Książka „Fałszywe drogi wychowania” prof. Stefana Ignacego Możdżenia

Książka „Fałszywe drogi wychowania” prof. Stefana Ignacego Możdżenia to niezwykle potrzebna nowa propozycja sandomierskiego wydawnictwa diecezjalnego ukazująca zorganizowaną i wszechogarniającą rewolucję dążącą do zniszczenia rodziny – jednej z podstaw naszej cywilizacji. To lektura obowiązkowa każdego katolika!

Żyjemy w czasach totalnego odrzucenia dotychczasowego dorobku pedagogicznego minionych pokoleń, co zbiega się w antypedagogice z postulowanym kodeksem praw dziecka: prawem do samostanowienia, prawem do swobodnego wyboru środowiska życia, z możliwością opuszczenia rodziców, prawem do życia bez kar, do seksualnej wolności. Postuluje się wprowadzenie prawa do wpływu na życie polityczne (zapowiedź obniżenia wieku wyborczego).

Na wydziałach pedagogiki studiuje się książki Schoenebecka, który głosi nowe relacje między dziećmi a dorosłymi. W Antypedagogice (Warszawa 1994) pisze: „Powinniśmy bronić prawa dzieci do realizowania swojej seksualności zgodnie z ich własnymi decyzjami (…) Nowa relacja nie wyklucza żadnej sytuacji, w których dziecko jest traktowane jako obiekt pożądań seksualnych”. Prof. Bogusław Wolniewicz komentując książkę stwierdził: „Sytuacja w szkole nie poprawi się, dopóki nie rozpędzi się niszczących szkołę penologów, jak nazywam pedagogów i posługujących się nimi chętnie dla własnych celów urzędników oświatowych”.

Wolność od wszelkich ograniczeń ma reperkusje moralne. Taka wolność zniewala. Założenie, że człowiek jest z natury dobry, że wyznacznikiem jego postępowania są jego popędy, prowadzi do naturalizmu i hedonizmu etycznego. Nauczyciele nie dostrzegają destrukcyjnego systemu, który chce przeformować całkowicie polską mentalność. Są też Polacy, którzy pokładają nadzieję w edukacji liberalistycznej na Zachodzie, zarzucają polskiej szkole, że jest zacofana i nieliberalna, chociaż kiedy dzieci emigrantów powracają z Zachodu, to muszą brać korepetycje z matematyki, fizyki, geografii i innych przedmiotów, żeby dorównać rówieśnikom z wyższym poziomem wiedzy.

Wydaje się, że tego postmodernistycznego zła nie dostrzegają profesorowie pedagogiki, których obecnie w Polsce jest ponad czterystu. Zamiast bronić młodzież przed destrukcją, biorą udział w rozpowszechnianiu tych patologii na uczelniach. Zajmują się sami sobą oraz awansami. Ukazuje się ogromna liczba bezwartościowych publikacji pedagogicznych licznych autorów na powielane od wieków tematy (o czym mówili niegdyś prof. Mieczysław Kreutz i prof. Jan Konopnicki), które publikowane są po to, aby wiedziano o ich autorach albo by leżeć na półkach księgarskich.

Zachwala się nowe „naukowe” metody edukacyjne, za którymi stoi jakaś wizja człowieka, według której stara się wychowywać. W Europie rozwinął się dominujący pogląd, według którego religia, rodzina i naród „należą już do przeszłości”.

W niniejszej publikacji autor nie przedstawia żadnych własnych odkryć, ale zbiera wyniki analizy faktów i refleksje wybitnych myślicieli na temat obecnego stanu wychowania i źródeł jego upadku, różnych metod i teorii funkcjonujących w pedagogice. Autor sięgnął do cennych publikacji ks. arcybiskupa Stanisława Wielgusa, ks. prof. Jerzego Bajdy, ks. prof. Czesława Bartnika, ks. prof. Aleksandra Posackiego, ks. biskupa Adama Lepy, prof. Bogdana Śliwerskiego, prof. Eugenii Potulickiej, Joanny Rutkowiak, ks. prof. Tadeusza Guza, ks. prof. Jana Zimnego, Marguerite Peeters i innych.

Książkę możesz kupić tutaj.