Rozdział drugi. Pierwszy rok

   Trzy miesiące

Gratulacje

Gdy wasze dziecko przyszło na świat, otrzymaliście wiele gratulacji i życzeń od krewnych oraz przyjaciół. Przeżyliście poruszające, na zawsze zapadające w pamięć, ceremonie jego narodzin i chrztu. Każdego dnia doświadczacie, podobnie jak wtedy, uczucia spełnienia i osiągnięcia czegoś istotnego. Świadomość, iż wraz z Bogiem powołaliście do istnienia teraz i na wieczność nowe życie, zapiera dech w piersiach. Jeśli jednak nie ochrzciliście dotąd dziecka, uczyńcie to jak najszybciej; teologowie nakazują uczynić to w ciągu miesiąca od dnia narodzin, jeśli nie ma istotnych przeciwwskazań.

Wasze dziecko ma dopiero trzy miesiące, a wy już wszędzie czujecie jego obecność. Wpływa na wasze decyzje dotyczące wyposażenia domu, ubezpieczeń, wycieczek i życia towarzyskiego. Nieustannie przypomina wam o waszej rodzicielskiej odpowiedzialności. Teraz już wiecie, że to praca całodobowa.

Czy pamiętacie jeszcze chwile sprzed narodzin dziecka? Być może zastanawiacie się, jak mogliście kiedykolwiek wcześniej uważać, że nic wam w życiu nie brakuje. Wasza miłość wzbogaciła się i rozrosła dzięki podzieleniu się nią z inną istotą ludzką. Otaczacie nią każde nowe dziecko, a jej nigdy nie jest za mało. Z pewnością zgodzicie się, że pewne rzeczy uległy zmianom, w tym przypadku, na lepsze.

Doświadczenie i przykład

Choć przy trzymiesięcznym niemowlęciu jawicie się jako opiekunowie-weterani, nadal pamiętacie swoje niedawne nerwowe czeladnictwo. Nie sposób zapomnieć ostrożności, z jaką podnieśliście je po raz pierwszy, z dala od wsparcia szpitalnych fachowców.

Po trzech miesiącach niepewność ulotniła się bez śladu – zdajecie się być wprost stworzeni do opieki nad dzieckiem. Jak osiąga się taką pewność działania? Poprzez praktykę. Dzięki wiarygodnym źródłom informacji, wskazówkom lekarzy i zalecanym przez specjalistów podręcznikom. Ciągle poszukujecie najlepszych wzorców, ponieważ chcecie, by wasze dziecko miało dobry początek życia.

Wielka odpowiedzialność

Gdy przyglądacie się z miłością dziecku w kołysce, mówicie sobie: „Pewnego dnia dorośnie”. Pamiętajcie, że człowiek ma ciało i duszę, a został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Od początku dbajcie zarówno o ciało jak i o duszę swego dziecka, przygotowując ją na zbawienie. Nadeszła pora, by rozważyć nauczanie go religii w domu.

Wygotowywanie butelek i przyrządzanie jedzenia dla dziecka wymaga uwagi oraz czasu, lecz jest najłatwiejsze do wykonania jako rzecz widzialna i namacalna. Dusza dziecka odznacza się większą wrażliwością. Tak jak w przypadku dobra fizycznego, istnieją również wskazówki dotyczące duchowe go dobra dziecka. Rodzice powinni sycić nie tylko jego ciało, ale i duszę. Zastanawiacie się, jak to zrobić? Przeraża was ogrom tego zadania?

Tu także uczycie się poprzez praktykę. Już teraz możecie uczyć dziecko wiary dzięki niektórym codziennym czynnościom. Święta Rodzina z Nazaretu jest waszym przewodnikiem i wzorem w wypełnianiu Bożej misji opieki nad duszą waszego dziecka, które dzięki waszym modlitwom zasłuży pewnego dnia na niebo.

Katolicki dom

Dom zamieszkany przez katolików powinien na taki wyglądać. Jego mieszkańcy z dumą i miłością ustawiają w nim figurki i wieszają obrazy przedstawiające Pana Naszego i Jego Matkę Przenajświętszą, a ich gościom obraz Najświętszego Serca Jezusowego przypomina, iż jest to dom, którym włada Chrystus. W katolickim domu regularnie i wspólnie odmawiane są modlitwy, także i dziękczynienie przy posiłkach. Panuje w nim atmosfera radosnego spokoju rodzącego się z bliskiego związku z Bogiem i świadomości Jego obecności.

Religia powinna stać się częścią codziennego życia waszego dziecka. W ciągu paru dni, może tygodni, nabierze ono stosownych nawyków.

Nowy punkt ciężkości

Przyjście na świat dziecka przynosi nowe znaczenie dla religijnego życia rodziców. Zbliżają się oni do Maryi i Józefa, przyjmując na swoje barki podobnie inspirującą, choć pełną wyzwań misję.

W trosce o fizyczne aspekty dzieciństwa łatwo zapomnieć o jego duchowej stronie. Rozsądni rodzice dbają o zachowanie pewnej rutyny. Codziennie przeznaczcie kwadrans na czytanie tekstów religijnych i wspólną modlitwę. Butelki i pieluchy same w sobie są dość prozaiczne, lecz modlitwa i lektura pomogą wam pamiętać o wadze waszego szczególnego zadania, a co za tym idzie, pogodnie radzić sobie z prozą życia codziennego. Łaska potrzebna do wypełniania tych zadań jest blisko, na wyciągnięcie ręki.

Kronika

Ważne zdarzenia obracają się we wspomnienia, a te bledną szybko pod naporem codziennych zajęć przy dziecku. Róbcie notatki w albumie. Zapiszcie szczegóły chrztu i pierwszej wspólnej wizyty w kościele, jego ulubioną zabawkę, pierwszy spacer. Warto poświęcić trochę czasu i sił, by odszukać w napiętym planie dnia te momenty, gdy można krótko opisać kolejne etapy fizycznego i duchowego rozwoju dziecka. Dokument ten stanie się pewnego dnia bezcennym źródłem informacji i radości. Zapragniecie zachować go jako kronikę waszych najszczęśliwszych chwil.

W kilku słowach…

1. Jako rodzice otrzymaliście przywilej uczestniczenia w dziele Bożego stworzenia. Wasze dziecko wywiera wpływ na każdy element waszego życia.

2. W zapewnieniu dziecku dobrego początku życia pomogą wam rady lekarza i dodatkowa lektura.

3. Jest bardzo ważnym zacząć nauczanie religii w domu. Nie jesteście osamotnieni w tej misji, wiedzie was zawsze obecny pomocnik, Święta Matka Kościół.

4. Na kształtowanie charakteru dziecka ma olbrzymi wpływ jego najbliższe otoczenie, a przede wszystkim wy sami.

5. Nie zapominajcie o wyjątkowości waszego zadania jak również o łaskach, które pomagają wam w jego realizacji.

6. Zapisujcie od samego początku zdarzenia i liczby związane z fizycznym i duchowym rozwojem waszego dziecka.

   Sześć miesięcy

Cieszcie się dzieckiem

Współcześni lekarze-pediatrzy i psychologowie dziecięcy zachęcają świeżo upieczonych rodziców do odpoczynku w towarzystwie niemowlęcia. Zalecają, abyście cieszyli się dzieckiem, mówiąc: „Okazywanie uczucia po wielokroć w ciągu dnia jest właśnie tym, czego potrzebują wasze dzieci”.

Może zastanawia was, dlaczego rodziców trzeba nakłaniać do okazywania miłości dziecku. Nie tak dawno temu panowała przecież moda na odwrotne zachowanie; rodzicom odradzano noszenia i karmienia dziecka poza określonymi godzinami, niezależnie od tego, jak mocno płakało. Nie trzeba jednak zbyt długich rozmyślań, by wybrać z dwóch wyżej wymienionych zdrowszy i praktyczniejszy punkt widzenia.

Obecne podejście bez trudu łączy się z nauką Kościoła, jest bowiem na wskroś chrześcijańskie. Miłość jest czymś naturalnym, tak samo jak jej okazywanie. Rodzice zawsze wiedzą, co robić w danym momencie. Oświeceni i wzmocnieni Bożą łaską, możecie spokojnie zaufać Temu, który dał wam w darze dziecko, będzie bowiem wspierał was w prowadzeniu duszy i ciała dziecka ku niebu.

Małżonkowie otrzymują specjalną łaskę sakramentu, by lepiej wypełniać swoje obowiązki. Łaska ta wspomaga matkę i ojca w nauczaniu religii w domu.

Zaufaj

Twoje dziecko ma sześć miesięcy. Minęło już pół roku od jego narodzin! Czyż nie jest z niego kawał zucha? Umie siadać albo właśnie się tego uczy. Ma ząbek, może dwa. Gaworzy radośnie w kąpieli. Wita tatusia szczęśliwym uśmiechem. Zatroszczyliście się o jego podstawowe codzienne potrzeby, więc rośnie zdrowo.

Wasze dziecko rozwija się również duchowo, czy jesteście tego świadomi, czy nie. Gdy patrzycie na nie, zadajecie sobie pytanie: „Jak mamy je uczyć wielkich prawd wiary?”. Nie ma się czym martwić. Gdy jest jeszcze w wieku niemowlęcym, podążajcie za radami Kościoła otrzymanymi podczas sakramentu małżeństwa, by wychowywać je w miłości i bojaźni Bożej. Uczyniwszy to oraz odnawiając często małżeńską przysięgę, możecie być pewni rezultatu: wasze dziecko osiągnie pełną duchową dojrzałość i będzie gotowe na przyjęcie Królestwa Bożego.

Wasze dziecko widzi

Dziecko na początku widzi Boga oczami swoich rodziców. Wasze postanowienie o jak najlepszej służbie Bogu będzie odzwierciedlone w każdym waszym czynie. Z waszego życia będzie promieniować świadomość obecności Boga, a dziecko wyczuje Jego obecność w was. Czytając z wyrazu waszych twarzy, zaglądając w oczy, obserwując pełne szacunku gesty, łapiąc wasze uśmiechy, dziecko będzie podświadomie wzorować swoje zachowanie na waszym. Dzieci są małymi zwierciadłami dla swych rodziców – nie zawsze jednak rodziców zachwyca to, co w nich zobaczą.

Dążenie do ideału nie jest łatwe, lecz jeśli próbujemy, wiemy, że nasze wysiłki przynoszą owoce, jakkolwiek kruche mogą się one wydawać. Dla dobra dziecka i swego własnego nie zapominajcie o regularnym zastanawianiu się nad swymi motywami i pragnieniami, by wspomóc odnowę ducha dawania, miłości i życia na chwałę Bożą.

Zadajcie sobie pytanie

Czy klękacie każdego ranka i wieczora do modlitwy? Czy modlicie się krótko w ciągu dnia? Spytajcie siebie samych, czy chcecie, by wasze dziecko miało w zwyczaju odmawianie codziennej modlitwy? Dziecko może nauczyć się znaku krzyża w ten sam sposób, co zabawy w kosi-kosi-łapci – poprzez naśladowanie gestów. Przykład wywiera na nie o wiele silniejszy wpływ niż nauka przekazywana słowami. Wasze dziecko będzie łatwiej i dokładniej uczyć się tego, co mu pokażecie każdego dnia. Życie skupione wokół Chrystusa jest dla maluszka najlepszym wzorem.

Zadbajcie o piękno domu

Czy zależy wam bardziej na wyglądzie domu niż na panującej w nim atmosferze? Prawdziwe piękno waszego domu bierze się nie z jego wyglądu, lecz ducha, który go przepełnia. Zawsze miejcie w pamięci za wzór dom Jezusa, Maryi i Józefa w Nazarecie. Wasz dom przepełni wtedy spokój, który pozwoli dziecku odczuć tchnienie obecności Boga.

Gdy dziecko jest jeszcze małe, nie zawsze można zostawić je pod czyjąś opieką i wyjść. Jeśli nie czujecie się tym zachwyceni, zastanówcie się dokładnie nad rozmaitymi przyjemnościami oczekującymi was w domu. Czy pociąga was praca w ogrodzie? Możecie zająć się uprawą kwiatów i roślin do przyozdobienia domowych ołtarzyków. Ojcowie, którzy lubią prace stolarskie, mogą przygotować figurkę lub krucyfiks. Jeśli jesteście oboje zainteresowani apostolatem świeckim, dowiedzcie się, jakie są zasady przystąpienia do tego ruchu. Gdy zmieni się porządek waszego codziennego życia, łatwo zajmiecie się czymś nowym. Każdy według własnych upodobań powinien poświęcać swój czas pożytecznym zajęciom.

Chociaż jest to sytuacja przejściowa, zdziwi was zapewne, jak często będziecie odczuwać radość z utraty pewnego ułamka waszej wolności. Macie teraz czas na czynności zupełnie inne od tych, którym się poświęcaliście przed narodzinami dziecka. Przyjrzyjcie się uważnie i dokładnie możliwościom, zanim poddacie się nudzie i depresji.

Wasza kultura katolicka

Wyznanie katolickie ma tak bogatą kulturę, że niemal żadna część życia codziennego nie jest pozbawiona jej wpływu. Książki, obrazy, hymny, tradycje i obyczaje wzbogacają wasze życie jako część katolickiego dziedzictwa. Korzystajcie z nich do woli. Uczcie się historii i wierzeń waszego Kościoła, który znacznie przyczynił się w ciągu minionych wieków do rozwoju literatury, sztuki i muzyki. Macie teraz czas, by przyjrzeć się tym zagadnieniom uważniej i przygotować się do chwili, gdy będziecie mogli zachęcić wasze dzieci do wypełniania życia prawdą, dobrem i pięknem.

W kilku słowach…

1. Doceniajcie bogate źródło łask, jakim jest dla was sakrament małżeństwa.

2. Ufajcie własnym możliwościom wzmacnianym codziennie łaską Bożą.

3. Rozwój duchowy waszego dziecka jest równie ważny jak jego rozwój fizyczny. Pamiętajcie, by dbać o dobro jego duszy poprzez dawanie mu dobrego przykładu.

4. Jak sobie radzicie? Sprawdźcie swój stosunek do nowych obowiązków.

5. Czytajcie jak najwięcej o bogactwie kultury katolickiej i wykorzystujcie jej zasoby w postaci piosenek, obrazów i opowieści.

   Dziewięć miesięcy

Która ścieżka w życiu?

Gdy dziecko kończy dziewięć miesięcy, zaczynacie coraz bardziej interesować się jego rozwojem fizycznym. Dziecko staje się teraz badaczem, gdyż umie już raczkować, siadać i wstawać. Z dumą wysłuchujecie pełnych podziwu uwag ze strony otoczenia. Tak właśnie powinno być. Dziecko jest warte zachwytów innych ludzi. Jest również całkiem naturalną rzeczą, że ojciec i matka chcą przekazać otoczeniu, jak nieporównywalne z niczym innym jest bycie rodzicem. Bóg chce, byśmy byli dumni z naszych dzieci – tak dumni, że zgodzimy się tylko na najlepszą dla nich drogę w życiu. Chrystus wyraźnie podkreśla to w słowach „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14, 6).

Wasze dziecko przyciąga uwagę, gdy wieziecie je w wózku. Sąsiedzi i nieznajomi wołają: „Jakie śliczne oczka!”, „Jak zdrowo wygląda!”. Próbują zgadywać, kogo z wyglądu przypomina maluszek. Przyznajecie im rację i podziwiacie swoje dziecko wraz z nimi. Podczas spaceru rozmyślacie o duszy dziecka uczynionej na obraz i podobieństwo Boże. Duszy piękniejszej od wszystkich cech fizycznych! Zdajecie sobie sprawę, że możecie pomóc poprzez uczenie dziecka religii w uczynieniu jego duszy piękną i nieskalaną, by mogła któregoś dnia powrócić do nieba i Boga. Co za chwalebna odpowiedzialność!

Krewni dziecka

Ludzie mają naturalną skłonność do dzielenia się uczuciami. Gdy kochacie kogoś wyjątkowo mocno, chcecie, by inni o tym wiedzieli i również go kochali. Wkrótce opowiecie swojemu dziecku o Jezusie, Maryi i Józefie – ukochanej przez was Świętej Rodzinie oraz opiece i przywilejach, jakich doznajecie za ich sprawą. Poproście Świętą Rodzinę, by kochała wasze dziecko i opiekowała się nim, a ono odwdzięczy się im miłością.

Czy zastanawiacie się, jak przedstawić Rodzinę z Nazaretu dziewięciomiesięcznemu dziecku? A jak przedstawiliście mu jego dziadków? Jeśli babcia i dziadek mieszkają w tej samej miejscowości, wasze dziecko rozpoznaje ich od niemal tej samej chwili co was. Poznało już zapewne dobroduszny śmiech dziadka i wyciągało rączkę do okularów babci.

Jeśli dziadkowie mieszkają gdzie indziej, dziecko najprawdopodobniej miało już okazję spotkać ich, gdy wybieraliście się do nich – lub oni do was – z wizytą. Dziecko wie o swoich dziadkach dzięki zrobionym na drutach przez babcię bucikom oraz pluszowemu pieskowi podarowanemu przez dziadka. Opowiedzieliście mu o niezliczonych dowodach ich uczucia.

W tym wieku dziecko z łatwością rozróżnia rodziców i członków rodziny od nieznajomych. Święta Rodzina może stać się mu bliska poprzez kolorowe obrazki ukazujące jej życie w Nazarecie. Miłość do Świętej Rodziny powinna stać się częścią życia dziecka. Zróbcie dla niej miejsce w swoim domu. Posłuchajcie ich słów. Pozwólcie dziecku odczuć ich obecność.

Stopniowa nauka

Dziewięć miesięcy to wiek pośredni, wiek zmiany, gdy dziecko traci początkową bezradność i wkracza w niezależność. Trzy razy dziennie towarzyszy w posiłkach całej rodzinie, nie jest już karmione z butelki o wyznaczonych godzinach. Ma ząbki, umie siadać i zaczyna raczkować. Bawi się różnymi zabawkami i dotyka przedmiotów, poznając ich trzeci wymiar. Uczy się albo właśnie opanowało sztukę picia mleka z kubeczka.

Nie obawiajcie się unieść „naczynia z wiedzą” do ust niemowlęcia. To nieistotne, że większość tej wiedzy spłynie po śliniaczku. Któż wie, ile pokarmu wchłonie umysł dziecka i kiedy zacznie rozumieć?

Jego własny święty

Dziewięciomiesięczne dziecko to wspaniały towarzysz i dobry słuchacz. Możecie mu opowiadać, o czym chcecie. Gdy słyszy swoje imię, imię swojego patrona, spogląda na mówiącego. Poproście tego świętego, by wspomógł was w duchowym wychowaniu dziecka. Jego patron stanie się jego wyjątkowym przyjacielem. Historie życia wielu znanych świętych możecie znaleźć w książeczkach, a maluch chętnie obejrzy kolorowe ilustracje.

W ten sposób zrozumie, że święci są jego przyjaciółmi tak samo jak członkowie rodziny. Jeśli nie znacie patrona waszego dziecka, poczytajcie o nim – gdy przyjdzie czas, rodzice np. małego Franciszka będą mogli mu opowiedzieć historię: „Dawno, dawno temu żył bogaty młody człowiek o imieniu Franciszek…”

Jedność rodziny

Rodzina jest jednostką społeczeństwa. Naród jest silny siłą rodzin. Zaskakuje obecnie wielka liczba rozbitych ognisk domowych, krzywdzących swą niestabilnością dzieci i prowadzących skłóconych małżonków ku bezprawnym związkom. Zawsze pamiętajmy o wadze takiego kroku w życiu. „A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo” (Mt 19, 9).

Nawet jeśli jesteście przekonani, że nigdy nie podążycie kamienistą drogą z rozbitego domu, wystrzegajcie się wszystkiego, co może prowadzić do zniszczenia życia rodzinnego. Trwajcie razem jako żywy przykład przykazań Boga i jego Kościoła – wiecznej rodziny. Rodzinę wzmacnia i uszlachetnia odmawianie Różańca jako jedno z najsilniejszych zabezpieczeń przeciwko rozpadowi rodzinnej wspólnoty. Za dziecko w kołysce może odmawiać modlitwę dorosły krewny. Wznosząc szaniec przeciwko grzechowi, złączcie się z Chrystusem w dziele zbawiania świata poprzez modlitwę za ludzi spoza waszej rodziny. Każdego dnia łączcie się w modlitwie z innymi, dążąc do uczynienia świata takim, jakim zamyślił go Bóg, wszyscy ludzie powinni bowiem pomagać – pośrednio lub bezpośrednio – w przywracaniu świata opiece i potędze Chrystusa.

W kilku słowach…

1. Dumni z waszego dziecka, pragnąc dla niego jak najlepszego życia, chrońcie czystość jego duszy.

2. Kochacie Świętą Rodzinę, zadbajcie więc, aby ją poznało i pokochało wasze dziecko. Świadomie zapoznajcie je z Jezusem, Maryją i Józefem poprzez obrazki i opowieści.

3. Choć nie jesteście pewni, ile wiedzy przyswoi, spróbujcie jednak nakarmić wasze dziecko pokarmem duchowym.

4. W imieniu waszego dziecka poproście jego patrona o wsparcie i zapoznajcie się z żywotami świętych, by móc opowiadać o nich maluszkowi.

5. Z szacunku dla małżeństwa umacniajcie jedność rodziny poprzez codzienne odmawianie Różańca.

   Jeden rok

Pierwsza rocznica narodzin

Trudno powiedzieć, kto z was bardziej cieszy się z tych urodzin, wasze dziecko czy wy. Przyjęcie, pierwsza świeczka na torcie i prezenty czynią ten dzień wyjątkowym. Chociaż maluszek nie rozumie jeszcze, czym jest przyjęcie urodzinowe, wyczuwa radość panującą w domu, gdy rodzice cieszą się, że są rodzicami. Doświadczacie spełnienia patrząc na wasze zdrowe, silne potomstwo. Jeśli traktujecie wasze rodzicielstwo jako zadanie przydzielone wam przez Boga, wasze dziecko będzie rozwijać się duchowo każdego dnia.

W urodziny zapalamy zwykle świeczki, dlaczego by więc nie zabrać w tym dniu dziecka do kościoła i zapalić dla niego świecy? Nie zrozumie ono wprawdzie tej ceremonii, lecz odczuje otaczający je spokój. Świeca zapalona waszymi kornymi dłońmi dla uczczenia Pana Naszego i Matki Przenajświętszej symbolizuje stałą modlitwę do Boga o obecne i wieczne szczęście waszego dziecka. Taka wizyta w parafialnym kościele może stać się dorocznym zwyczajem. Stopniowo dziecko pojmie, że w osiągnięciu wiecznego zbawienia nie pomagają życzenia, lecz modlitwa. Nie zapominajcie zapalić w domu jego chrzcielnej świecy, o ile ją zachowaliście.

Przemija właśnie jego pierwsza bezradność – okres cudowny, choć wyczerpujący i długotrwały. W wieku dwunastu miesięcy wasze dziecko ma już własną, wyraźną osobowość, stało się kimś niepowtarzalnym. Musicie przestrzegać jego praw, ale również uczyć je przestrzegania praw innych ludzi. Pokażcie mu, jak dostosowywać się do otoczenia i zachowywać równowagę w obliczu zmian. Dziecko nie może być zdominowane przez dorosłych, lecz nie powinno także rządzić domem.

Przestrzegajcie jego praw

Dziecko ma prawo do snu i wypoczynku, zdrowych, smacznych posiłków i pogodnego otoczenia. Dziecko odnajduje pewność w regularnym postępowaniu, zachowujcie więc we wszystkim porządek. Nie zaniedbujcie jednak własnego wypoczynku w planowaniu codziennych czynności, lecz dostosowujcie je do niego. Nie wahajcie się spędzić miłego popołudnia czy wieczoru we własnym towarzystwie, oddając dziecko pod opiekę doświadczonej osobie. Taka zmiana ucieszy was i sprawi, że powrócicie chętniej do swoich obowiązków.

Jeśli jednak nie możecie zapewnić mu właściwej opieki, nie przyjmujcie postawy męczenników i nie okazujcie poirytowania. Rozczarowanie, brak snu, niepokój i inne codzienne niewygody możecie ofiarować Bogu tak, jak Chrystus składa w ofierze swoje cierpienie – z tej perspektywy okażą się czymś nieistotnym. Zawsze pozostaje rozrywka dostępna we własnym domu: radio, telewizja, inne zajęcia. Nie zapomnijcie o wartościowej lekturze, by przygotować się do przekazywania dziecku waszej chrześcijańskiej kultury i tradycji. Czytajcie gazety i czasopisma katolickie. Trzymajcie rękę na pulsie wydarzeń, pośród których wzrasta wasze dziecko.

Posłuszeństwo

Chcecie, by wasze dziecko było posłuszne, ponieważ posłuszeństwo jest konieczne dla właściwego kształtowania charakteru. Już rocznemu dziecku możecie prosto i rzeczowo wyjaśnić, dlaczego wymagacie od niego pewnych zachowań. Bywają jednak rodzice, którzy nieświadomie podchodzą do kwestii posłuszeństwa jak dyktatorzy i chcą, żeby ich dzieci zachowywały się jak tresowane zwierzęta, przeoczając daną im przez Boga mądrość.

Dziecko umie być rozsądne i zwykle podporządkowuje się codziennym wymaganiom. Może się zbuntować, gdy zaburzony zostaje rutynowy tok postępowania, nie wypoczęło należycie lub czuje się chore. Bądźcie wtedy dla niego cierpliwi i wyrozumiali, choć nie oznacza to, że powinniście mu ustępować. Zanim nastąpi podobne zdarzenie, zastanówcie się nad swoim udziałem i zachowaniem. Pamiętajcie, że próbujecie porozumieć się z drugim człowiekiem i starajcie się spojrzeć na całą sytuację z jego punktu widzenia. Bywają domy, gdzie żaden gość nie czuje się dobrze, domy, w których słowa „Nie, nie wolno” dotyczą niemal wszystkiego. Dziecko obrywa bezustannie klapsy za sięganie po przedmioty zbyt kruche dla jego ciekawskich paluszków. Czy nie zaoszczędziłoby nerwów i szarpaniny z maluchem odstawienie tych rzeczy poza jego zasięg? W takim przypadku kilka stanowczych „Nie wolno” miałoby większą siłę oddziaływania. Nie pozwalaj, jeśli innym razem w takich samych okolicznościach masz tego zabronić. Jeśli to tylko możliwe, bądź konsekwentny; jeśli się o to nie postarasz, twoje dziecko poczuje się zagubione.

Pierwszy napad histerii u dziecka jest dla matki okropnym przeżyciem, o ile nie nauczyła się wcześniej, jak radzić sobie z takim wybuchem. Dziecko myśli, że krzykiem i tupaniem przyciągnie waszą uwagę. Zajmując się czymś innym, uczycie je, że poświęcicie mu uwagę tylko wtedy, gdy przestanie histeryzować. Przede wszystkim starajcie się zachować spokój i łagodność. Wymaga to wysiłku, lecz łaska Boża zawsze wspomoże was w tej próbie.

Pilnujcie swoich słów

Wasze dziecko z zadziwiającą szybkością poszerza mały na początku zasób słownictwa. Gdy uczy się nowych słów, pamiętajcie, że jesteście dla niego ich głównym źródłem. Z przyjemnością usłyszycie, jak maluszek posługuje się waszymi utartymi powiedzonkami, a gdy powie „proszę” i „dziękuję”, będzie to dowód na to, że dostarczyliście mu dobrego przykładu. Pilnujcie więc języka, którym się posługujecie, a nie usłyszycie z ust waszego dziecka żadnych niepożądanych wyrażeń.

Uczcie dziecka mówienia prawdy, samemu nigdy się z nią nie rozmijając. Jeśli zawsze będziecie mu udzielać prawdziwych odpowiedzi na pytania „kto?” „co?” i „dlaczego?”, i wy i ono odczujecie satysfakcję. Dziecko okaże wam wdzięczność; gdy dorastając, będzie potrzebowało powiernika, wybierze was, jeśli zyskaliście jego zaufanie dzięki prawdomówności i zrozumieniu.

Dziękczynienie przed posiłkiem

Chrześcijański zwyczaj odmawiania modlitwy dziękczynnej przed posiłkiem i po jego zakończeniu można wpajać dziecku od najwcześniejszych lat życia. Słuchanie rodziny proszącej Boga o błogosławieństwo pokarmu i dziękującej mu za niego może być niezwykle pouczające i inspirujące. Możecie również wprowadzić zwyczaj błogosławienia waszego dziecka – jest to przywilej rodziców i dziedzictwo należne każdemu chrześcijańskiemu dziecku.

W kilku słowach…

1. Wprowadźcie rodzinny obyczaj zabierania dziecka do kościoła w każdą rocznicę urodzin. Zapalajcie w jego intencji świecę.

2. Jako rodzice macie nieporównywalny do niczego innego przywilej uczestniczenia w dorastaniu waszego dziecka. Uszanujcie w nim jego odrębność i niepowtarzalność.

3. Do utrzymania domowego spokoju i szczęścia przyczynia się przestrzeganie zarówno praw dziecka jak i rodziców.

4. Wymagajcie posłuszeństwa od dziecka dla jego własnego dobra, a nie waszej satysfakcji z podporządkowywania sobie innej istoty. Bądźcie konsekwentni w swoich wymaganiach.

5. Do napadów histerii u dziecka podchodźcie spokojnie i łagodnie. Im mniej uwagi poświęcicie maluchowi, tym szybciej przestanie on szaleć.

6. Pamiętajcie, że dziecko przemawia waszymi słowami. Dbajcie o prawdomówność w waszym domu, a dziecko będzie szukać u was oparcia teraz i w przyszłości.

7. Kultywujcie chrześcijańską tradycję odmawiania modlitw przy posiłkach – może być to inspirujące nie tylko dla was, ale również dla osób spoza rodziny.

Powyższy tekst jest fragmentem książki Jak od kołyski uczyć o Bogu.