Najpiękniejsze modlitwy Maryjne. Rozdział dziesiąty

Memorare. Modlitwa piękna i znana

Jedną z najpiękniejszych i najbardziej znanych spośród wszystkich modlitw do Maryi jest Memorare, nazywana tak od pierwszego jej słowa po łacinie, które znaczy „pomnij”. Istnieje cały zastęp przekładów angielskich, każdy mający swych szczególnych przeciwników i zwolenników.

Być może najbardziej znanym jest ten, który pojawił się w Wykazie odpustów w wydaniu angielskim z 1969 roku:

„Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego,
kto się do Ciebie ucieka,
Twej pomocy wzywa,
Ciebie o przyczynę prosi.

Tą ufnością ożywiony,
do Ciebie, o Panno nad pannami,
i Matko, biegnę,
do Ciebie przychodzę,
przed Tobą jako grzesznik płaczący staję.
O Matko Słowa,
racz nie gardzić słowami moimi,
ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj.
Amen”.

Pochodzenie Memorare

Modlitwę Memorare długo przypisywano św. Bernardowi z Clairvaux (1090–1153), lecz współcześni uczeni twierdzą, że tak nie jest. Uznają, iż wywodzi się ona z dłuższego Memorare używanego w Kościele wschodnim, datowanego na okres pomiędzy VIII a X wiekiem. Łacińska wersja modlitwy powstała w XI wieku i rozpowszechniła się dzięki francuskiemu księdzu oddanemu ubogim, Claude’owi Bernardowi, który zmarł w 1641 roku.

Aczkolwiek św. Bernard nie mógł skomponować tej pięknej modlitwy, z pewnością położył fundamenty pomocne, by się przyjęła. Jego dzieła są pełne uczuć, na jakich modlitwa ta się opiera.

Kazania o Pani Naszej głoszone przez tego niezrównanego czciciela Maryi są słynne tak, jak i jego wpadające w ucho powiedzenia o Maryi: „O Maryi nigdy dość”; „Popatrz na Gwiazdę, wezwij Maryję”; „Niech nikt nie powie ani słowa o Twym miłosierdziu, jeśli choć jeden z tych, co Cię wzywali w potrzebie, pamięta, żeś się nie zlitowała”.

Najsłynniejszym przykładem potęgi Memorare jest przypadek Alfonsa Ratisbonne’a, któremu jako niechrześcijaninowi zaproponowano ją odmówić. Uczynił tak i później nawrócił się na wiarę katolicką (20 stycznia 1842 roku) po otrzymaniu wizji Najświętszej Panny. Następnie został współzałożycielem dwóch zgromadzeń zakonnych (Kongregacji Syjonu i Ojców Syjonu).

Inny głośny przypadek związany jest ze św. Franciszkiem Salezym. Studiując w Paryżu jako siedemnastolatek, Franciszek doświadczył oschłości duszy, która wywołała w nim przeświadczenie, że wszystko, co uczynił dla miłości Boga, było daremne, gdyż i tak już został potępiony.

Franciszek stracił apetyt, dręczyła go bezsenność i stał się tak przygnębiony, że wzbudzał litość wszystkich, którzy go spotykali. Pewnego wieczoru przypadkiem wstąpił do kościoła, gdzie znalazł tabliczkę z wypisanym na niej Pomnij…

Klęknąwszy przed ołtarzem, pobożnie odmówił tę modlitwę, odnowił poświęcenie swego dziewictwa Maryi, co uczynił wcześniej, oraz obiecał codziennie odmawiać Różaniec. Po dodaniu jeszcze krótkiej własnej modlitwy do Matki Bożej, Franciszek rozradował się widząc, że jego przygnębienie znikło.

Nasza Matka Najświętsza odzyskała dla niego pokój wewnętrzny, jak również powrót sił fizycznych. Przez resztę swego życia, Franciszek pozostał oddany Maryi, pisząc książki i głosząc kazania ku Jej czci. Napisał nawet dłuższą wersję Memorare (patrz poniżej).

Tytuły i nauczanie Maryjne

Memorare zawiera dwa piękne tytuły Maryi. Jest Ona „Najświętszą Dziewicą Maryją” – nie tylko „najświętszą” w sensie pełni łaski, wypełnienia łaską, ale Dziewicą.

Istotnie, Maryja jest „Panną nad pannami”, lecz jednocześnie naszą „Matką”, Matką wszystkich ludzi. Wreszcie, jest Ona także Matką Słowa Wcielonego – czyli jest Matką drugiej Osoby Trójcy Świętej, Matką Boga.

Moglibyśmy powiedzieć, że wiele z tego, co Kościół naucza o Maryi, można odnaleźć w tych krótkich zdaniach. Na przykład, w tej modlitwie możemy odnaleźć: Niepokalane Poczęcie (najświętsza, pełna łaski), dziewicze narodziny (Panna nad pannami), Boża Rodzicielka (Matka Słowa Wcielonego), duchowe macierzyństwo Maryi (Matka moja), i pośrednictwo Maryi (usłysz je łaskawie i wysłuchaj).

Nauka leżąca u podstaw tej modlitwy może być zaczerpnięta z kazania św. Bernarda, zatytułowanego Akwedukt. Na samym początku Maryja otrzymała od Boga pełnię łaski, którą był Jezus, by mogła się Nim dzielić z nami.

Otrzymała Ona także drugą pełnię, która jest owocem pierwszej, pełnię łask, jakie otrzymujemy przez Jej modlitwy. Toteż powinniśmy Ją wzywać z największą ufnością.

Św. Bernard zapewnia nas, że jeśli Maryja się za nas modli, będziemy zbawieni. Tak jak Ojciec nie może nie wysłuchać Syna, tak Syn nie może nie wysłuchać Matki.

Maryjna czułość

Modlitwa Memorare jest tak popularna wśród czcicieli Najświętszej Panny z powodu swej prostej i wymownej żarliwości. Każdy werset tchnie szczerą i głęboką miłością do Maryi jako naszej Niebieskiej Matki.

Opiera się ona na uczuciach jak te, wypowiedziane przez św. Jana Berchmansa: „O najsłodsza Pani, szczęśliwi, którzy Cię miłują. Jeśli kocham Maryję, jestem pewien, że wytrwam do końca i otrzymam wszystko, o co Boga poproszę”.

Memorare tryska gorliwą i niezachwianą nadzieją w potężne wstawiennictwo Maryi u Boga: nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek uciekając się do Maryi został opuszczony. Bez dwóch zdań. Wezwij Maryję, a otrzymasz pomoc.

U podstaw tych uczuć leżą te, jakie wyraża przytoczona modlitwa św. Bernarda zamieszczona we wprowadzeniu oraz w poniższym wyjątku z jego Siódmej homilii o Maryi:

„Nasza Królowa poprzedziła nas, a Jej wejście do raju było tak chwalebne, że my, Jej słudzy, ufnie prosimy Naszą Panią, wołając: «Woń twych pachnideł słodka… Pociągnij mnie za sobą» (Pnp 1, 3) Jako Matka naszego Sędziego i Matka Miłosierdzia, pokornie i skutecznie zajmie się sprawami naszego zbawienia.

Ziemia posłała do nieba bezcenny dar, tak, iż dając i przyjmując, w błogosławionym związku przyjaźni, człowieczeństwo zostaje zaślubione Boskości, ziemia niebu, głębiny wysokościom. Wzniosły owoc ziemi odszedł do nieba, z którego zstępują jedynie dary bezcenne, dary doskonałe.

Najświętsza Panna wstąpiła na wysokości, przeto i Ona będzie ludziom udzielać darów. Czemu nie? Z pewnością nie brak Jej ani zdolności, ani chęci, by tak czynić. Jest Królową nieba; jest współczująca; wreszcie, jest Matką Jednorodzonego Syna Bożego.

I nic nie może być większą pochwałą Jej mocy i Jej miłości, chyba, że nie wierzymy, iż Syn Boży czci swą Matkę, lub jeśli wątpimy, że macierzyństwo Maryi (co znaczy, że sama Miłość narodzona z Boga przebywała w Niej fizycznie przez dziewięć miesięcy) wzbudziło odpowiedź miłości w Jej Sercu.

Lecz mówię to dla naszego dobra, wiedząc, że miłości doskonałej, która nie szuka swego, wśród wielkiej nędzy naszej, nie jest łatwo odnaleźć”.

Wreszcie, ze słów Memorare emanuje duchowy pokój. Modlący się, „grzeszny i smutny”, staje przed Matką Boga, z sercem przejętym, lecz pewny, że zostanie wysłuchany i dostąpi przebaczenia. Proszący uczynił to, czego chciał Bóg. Teraz więc naturalnie Ona spełni prośbę.

Uczucie to opiera się na wierze, iż Maryja jest tak miłosierna i dobra, że gdy ludzie przybywają do Niej i polecają się Jej, nie pyta o ich zasługi lub czy są godni czy nie, by na nich zwróciła uwagę. Po prostu słucha i pomaga wszystkim, którzy do Niej przychodzą.

Inne modlitwy Pomnij

Memorare cieszy się wśród czcicieli Maryi dużą popularnością. W rzeczywistości sprowokowało to nie tylko powstanie podobnych modlitwy do innych świętych, na przykład do św. Józefa i św. Antoniego, lecz także innych Pomnij… do Maryi.

Modlitwy Pomnij… do innych świętych bardzo przypominają tę do Najświętszej Panny. Jedyną zmianą jest imię adresata.

Inne modlitwy Memorare do Maryi opierają się na myślach zawartych w modlitwie oryginalnej, lecz w jednym przypadku tworzą wersję poetycką, a w innym, wersję o wiele dłuższą.

Wersja poetycka została napisana przez św. Ludwika de Montfort:

„Pomnij, o Panno na wysokości,
której Serce jest całkiem wolne od skazy,
że nigdy nie słyszano,
by modlitwa do Ciebie daremną była.

Nikt ufający bez granic
nie prosił Cię o łaskę,
by nie otrzymał pomocy
i nie doświadczył Twej słodyczy.

Skruszonym sercem, o Maryjo,
śmiem wzywać Twego Świętego Imienia
i zanosić prośbę biednego grzesznika
o schronienie pod Twoim płaszczem.

Okaż swą dostojną łaskę
upraszając u swego Syna ukochanego
żal i przebaczenie dla mnie
wszystkich grzechów, jakie popełniłem.

Spójrz na swego sługę życzliwie;
nie odsyłaj mnie z niczym,
bo Twa przesławna miłość i dobroć
są większe od grzechów moich”.

Warto przytoczyć także Memorare św. Franciszka Salezego z powodu niuansów tematycznych, jakie wprowadza:

„Panno Najświętsza, pomnij żeś mi Matką, a ja Twoim dzieckiem… żeś najpotężniejsza, a ja bardzo słaby. Błagam Cię, Matko droga, prowadź i broń mnie na wszystkich mych drogach i w poczynaniach.

Panno łaskawa, nie odmawiaj mi, bo Syn Twój umiłowany dał Ci wszelką moc! Nie mów, żeś nie powinna tego uczynić, bo jesteś wspólną Matką wszystkich ludzi, a moją szczególnie…

Gdybyś nie mogła tego sprawić, usprawiedliwiłbym to, mówiąc: «To prawda, że jest Ona moją Matką i mnie kocha jak swe dziecko, lecz biedna nie może tego uczynić».

Gdybyś nie była moją Matką, słusznie powiedziałbym z cierpliwością: «Jest Ona rzeczywiście wystarczająco bogata, by mi pomóc; jednak ponieważ nie jest moją Matką, nie kocha mnie…».

Dlatego, Panno Najświętsza, ponieważ jesteś moją Matką, a także jesteś potężna, jakże bym mógł Cię usprawiedliwić, jeśli mnie nie pocieszysz i nie okażesz swej pomocy?

Widzisz więc, Matko droga, że musisz udzielić mi wszystkiego, o co proszę.

Ku czci i chwale Syna Twojego, przyjmij mnie jako swe dziecię, nie zważając na moją nędzę i grzechy moje. Uchroń mą duszę i ciało od wszelkiego zła i udziel mi wszystkich cnót swoich, zwłaszcza pokory!

Wreszcie, obdarz mnie wszelkimi darami, dobrami i łaskami, które podobają się Trójcy Najświętszej, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu”.

Bez względu na to, które Memorare będziemy odmawiać, a nawet jeśli nie będziemy modlić się jego słowami, niezawodnie dostąpimy pomocy Maryi, o ile zbliżymy się do Niej z uczuciem tej modlitwy. Wówczas to, Matka Boża zapewni nam spełnienie naszych próśb i raz jeszcze podążymy „do Jezusa przez Maryję”.

Anthony M. Buono

Powyższy tekst jest fragmentem książki Anthony’ego M. Buono Najpiękniejsze modlitwy Maryjne. Ich historia, znaczenie i zastosowanie.