Najpiękniejsze modlitwy Maryjne. Rozdział ósmy

Regina Caeli. Odpowiednik modlitwy Anioł Pański

Regina Caeli (z łaciny: „Królowo Nieba”) jest odpowiednikiem modlitwy Angelus w okresie wielkanocnym. Jest także włączona w Liturgię Godzin, zwłaszcza po modlitwie na zakończenie dnia od Wielkiej Soboty do soboty po Zesłaniu Ducha Świętego.

Ta piękna modlitwa jest antyfoną ku czci Najświętszej Maryi Panny, napisaną przez nieznanego autora w XII wieku i przepojoną radością okresu wielkanocnego. Może nam ona wiele powiedzieć o roli Maryi w Tajemnicy Paschalnej oraz o Jej roli w życiu katolików.

Budowa jest całkiem prosta. Całość składa się z czterech pojedynczych wersów, po których następuje wezwanie i odpowiedź wraz z modlitwą na zakończenie, zaczerpniętą z modlitwy na rozpoczęcie Mszy zwykłej o Najświętszej Maryi Pannie w okresie wielkanocnym.

Jest wiele angielskich przekładów tej modlitwy, tak dla recytacji, jak i dla śpiewu. Być może najbardziej znaną jest ta, która pojawiła się w wydaniu Wykazu odpustów z 1969 roku:

„Królowo nieba, wesel się, alleluja;
Bo Ten, któregoś nosiła, alleluja,
Zmartwychwstał, jak zapowiedział, alleluja.
Módl się za nami do Boga, alleluja.

V. Raduj się i wesel Panno Maryjo, alleluja.
R. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja.

Módlmy się: Boże, któryś raczył uweselić świat przez zmartwychwstanie Syna Twojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, daj, prosimy, abyśmy przez Jego Rodzicielkę, Maryję Pannę, dostąpili radości życia wiecznego. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

Świętowanie Tajemnicy Paschalnej

Regina Caeli czci zmartwychwstanie Chrystusa jak również rolę, jaką odegrała w nim Maryja. Trzykrotnie, w różnych okolicznościach, Jezus zasygnalizował swoje zmartwychwstanie spośród umarłych (por. Mt 16, 21–27; 17, 22–23; 20, 17–19). Wielkanocnego poranka, zmartwychwstał, jak powiedział.

Zmartwychwstanie zatem, prowadzi każdego chrześcijanina do radości. W takim razie, modlitwa ta potwierdza Antyfonę na wejście z Niedzieli Wielkanocnej: „Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą, położyłeś na mnie swą rękę, przedziwna jest Twoja wiedza. Alleluja” (Ps 139 (138), 18. 5–6).

To wielkanocne wydarzenie prowadzi wierzących do związku miłości ze Zmartwychwstałym Panem oraz do niezłomnej radości, wyrażonej przez słowo „alleluja”. To zaś, z kolei, wzbudza takie postawy, jak zgoda, pokój, jedność, dzielenie z innymi ich radości i cierpień, autentyczny optymizm i gorliwość w umacnianiu życia duchowego.

Okres wielkanocny jest manifestacją trwającego święta Wielkanocy, które musi przeważać w życiu chrześcijan. Jesteśmy wezwani do przeżywania w czasie tej wyjątkowej łaski związanej z tym wyjątkowym wydarzeniem, obchodzonym w tym szczególnym dniu, a przedłużonym do dnia pełni Zielonych Świąt. Toteż możemy zauważyć, że okres wielkanocny jest kulminacją całego roku liturgicznego.

Ta rzeczywistość została pięknie wyrażona we fragmencie kazania św. Augustyna, komentującego 24 werset Psalmu 118 (117), który jest, bez porównania, paschalny:

„Odnośnie słów, jakie właśnie śpiewaliśmy na chwałę Pana: «Oto jest dzień, który Pan uczynił», mówimy to, co On sam chce, byśmy mówili. Pisma prorockie wskazują, że nie jest to zwyczajny dzień widzialny dla oczu ciała, dzień, który się rodzi i umiera, lecz dzień, który istotnie się rozpoczął, ale się nie skończy… Jest to dokładnie dzień, który Pan uczynił!

Jest to cały dzień, który zawiera tak Głowę, jak i Ciało: Chrystusa – Głowę i Jego Ciało – Kościół. Oto jest dzień, który Pan uczynił… O dniu tym mówi apostoł: «Niegdyś byliście w ciemności; lecz teraz jesteście światłością w Panu» (Ef 5, 8). Czyż mówi: «Byliście ciemnością w Panu»? «Ciemnością» w was samych, istotnie, lecz światłością w Panu.

Bóg «światłem nazwał dzień» (Wj 1, 2–4): ponieważ jest to dzieło Jego łaski. Ludzie sami byliby jedynie ciemnością; nie byliby zdolni być światłością, jeśli nie dzięki dziełu Pana. Bo «oto jest dzień, który Pan uczynił»: dzień nie uczynił siebie samego, lecz uczynił go Bóg!”.

Maryja – Królowa

Jezus obiecał swoim uczniom włączyć ich do swej rodziny królewskiej. Odnosiło się to nawet bardziej do Maryi i to w szczególny sposób.

„Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela” (Mt 19, 28).

„Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela” (Łk 22, 28–30).

„Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie” (Ap 3, 20–21).

Te teksty Pisma Świętego wskazują na to, że tylko ci otrzymają trony, którzy podążają za Chrystusem, słuchają Jego głosu i znoszą przeciwności, nawet do śmierci, by osiągnąć zwycięstwo.

Maryja spełnia te warunki w najwyższym stopniu i dlatego zasługuje, by zasiadać przy Chrystusie jako Królowa.

Od Zwiastowania do Zesłania Ducha Świętego, zgodziła się na plan Boży dla swego życia, całym sercem wsłuchana była w słowo Syna i wypełniała je we wszelkich przeciwnościach, nawet do ostatecznych godzin opuszczenia na Kalwarii. Teraz w zjednoczeniu z całym Kościołem dostępuje nagrody za tę wierność.

Chrystus pozwala swej Matce zasiadać obok Niego na swym tronie (por. Ap 3, 21). Uzdalnia Ją do dzielenia z Nim Boskiej mocy, jaką posiada, by podporządkować sobie wszystko (por. Flp 3, 21).

Jednakże w Bożym planie, królować znaczy służyć (por. Łk 22, 27). Maryja staje się Matką mesjańskiego Króla tak dalece, jak deklaruje się jako „służebnica Pańska” (Łk 1, 38). I tak, jak zmartwychwstały Chrystus zostaje wywyższony za uniżenie samego siebie jako Cierpiący Sługa Ojca, tak Maryja uczestniczy w królewskim zwycięstwie swego Syna za hojną służbę dla Niego w dziele zbawienia.

Aczkolwiek jest Ona Królową w niebieskiej chwale, Matka Jezusa nie przestaje służyć swemu Synowi w Jego naśladowcach. Nadal wzywa wszystkie swoje dzieci: „uczyńcie wszystko cokolwiek [Jezus] wam powie” (J 2, 5). Słuchając tej rady, możemy zasiąść na uczcie w królestwie ubrani w szaty weselne (por. Mt 22, 2. 11–12), we wspaniałych tunikach lnianych symbolizujących dzieła świętych (por. Ap 19, 8).

Sobór Watykański II podkreślił ten służebny aspekt godności królewskiej Maryi: „Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny” (Konstytucja dogmatyczna o Kościele, nr 62).

Doniosłość wstawienniczej roli Maryi

Regina Caeli uprasza nam wstawiennictwo Maryi: „Módl się za nami do Boga, alleluja”. Znając moc modlitwy Matki Bożej, której Syn nie chce niczego odmówić, Jej dzieci przychodzą do Niej niczym żebrzący.

Papież Pius IX ogłosił w swojej bulli definiującej Niepokalane Poczęcie: „Maryja wstawia się u swego Syna z całą mocą swej matczynej modlitwy”. A Paweł VI przypomniał, że „modlącą się Maryję winno się dostrzegać zarówno w rodzącym się Kościele, jak i zawsze potem, także i teraz: chociaż bowiem została wzięta do nieba, nie przestaje jednak spełniać swej błagalnej i zbawiennej misji” (Adhortacja apostolska o należytym kształtowaniu i rozwijaniu kultu Najświętszej Maryi Panny, nr 18).

Regina Caeli wzbudza w nas ufność we wstawiennictwo Maryi. Powodem tego, oczywiście, jest to, że była Ona i pozostaje całkowicie zjednoczona z Chrystusem. Nabożeństwo do Niej jest hołdem dla mocy Matki nad sercem Jej Syna, lecz jeszcze bardziej, jest uznaniem związku Najświętszej Panny z Jezusem, dla zbawienia świata.

Mamy dwojaką podstawę, świadczącą o mocy wstawienniczej Maryi, to znaczy, Jej związek z dziełem Odkupienia, i powierzone Jej zadanie macierzyństwa, bez limitów i ograniczeń. Toteż każda nowa modlitwa kwalifikuje się do tego, by Maryja zaprezentowała ją Jezusowi. A gdy Maryja jednoczy ją ze swym matczynym uwielbieniem, wówczas każdą szczerą modlitwę można ofiarować w oczekiwaniu, że zostanie wysłuchana.

Paschalna duchowość Maryi

Regina Caeli ukazuje także, w jaki sposób Maryja jest naszym wzorem przez swą paschalną duchowość: „Ciesz się i wesel Panno Maryjo, alleluja. Bo zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja”.

Chrystus zbawił świat przez Tajemnicę Paschalną, a my mamy być zbawieni przez duchowość paschalną (na co wskazuje modlitwa na zakończenie). Maryja może pokazać nam, czym ta duchowość jest.

Matka Boża przeżywała swe uczestnictwo w Tajemnicy Paschalnej w wieloraki sposób. Ewangelia przywołuje jeden aspekt osobistego doświadczenia Maryi: w Jej macierzyństwie. Doświadczyła Ona stopniowego oddalania się Jezusa z Jej życia, jako postępującego umierania według ciała, aby narodzić się według ducha.

Ta separacja została zapoczątkowana już z narodzinami Jezusa (por. Łk 2, 7). Została zaakcentowana, gdy Jezus, będąc dzieckiem, okazał swą niezależność właściwą młodości, lecz jedynie po to, by realizować zadania powierzone Mu przez Ojca niebieskiego (por. Łk 2, 41 nn).

Ziściła się ona ostatecznie wraz z chrztem z rąk Jana Chrzciciela, kiedy Jezus rozpoczął swe życie publiczne i musiał opuścić dom rodzinny (por. Łk 3, 21 nn). Z czasem, separację tę dopełniła śmierć Jezusa na krzyżu, z którego powierzył Matkę swemu umiłowanemu uczniowi (por. J 19, 26 nn).

Maryja, ze swej strony, starała się pozostać zjednoczoną z Jezusem Zmartwychwstałym, i dostosować się do Niego. I to sam Jezus wyraźnie zaprosił swą Matkę do osiągnięcia tego zbawiennego, paschalnego macierzyństwa. Kiedy ludzie powiedzieli Mu, że Matka i Jego bracia i siostry wzywają Go (por. Mk 3, 31–32), odpowiedział, „Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest mi bratem, siostrą i matką” (Mk 3, 35).

Potem, umierając na krzyżu, wskazał, że przez swe uczestnictwo w Tajemnicy Paschalnej, Maryja dostąpiła powszechnego macierzyństwa (por. J 19, 26–27). Powierzając Ją Janowi, uczynił Ją Matką całego Kościoła.

Przez to, że duchowość Maryi jest osiągnięta w wyjątkowy sposób dzięki Jej uczestnictwu w Tajemnicy Paschalnej, jest Ona „oczywiście nauczycielką pobożności także dla poszczególnych chrześcijan” (Paweł VI, Adhortacja apostolska o należytym kształtowaniu i rozwijaniu kultu Najświętszej Maryi Panny, nr 21).

Życie duchowe oznacza otwarcie na Tajemnicę Paschalną obecną dla nas, byśmy się „uduchowili” – tak jak Maryja była przeniknięta Duchem Świętym w swej istocie.

Być może najlepiej wyraził to św. Ludwik de Montfort: „Powiedziałem, iż duch Maryi jest duchem Bożym, gdyż nigdy nie kierowała się Ona własnym duchem, lecz zawsze duchem Bożym, który do tego stopnia Nią zawładnął, iz stał się Jej własnym duchem” (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, nr 258).

Zatem Maryja może nauczyć nas, jak poddawać się Bogu w Chrystusie, aby stać się z Panem jednym duchem. Kierował Nią Duch, ponieważ już na ziemi pozwoliła, aby ożywiała Ją Tajemnica Paschy Pana.

Odmawiając Regina Caeli regularnie, możemy uczynić tę paschalną duchowość prawdziwą częścią naszego codziennego życia. Możemy pozwolić, by nas prowadził Duch Boży i zdążać wreszcie „do Jezusa przez Maryję”.

Anthony M. Buono

Powyższy tekst jest fragmentem książki Anthony’ego M. Buono Najpiękniejsze modlitwy Maryjne. Ich historia, znaczenie i zastosowanie.