest czas życia naszego i nie ma ochłody przy końcu człowieka, i nie wiadomo o nikim, by się z otchłani wrócił. Bo z niczegośmy się narodzili i potem będziemy, jakby nas nie było; bo dymem jest dech w nozdrzach naszych, a mowa iskrą na poruszenie serca naszego. Gdy ona zgaśnie, popiołem będzie ciało nasze, a duch rozwieje się jak delikatne powietrze i przeminie życie nasze jak ślad obłoku, i rozejdzie się jak mgła, która rozpędzona została przez promienie słońca i przez gorąco jego obciążona; a imię nasze z czasem będzie zapomniane i nikt nie będzie miał w pamięci uczynków naszych»” (8).

Wbrew wszelkim opiniom jakichkolwiek przeciwników stawiamy tezę: rozumna dusza ludzka jest nieśmiertelna. Poucza nas o tej prawdzie objawienie Boże i rozum (9).

Pismo Święte, tak Starego jak i Nowego Testamentu, w bardzo wielu miejscach dowodzi tej prawdy, że dusza ludzka po odłączeniu się od ciała istnieje dalej i żyje na tamtym świecie. Natchniony autor Księgi Rodzaju mówi o śmierci patriarchy Abrahama: „Umarł w starości dobrej i w podeszłym wieku, i pełen dni, i zebrany został do ludu swego” (10), czyli do dusz swoich współziomków przebywających w szeolu. Podobnie tenże autor wyraża się o śmierci innych wybitnych postaci starotestamentowych (11). O nieśmiertelności duszy ludzkiej bardzo wyraźnie mówi autor Księgi Mądrości: „Dusze sprawiedliwych są w ręce Bożej i nie dotknie ich męka śmierci. Zdało się oczom głupich, że umarli, za utrapienie było poczytane odejście ich, a opuszczenie nas za zgubę, lecz oni są w pokoju. I choć przed ludźmi mękę cierpieli, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności” (12).

Kwestię nieśmiertelności duszy ludzkiej często podkreślał w swoich naukach Chrystus. „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, duszy zaś zabić nie mogą. Raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekle” (13). Kiedy indziej znów mówił do swoich słuchaczy: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słowa mego słucha i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie idzie pod sąd, ale ze śmierci przeszedł do życia” (14). Gdy zaś przyrzekał uroczyście w Kafarnaum ustanowienie Najświętszego Sakramentu, powiedział: „To jest chleb, który zstąpił z nieba… Kto pożywa tego chleba, żyć będzie na wieki” (15). Każdemu więc, kto godnie będzie pożywał Chleb eucharystyczny, Zbawiciel przyrzekł wieczne życie w chwale. Po ogłoszeniu wyroku na Sądzie Ostatecznym źli „pójdą na mękę wieczną, a sprawiedliwi do żywota wiecznego” (16). Nawróconemu łotrowi na krzyżu Chrystus przyrzekł szczęśliwe życie po śmierci. „Zaprawdę powiadam tobie, dziś ze mną będziesz w raju” (17).

Ks. Marcin Ziółkowski

(1) Platon, Fedon, 55, tłum. Wł. Witwicki, Warszawa 1958, s. 129.

(2) Myśli, tłum. T. Żeleński, Warszawa 1952, s. 77.

(3) Rozmowy tuskulańskie 1, 16, Cyceron, Pisma filozoficzne, t. III, Warszawa 1961, s. 502.

(4) Medytacje o pierwszej filozofii, tłum. Maria i Kazimierz Ajdukiewiczowie, Warszawa 1958, t. I, s. 190–191.

(5) Por. Wł. Tatarkiewicz, Historia filozofii, Warszawa 1958, t. II, s. 244.

(6) Krytyka czystego rozumu, tłum. Roman Ingarden, 1957, t. II, s. 574.

(7) Etyka w porządku geometrycznym dowiedziona, tłum. I. Myślicki, na nowo opracował L. Kołakowski, Warszawa 1954, s. 79.

(8) Mdr 2, 1–4.

(9) O nieśmiertelności duszy por.: Knabenbauer, Das Zeugnis des Menschengeschlechtes für die Unsterblichkeit der Seele, Fryburg Bryzgowijski 1877; H. Struve, O nieśmiertelności duszy, 1884; ks. Fr. Gabryl, Nieśmiertelność duszy w świetle rozumu, Kraków 1899; ks. St. Adamski, Substancjalność i nieśmiertelność duszy ludzkiej w świetle rozumu, Warszawa 1905; G. Heidingsfelder, Die Unsterblichkeit der Seele, Monachium 1930; ks. J. Pastuszka, Nieśmiertelność duszy ze stanowiska filozoficznego, 1933; G. Vanzini, Immortalita deli’ anima umana, Pavia 1936; J. Maritain, L’immortalité de l’âme, „Nova et vetera”, 20, Fryburg 1945, s. 50–66; tenże, L’immortalité, „Archivio di filosofia” 15, Rzym 1946, s. 73–95; P. Siwek, Psychologia metaphysica, Rzym 1948, s. 403–420.

(10) Rdz 25, 8.

(11) Por. Rdz 25, 17; Lb 20, 24.

(12) Mdr 3, 1–4; por. M. J. Lagrange, Le livre de la Sagesse, sa doctrine des fins dernières, „Revue biblique” 1907, s. 85 n; R. Schütz, Les idées eschatologiques du livre de la Sagesse, Paryż 1935; H. Bückers, Die Unsterblichkeitslehre des Weisheitsbuches. Ihren Ursprung und ihre Bedeutung, Monastyr 1938; A. Hulbosch, De Eschatologie van het boek dêr Wijsheid, „Studia Catholica” 27, 1952, s. 113–123; ks. Cz. Jakubiec, Stare i Nowe Przymierze, Warszawa 1961, s. 194–203.

(13) Mt 10, 28.

(14) J 5, 24.

(15) J 6, 59.

(16) Mt 25, 46.

(17) Łk 23, 43.

Powyższy tekst jest fragmentem książki był ks. Marcina Ziółkowskiego Śmierć i sąd. Eschatologia, t. 1.