Rozdział dziesiąty. Pius IX. Papież I Soboru Watykańskiego i Syllabusa, cz. 3

Ważne informacje o katolickiej eklezjologii w dobie pontyfikatu Piusa IX przynoszą również materiały powstałe w toku prac I Soboru Watykańskiego nad konstytucją dogmatyczną o Kościele. Chociaż wskutek przerwania obrad soborowych dokument ten nie został w całości ogłoszony, to jednak przygotowany projekt wyraża poglądy teologów oraz biskupów, którzy wielokrotnie zabierali głos w dyskusjach nad tym zagadnieniem w toku wielomiesięcznych prac przygotowawczych i później już w auli soborowej. Liczne projekty dokumentów przygotowanych na sobór są wyrazem ciągłości w Kościele tej epoki, a także ukazują zasadniczą jedność episkopatu z papieżem w zasadniczych punktach nauczania teologicznego, nawet gdy niektóre kwestie nie były jeszcze ostatecznie rozstrzygnięte w szczegółach i nie zostały ogłoszone w formie nauczania uroczystego.

W polskiej literaturze teologicznej posiadamy cenną rozprawę źródłową poświęconą schematowi Konstytucji o Kościele (która miała stać się drugą Konstytucją dogmatyczną o Kościele Chrystusowym) napisaną przez ks. Bolesława Pylaka (ur. w 1921 r.), późniejszego biskupa i arcybiskupa lubelskiego (w latach 1975–1997) (1). Z książki tej jednoznacznie wynika, że eklezjologia I Soboru Watykańskiego miała charakter tradycyjny i stanowczo przeciwny wobec idei ekumenicznych. Sam Pius IX wielokrotnie dawał wyraz tej samej tendencji podczas swego długiego pontyfikatu.

Wypowiedzi biskupów zebranych na soborze potwierdzają zasadniczy ekskluzywizm (wyłączność) Kościoła Rzymskiego, głoszony dobitnie w dobie kryzysu w XIX wieku (2). Pozostając w zgodzie z tradycyjną doktryną, teologowie katoliccy uważali, że Kościół ten jest jedynym prawdziwym wyznaniem, a wspólnoty chrześcijańskie samowolnie odłączone od jego jedności zasługują na miano „heretyckich antykościołów” (3). Wynikały stąd wielokrotne wezwania papieży do nawrócenia członków tych wspólnot do Kościoła katolickiego (4).

Sam Pius IX, wbrew stanowisku eklezjologii protestanckiej, w liście wydanym tuż przed rozpoczęciem soboru, Iam vos omnes z 13 września 1868 r., napisał: „Ani jedna [z tych religijnych wspólnot różniących się między sobą i odseparowanych od Kościoła katolickiego], nawet branych łącznie, nie konstytuuje w żadnym razie Kościoła katolickiego, ani nie jest tym jedynym Kościołem katolickim założonym przez Naszego Pana Jezusa Chrystusa, tym Kościołem, który On życzył sobie założyć. Co więcej, nie można nawet mówić, że te wspólnoty są bądź to członkami, bądź też częściami tego samego Kościoła, ponieważ w sposób widomy odłączyły się one od jedności katolickiej” (5).

Papieżowi obce było używane obecnie określenie „Kościoły siostrzane”, które odrzucano powszechnie aż do II Soboru Watykańskiego, gdyż w opinii autorów katolickich piszących na ten temat „Kościół wyparłby się swej najgłębszej, najbardziej własnej istoty… gdyby kiedykolwiek uznał w innej – istniejącej obok siebie lub antagonistycznej w stosunku do siebie – wspólnocie chrześcijańskiej, kościół siostrzany, posiadający takie prawa, jakie ma Kościół katolicki… [gdyż] nie może on w innych wspólnotach widzieć chrześcijańskich kościołów, posiadających równy katolickiemu ustrój i prawa” (6).

Z przekonania o istnieniu jedynej prawdziwej religii tożsamej z Kościołem katolickim rządzonym przez papieża wynikało dodanie do czterech tradycyjnych znamion Kościoła (jeden, święty, katolicki i apostolski) jeszcze piątego przymiotnika, który pozwalał jasno określić, która wspólnota jest tym prawdziwym wyznaniem. Przymiotnik ten to termin „rzymski” (7), który znalazł się też w wyznaniu wiary ogłoszonym przez papieża Piusa IV po zakończeniu Soboru Trydenckiego, zawartym w bulli Iniunctum nobis, ogłoszonej 13 listopada 1564 r.: „Uznaję święty, katolicki i apostolski Kościół rzymski, Matkę i Mistrzynię wszystkich kościołów, a Rzymskiemu Biskupowi, następcy Księcia Apostołów błogosławionego Piotra, jako namiestnikowi Jezusa Chrystusa, ślubuję i przyrzekam prawdziwe posłuszeństwo” (8).

Wyrazem ciągłości nauczania w Kościele katolickim był fakt, że to właśnie wyznanie wiary złożył uroczyście także Pius IX oraz wszyscy biskupi na rozpoczęcie obrad I Soboru Watykańskiego w r. 1869. Natomiast wyrazem późniejszej zmiany jest to, że papież Paweł VI, w ułożonym przez siebie, już po zakończeniu duszpasterskiego II Soboru Watykańskiego, Wyznaniu Wiary Ludu Bożego (z 30 czerwca 1968 r.) pomija określenie „rzymski” odnoszone dotąd do Kościoła kierowanego przez następców św. Piotra (9).

Określenia „Kościół Rzymski” używali często uczestnicy I Soboru Watykańskiego, aby opisać naturę widzialnego Kościoła Jezusa Chrystusa (10). Wbrew ekumenicznej tendencji do traktowania Kościoła jako szerszej organizacji złożonej z odrębnych wspólnot religijnych, w projekcie konstytucji dogmatycznej zapisano precyzyjne rozróżnienie, że: „prawdziwy Kościół Chrystusowy… jest… w swoim ustroju tak wyraźnie oznaczony, że inne społeczności, oddzielone od jedności wiary lub wspólnoty tegoż ciała, nie mogą być nazwane jego częścią lub członem; ani też nie obejmuje on, ani ogarnia (nullo modo pars eius aut membrum dici possint) różnych odłamów religijnych (quaecumque societates) z nazwy chrześcijańskich, lecz sam w sobie zjednoczony i ściśle zespolony w swojej widzialnej jedności stanowi ciało niepodzielone i niepodzielne (indivisum ac indivisibile), które jest właśnie Mistycznym Ciałem Chrystusa” (11).

Ojcowie I Soboru Watykańskiego potępiali mniemanie zwolenników protestanckiej teorii Kościoła, pojmowanego jako „szerokie” zgromadzenie wszystkich chrześcijan, niezależnie od zróżnicowania w wyznawanej wierze, dyscyplinie i przyjmowanej doktrynie moralnej. Z tego powodu w projekcie zapisano: „Odrzucamy także bezbożność tych, którzy oskarżają Kościół, że głosi się być religią jedynie prawdziwą, wszystkie zaś religijne społeczności i sekty, które oddzieliły się od jego społeczności, napiętnuje i potępia, jak gdyby mogła kiedykolwiek współistnieć sprawiedliwość i nieprawość, światło i ciemności, zgoda między Chrystusem i Belialem” (12).

Nawiązując do zasady religijnego ekskluzywizmu, papież Pius IX, w swym przemówieniu Singulari quadam perfusi wygłoszonym 9 grudnia 1854 r. powiedział, że: „zasada indyferentyzmu jest zgubna, sprzeczna z prawdą wiary, która głosi, że poza Kościołem Rzymskim nikt nie może się zbawić… [Natomiast ludzie] pozostający w niezawinionej nieznajomości prawdziwej religii nie zaciągają przez to winy wobec Boga… Przebywając na ziemi mamy wierzyć, że jest jeden Bóg, jedna wiara, jeden chrzest i pracować, by wszystkie narody zwróciły się do Chrystusa” (13). Wyrażenie „Kościół Rzymski” nie oznacza oczywiście Kościoła w mieście Rzymie, ale religię rzymskokatolicką (Religio catholica apostolica Romana) (14).

W dziedzinie praktycznego zastosowania zasad doktryny katolickiej Pius IX był zwolennikiem ułożenia wzajemnych relacji pomiędzy państwem a Kościołem (w miarę istniejących możliwości) stosownie do katolickich zasad, które wielokrotnie przypominał. Zgodnie z tymi tradycyjnymi zasadami państwo, w którym zdecydowaną większość obywateli stanowią wyznawcy rzymskiego katolicyzmu, powinno być rządzone stosownie do katolickiego nauczania. Władze takiego państwa powinni sprawować katolicy, a ustawodawstwo winno być – jak to podkreślał papież – uchwalane zgodnie z wymaganiami wiary i etyki katolickiej. Oczywiście w okresie po rewolucji we Francji władze państwowe w wielu krajach sprzeciwiały się dostosowaniu swego prawa do wymogów katolicyzmu, mimo że obywatele tych państw w ogromnej większości wyznawali religię katolicką.

W państwach, w których katolicy stanowili mniejszość, papieże domagali się przynajmniej respektowania zasad prawa naturalnego, to znaczy wzywali władze do poszanowania podstawowych praw katolików i zapewnienia wolności religii katolickiej. Natomiast w państwach katolickich domagano się, aby religie niekatolickie były tylko tolerowane, to znaczy ażeby odmawiano im uprawnień analogicznych do tych, które były przyznawane katolicyzmowi. Liberałowie poddawali ostrej krytyce to rozróżnienie na religię państwową i religie tolerowane, ale wynikało ono z faktu, że wedle papieży i teologów nie można przyznawać takich samych uprawnień prawdzie i błędom, a ponieważ tylko religię katolicką uważali oni za prawdziwe wyznanie, stąd brało się odmienne podejście do obu tych kategorii religijnych.

W niektórych krajach respektowano wówczas tradycyjne zasady katolickie i papież zawarł konkordaty m.in. z Hiszpanią w r. 1851 oraz z Ekwadorem w r. 1862, w których w pełni zrealizowano założenia państwa katolickiego (15). Konkordat z Hiszpanią stanowił, że: „Religia katolicka, apostolska i rzymska, która jest jedyną religią narodu hiszpańskiego (z wykluczeniem jakiegokolwiek innego kultu), na zawsze będzie zachowana w całym panowaniu swego katolickiego majestatu wraz ze swymi wszystkimi prawami i uprawnieniami, które powinna posiadać stosownie do zasad Bożego prawa i przepisów kanonicznych” (16). Podobnie, a nawet jeszcze bardziej jednoznacznie, określono zasady państwa katolickiego w konkordacie z Ekwadorem (17), gdyż „religii katolickiej, apostolskiej i rzymskiej” przyobiecano „wieczystą nienaruszalność i integralność”, a ponadto ustalono, że w „Republice Ekwadoru nigdy nie można będzie dopuścić żadnego innego kultu ani stowarzyszenia, które są potępione przez Kościół [Rzymski]” (18).

Ogólna ocena pontyfikatu tego papieża w kategoriach historii idei jest jednoznaczna. Można bowiem uznać, że Pius IX był nie tylko zwolennikiem ciągłości katolickiego nauczania, ale że był jednym z najbardziej stanowczych obrońców tej ciągłości, wbrew wszelkim naciskom ze strony środowisk pozostających poza Kościołem i liberałów katolickich. Dla badaczy ciągłości i zmian w Kościele okres jego panowania pozostaje zatem wyraźnym punktem odniesienia przy podejmowanych porównaniach i ocenach dotyczących czasów późniejszych.

Marcin Karas

(1) B. Pylak, Kościół… Później autor tej rozprawy, emerytowany arcybiskup lubelski, odszedł od swych tradycyjnych poglądów eklezjologicznych, wyrażonych w powyższej książce. Por. list arcybiskupa Pylaka do autora ze stycznia 2000 r.: „W ekumenii nie chodzi o powrót innych do Kościoła rzym.-kat. Chodzi o pełną realizację Kościoła Chrystusowego. Wówczas będziemy jednym Kościołem”, a także: „Nie widzę sprzeczności między eklezjologią dzisiejszą i eklezjologią Vaticanum I”. Rozróżnienie na Kościół Chrystusowy i Kościół rzymskokatolicki zostało jednak określone mianem heretyckiego właśnie w książce Kościół – Mistyczne Ciało Chrystusa, zarówno przez jej autora, jak również w cytowanych przez niego dokumentach Magisterium katolickiego z okresu I Soboru Watykańskiego. Por. Collectio Lacensis: Acta et Decreta sacrorum conciliorum recentiorum, t. VII, Fryburg Bryzgowijski 1890; T. Granderath, Constitutiones dogmaticae…, passim.

(2) Obserwując prace soboru można dostrzec jak stanowczo biskupi i teologowie nie chcieli się zgodzić na pomijanie pewnych niepopularnych idei (np. nieomylności, monarchicznej struktury Kościoła, ekskluzywizmu wiary katolickiej) dla zachowania pozornego pokoju z duchem współczesnego świata. Podczas audiencji publicznej 9 stycznia 1870 r. papież Pius IX powiedział: „Rzekomi mędrcy, duces coecorum, wodzowie ślepych, chcieliby, żeby oszczędzać pewne kwestie i nie sprzeciwiać się ideom tego czasu. A ja powiadam, że trzeba mówić prawdę dla ustalenia wolności, i że nie trzeba nigdy lękać się głosić prawdy, a potępiać błędu. Chcę wolności, zarówno jak prawdy. O sprawy świata nie troszczę się, ale wykonuję sprawy Boga, Kościoła, Stolicy Świętej i całego społeczeństwa chrześcijańskiego”, cyt. [w:] J. M. Villefranche, Pius IX…, s. 582.

(3) Terminu tego używał niemiecki teolog Karl Adam (1876–1966) jeszcze w połowie XX wieku, pomimo narastających tendencji ekumenicznych. Por. K. Adam, Natura katolicyzmu, s. 152. Książka ta została wznowiona w ramach serii wydawniczej „Biblioteka Frondy”.

(4) Na I Soborze Watykańskim grupa ponad trzydziestu biskupów podkreśliła w swym wystąpieniu, że „Kościół katolicki jest wyraźnie widzialny i łatwo daje się odróżnić od fałszywych «sekt religijnych», które noszą co prawda chwalebne imię chrześcijan, ale pozostają poza Kościołem (Ecclesiam esse societatem semper ita visibilem, ut a falsis sectis, quae christiano nomine etiam gloriantur, facile discerni possit)”, B. Pylak, Kościół…, s. 100. Autor dodaje, że „widzialność [prawdziwego Kościoła] przejawia się w widzialnej władzy do nauczania, uświęcania i rządzenia (visibile magisterium, ministerium et regimen)”. Wypowiedź ta oznacza, że ośrodkiem jedności Kościoła jest najwyższa władza papieża.

(5) Pius IX, list Iam vos omnes, 1868.

(6) K. Adam, Natura katolicyzmu, s. 148–149.

(7) Por. „Kościół jest konieczny do osiągnięcia zbawienia i to na miarę konieczności środka (necessitas medii), w czym mieści się równocześnie konieczność nakazu (necessitas praecepti). Kościół jest więc nie tylko jedyną drogą do zbawienia nakazaną przez Boga, ale w ogóle jedyną doń drogą, gdyż Bóg w planach swej Opatrzności ustalił, iż udzielanie Ducha Świętego, uczestnictwo w prawdzie i w życiu Bożym może się dokonywać tylko w Kościele i przez Kościół, którego Głową jest Chrystus”, B. Pylak, Kościół…, s. 119. Por. T. Granderath, Constitutiones Dogmaticae…, s. 29–32.

(8) Pius IV, bulla Iniunctum nobis, Trydenckie wyznanie wiary (13 listopada 1564 r.), Breviarium Fidei, IX, 40–46, s. 643–646, tekst łaciński: Denzinger, nr 1862–1870.

(9) Por. Wyznanie wiary Ludu Bożego, ułożone przez papieża Pawła VI (30 czerwca 1968 r.) [w:] E. Dąbrowski, Konfrontacje. Drogi rozwoju współczesnej biblistyki Nowego Testamentu, Poznań 1970, s. 470–480.

(10) Por. „Kościół Chrystusowy jest widzialny, jeden, święty, katolicki, apostolski i rzymski (Ecclesiam Christi visibilem esse, unam, sanctam, catholicam, apostolicam atque romanam)”, B. Pylak, Kościół…, s. 106; „tylko Kościół Rzymski oznaczony jest tymi cechami i znakami widzialności” (s. 107); „prawdziwym i tak błogosławionym Kościołem Chrystusa nie jest żaden inny, tylko jeden, święty, katolicki i apostolski rzymski (vera et tam felix Christi Ecclesia alia non est, praeter unam, sanctam, catholicam, et apostolicam Romanam)” (s. 181–182).

(11) B. Pylak, Kościół…, s. 109. Jak pisze ks. Pylak nauka o wyłączności Kościoła Rzymskiego posiada rangę dogmatu wiary: „Kościół głosi jako dogmat wiary, że jest jeden tylko prawdziwy i widzialny Kościół Chrystusowy, Kościół rzymskokatolicki, Mistyczne Ciało Chrystusowe” (s. 112). Wyznania niekatolickie posiadają zaś tylko pozostałości (mniejsze lub większe) religii chrześcijańskiej „pewnych resztek… religii [chrześcijańskiej] można doszukiwać się także w innych społecznościach religijnych, odłączonych od Kościoła” (s. 86).

(12) B. Pylak, Kościół…, s. 132. „Belial” to imię starożytnego bożka czczonego przez pogan na terenie Bliskiego Wschodu i synonim fałszywej religii, używany często w katolickiej literaturze teologicznej. Chociaż projekt konstytucji nie został ogłoszony na soborze, to jednak zdaniem ks. Pylaka: „Oceniając… autorytet doktrynalny omawianego projektu wydaje się, że można go traktować jako wyraz nauki ogółu ówczesnych teologów. Ponieważ zaś biskupi, zgromadzeni na soborze, aprobowali tę naukę w zasadniczych jej twierdzeniach, dlatego wydaje się możliwą do przyjęcia opinia, że nauka teologów z okresu Soboru Watykańskiego, zawarta w projekcie Konstytucji dogmatycznej o Kościele, jest także nauką magisterium zwyczajnego Kościoła i z tego tytułu może uchodzić za nieomylną. Dlatego też można oznaczyć jej stopień pewności teologicznej przy pomocy następującego określenia: jest to nauka objawiona, nauczana przez teologów jako jedno z narzędzi zwyczajnego magisterium Kościoła, bliska zdefiniowania (doctrina de fide divina proxime definibilis)” (s. 247).

(13) Cytowane przez B. Pylak, Kościół…, s. 136. Por. słowa papieża Piusa IX zawarte w encyklice Quanta cura: „zwłaszcza w Naszej pierwszej encyklice, skierowanej do Was 9 listopada 1846 roku, i w dwóch przemówieniach, z których jedno wygłoszone było 9 grudnia 1854 roku, a drugie na konsystorzu 9 czerwca 1862 roku, potępiliśmy te, rojące się od strasznych błędów, opinie, które szczególnie w tym wieku panują, wyrządzając ogromną szkodę duszom, a także samej społeczności ludzkiej, a które nie tylko Kościołowi katolickiemu, jego zbawiennej nauce i czcigodnym prawom, ale także odwiecznemu prawu naturalnemu, wyrytemu w sercach wszystkich przez Boga i zdrowemu rozsądkowi, ze wszech miar się sprzeciwiają, a z których to fałszywych opinii biorą swój początek niemal wszystkie błędy”, Pius IX, Quanta cura, nr 4.

(14) Zob. np. Quellen zur Geschichte des Papsttums und des Römischen Katholizismus, wyd. 4, Tybinga 1924, s. 446, nr 595.

(15) Pius IX zawarł ponadto konkordaty z innymi państwami w Ameryce Łacińskiej: Kostaryką, Gwatemalą, Haiti, Hondurasem, Nikaraguą, Salwadorem i Wenezuelą.

(16) Por. „Religio catholica apostolica Romana, quae excluso quodcunque alio cultu esse pergit sola religio Hispanicae nationis, conservabitur semper in tota ditione catholicae maiestatis suae cum omnibus iuribus ac prepogativis, quibus potiri debet iuxta Dei legem et canonicas sanctiones”, Konkordat mit Spanien 1851 [w:] Quellen zur Geschichte…, s. 446, nr 595.

(17) Zasady państwa katolickiego w Ekwadorze starał się realizować zwłaszcza prezydent Gabriel García Moreno (1821–1875), zamordowany przez przeciwników politycznych.

(18) Por. „Religio catholica apostolica Romana esse perget religio reipublicae Aequatoris atque inibi sarta tacta perpetuo conservabitur cum omnibus iuribus ac prepogativis quibus potiri debet ex Dei ordinatione et canonicas sanctiones. Quodcirca in Aequatoris republica nunquam permitti poterit alius cultus vel societas quae fuerit damnata ab Ecclesia”, Konkordat mit der Republik Ekuador 1862 [w:] Quellen zur Geschichte…, s. 449, nr 600. Uzupełnienie przekładu o przymiotnik „rzymski” jest konieczne ze względu na zmianę znaczenia terminu „Kościół” w ostatnim stuleciu. Do II Soboru Watykańskiego w literaturze katolickiej był on synonimem określenia „Kościół rzymskokatolicki”, a obecnie używany jest na oznaczenie różnych wyznań chrześcijańskich. Zob. np. pogląd, że dwoma największymi Kościołami katolickimi są Kościoły prawosławny i rzymskokatolicki, wyrażony przez ks. prof. Zygfryda Glaesera z Uniwersytetu Opolskiego w monografii W jednym duchu jeden Kościół, Opole 1996, s. 47.

Powyższy tekst jest fragmentem książki Marcina Karasa Z dziejów Kościoła. Ciągłość i zmiana w Kościele rzymskokatolickim w XIX i XX wieku.