Rozdział piętnasty. Treści fizjologiczne w wychowaniu seksualnym, cz. 2

Pytania i możliwe odpowiedzi

Poniżej zamieszczamy kilka sugestii, które pomogą rodzicom udzielić dziecku odpowiedzi na zadawane przez nie pytania. Należy jednak pamiętać, że podane propozycje nie są ostateczne, a ich kolejność nie zawsze będzie zgodna z kolejnością zadawanych przez dziecko pytań. Rodzice powinni je więc dostosować do indywidualnych potrzeb dziecka, biorąc pod uwagę jego wiek i przyjmowane przez niego podejście.

Pyt. 1. Jakie są różnice w budowie anatomicznej dziewcząt i chłopców i dlaczego?

Odp. a) Dzieciom poniżej szóstego roku życia pozwolić można na obecność przy kąpieli najmłodszych dzieci. Wystarczy mimochodem powiedzieć, że Bóg stwarza małych chłopców innymi niż małe dziewczynki, tak że, gdy dorastają, stają się mężczyznami i kobietami. Należy się również upewnić, iż dziecko wie, że istnieją tylko dwie płcie, czasami bowiem dzieci zastanawiają się, czy nie ma jeszcze innych. Podobnie nie wolno dopuścić, by małe dziecko uważało, że jego młodsze rodzeństwo płci przeciwnej jest w jakiś sposób ułomne z powodu odmiennej budowy ciała.

b) Dzieci do piątego roku życia można kąpać razem, wyjaśniając jedynie wtedy, gdy zadają pytania.

c) W związku z później zadawanym pytaniem dotyczącym aktu małżeńskiego wyjaśnić można, że narząd męski dopasowany jest do żeńskiego narządu rozrodczego. (Por. odpowiedzi na pyt. 5.)

Pyt. 2. Skąd się wzięło dziecko?

Odp. a) Zesłał nam je Pan Bóg.

b) Z małego miejsca, pokoiku, gniazdka, kuferka, szkatułki, ogrodu itp., znajdującego się pod sercem mamy.

c) Z miejsca pod sercem mamy, które nazywa się „łono”.

d) Z narządu w brzuchu mamy, który nazywa się „łono” lub „macica”.

e) Odpowiedź taka jak poprzednia, lecz dodatkowo z krótkim komentarzem o jajnikach, itp., bądź to w połączeniu z wyjaśnieniami w wieku dojrzewania bądź też osobno.

Pyt. 3. W jaki sposób dziecko wydostaje się na świat?

Odp. a) Pan Bóg stworzył w ciele mamy otwór, który powiększa się, by dziecko mogło się wydostać.

b) Istnieje specjalny tunel, przejście, kanał, który otwiera się, by wypuścić dziecko.

c) Dziecko wydostaje się przez specjalne wyjście z ciała mamy, tak jak pociąg z tunelu.

d) W dolnej części tułowia, z przodu, znajduje się otwór.

e) Tą samą drogą, którą dotarło (zostało wprowadzone) do wnętrza ciała nasienie. (W połączeniu z wyjaśnieniami w wieku dojrzewania.)

Pyt. 4. Co to jest menstruacja?

Odp. a) Po pewnym czasie dziewczynka dojrzewa i staje się młodą kobietą. Przynosi to ze sobą nowe doświadczenie. W ciele dziewcząt wytwarzane jest jajeczko, z którego powstać może dziecko. Co miesiąc jajeczko to usuwane jest z układu razem z substancjami, które potrzebne byłyby do rozwoju dziecka wewnątrz ciała. Wydzielina ta zawiera także pewną ilość krwi, a cały ten proces trwa kilka dni. Nie martw się, gdy nastąpi to u ciebie, będzie to bowiem znak, że wreszcie stajesz się młodą kobietą. Gdy się to już stanie, powiedz mi o tym, a wówczas powiem ci więcej i wyjaśnię, jak postępować.

b) To samo plus krótka informacja o roli czynnika męskiego.

c) Dodatkowo kilka ogólnych informacji o tym, w jaką rolę odgrywa mężczyzna. (Por. 1 c oraz odpowiedzi na pyt. 5.)

Pyt. 5. Skąd się tam wzięło dziecko?

Odp. a) Umieścił je tam Pan Bóg.

b) Znalazło się tam w wyniku pobłogosławionej przez Boga miłości mamy i taty.

c) W ciałach matek i ojców znajdują się pewne substancje, z których, po ich połączeniu, powstaje dziecko. Substancja ojców to nasienie, a substancja matek to komórka jajowa.

d) Ciało dziecka powstaje w wyniku intymnego (czy ścisłego) połączenia ciał rodziców, podczas którego nasienie i komórka jajowa łączą się. Pamiętaj, że rodzice działają razem z Bogiem, biorąc udział w Jego dziele stworzenia.

e) Zgodnie z planem Bożym, ojciec i matka biorą udział w stwarzaniu ciała ludzkiego. Dlatego też niektóre części ciała mężczyzny są inne niż u kobiety. (Te różniące się od siebie części ciała nazywają się narządami płciowymi.) Zawierają one nasienie życia. Podczas połączenia tych narządów nasienie mężczyzny łączy się z nasieniem kobiety (albo nasienie z komórką jajową) i rozwija się z nich ciało dziecka.

f) Komórki ojca zostają umieszczone głęboko w ciele matki, po czym wędrują w górę jej ciała w poszukiwaniu komórki jajowej. (Jest to akt płciowy.)

g) Dziewica (nawiąż do Matki Boskiej) to kobieta, która nie miała nigdy z mężczyzną kontaktów cielesnych, sprawiających, że staje się ona matką (albo: prowadzących do narodzin dziecka).

h) W objęciach małżeńskich mąż umieszcza nasienie w ciele swej żony.

i) By powstało dziecko, z komórką jajową łączy się nasienie, które umieszczane jest w otworze ciała kobiety.

j) Stosunek małżeński to wprowadzenie narządu płciowego mężczyzny do narządu płciowego kobiety oraz przepływ nasienia z ciała mężczyzny do ciała kobiety.

k) Podczas stosunku małżeńskiego penis mężczyzny wprowadzany jest do pochwy kobiety, gdzie pozostawia nasienie.

Kiedy?

Wszyscy rodzice pytają: „Kiedy przekazać jaką informację?” Przeczytawszy tyle stron tej książki, czytelnik wie już pewnie, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Każde dziecko ma swoje własne potrzeby. Powinno zatem uzyskać daną odpowiedź, kiedy jej potrzebuje – nie wcześniej, nie później. Mimo to, można jednak ustalić kilka reguł:

1. Dziecko powinno znać prawdziwą odpowiedź na pytanie, skąd się wzięło dziecko. Kiedykolwiek zadaje to pytanie, powinno uzyskać na nie odpowiedź. Myśl, że dziecko znajduje się w gniazdku pod sercem mamy, nie będzie raczej źródłem przyjemności seksualnej. Kolejna sprawa to pytanie, w jaki sposób dziecko się stamtąd wydostaje. Można na nie odpowiedzieć następująco: „Zajmuje się tym lekarz”, „W ciele jest otwór, który powiększa się, by dziecko mogło się przez niego wydostać”, „Bóg stworzył otwór w ciele”, itd. Nie ma potrzeby, by dziecko wiedziało więcej. Jeżeli jednak zostanie „oświecone” przez rówieśników, należy bezwzględnie powiedzieć mu prawdę!

2. Na początku piątej klasy dziewczęta (chłopców o rok później) należy uświadomić w minimalnym zakresie, z wyjątkiem szczegółów dotyczących objęć małżeńskich, wystarczy bowiem, jeżeli będą wiedzieć, iż miejsce ma jakieś złączenie ciał. W tym wieku uświadomienie powinno skupiać się na przygotowaniu dziecka do pierwszej menstruacji lub polucji.

3. W okresie dojrzewania, po pierwszej polucji lub menstruacji, przekazać można te same informacje z naciskiem na ich własne doświadczenia, bez skupiania się na doświadczeniach płci przeciwnej. Nastolatki mają bowiem w tym wieku i tak wystarczająco dużo do zrobienia, gdyż muszą zmierzyć się z pierwszymi poruszeniami swego ciała i je opanować.

4. Około szesnastego roku życia potrzebne może być gruntowniejsze uporządkowanie wiedzy, z pewnym odniesieniem do płci przeciwnej i ewentualnego przyszłego małżeństwa. Jeżeli książka może być pomocna, to właśnie w tym wieku. Należy ją najpierw samemu przeczytać, by ocenić, czy będzie przydatna dla danego dziecka.

5. Przed ukończeniem osiemnastu lat obie płci mogą bez obaw posiąść już pełny, przedstawiony powyżej, zakres wiedzy. W tym wieku chłopcy i dziewczęta powinni wiedzieć prawie wszystko, o czym wiedzieć będą w życiu, z wyjątkiem konkretnych, praktycznych metod, których potrzebować będą dopiero w małżeństwie. Jeżeli niezbędnych informacji dowiadują się na zajęciach z fizjologii, wówczas nie muszą tej wiedzy przekazywać rodzice.

Jak?

Czytelnik wie już zapewne, że nie wierzymy w to, iż można w definitywny sposób odpowiedzieć na pytanie „Jak?”. Żadna książka ani podręcznik nie wydają się pod tym względem zadowalające, po prostu dlatego że są różni wychowawcy i różne dzieci. Nie ma uniwersalnej recepty – możemy jedynie udzielić kilku rad.

1. Poruszając tematy fizjologiczne, używaj słowa „ty” tak rzadko, jak to tylko możliwe. Niech twoje wyjaśnienia będą bezosobowe. Mówiąc o samej aktywności seksualnej, zamiast „mama i tata” używaj słów „mężczyźni i kobiety” czy „mąż i żona” – wówczas dziecko zrozumie cię i oboje unikniecie niepotrzebnego skrępowania. Zarówno chłopcy jak i dziewczęta wiedzą, że będą kiedyś mężczyznami lub kobietami, jednakże dla obojga wydaje się to bardzo odległe. Należy zatem sprawić, by aktywność seksualna wydawała im się również daleką przyszłością, jako że akt płciowy jest wyłącznie dla małżonków. Dorastające dziecko samo w razie potrzeby odniesie te wyjaśnienia do własnej osoby.

2. Uświadamianie w sprawach seksu jest zawsze łatwiejsze, jeżeli dziecko samo zadaje pytania. Może być jednak i tak, że dziecko nie zadaje pytań – co wtedy? Najpierw – jeżeli to możliwe – należy ustalić tego przyczynę. Dziecko może bowiem nie zadawać pytań dotyczących spraw seksu z kilku powodów.

Po pierwsze, może nie mieć do ciebie zaufania. W takim przypadku można jedynie próbować zdobyć zaufanie dziecka bądź też skierować je do innej osoby, którą darzy zaufaniem.

Po drugie, może się tymi sprawami nie interesować. Wówczas należy zostawić je w spokoju. Od czasu do czasu można powiedzieć parę ogólnych zdań, w żadnym wypadku nie wolno jednak narzucać się dziecku z tymi informacjami.

Po trzecie, dziecko może nie mieć odwagi zadawać pytań, bądź to dlatego że obawia się, iż rodzic potwierdzi tylko wszystkie te obrzydliwe opowieści, które zdążyło już usłyszeć, bądź też dlatego że zdaje sobie poniekąd sprawę z obowiązków związanych ze sprawami seksu i boi się stawić im czoła.

Jeżeli jest to ten pierwszy powód, udzielmy dziecku prawdziwego, pięknego i religijnego wyjaśnienia, rozpoczynając je w następujący sposób: „Pewnie słyszałeś rozmowy chłopców o tych rzeczach. Przykro mi, że dowiedziałeś się o nich w ten sposób. Jest to bardzo nieprawdziwy obraz tych spraw, itd.”. Jeżeli natomiast odkryjemy, że zaważył ten drugi powód, spróbujmy w ciągu kilku miesięcy zmobilizować dziecko do wywiązywania się ze swych obowiązków przynajmniej w takim stopniu, by mogło uporać się z kryzysem każdego wieku, na przykład wieku dojrzewania, wieku młodzieńczego, itp. Jeżeli zajdzie taka konieczność, można nawet „kazać dziecku usiąść i wyjaśnić mu to wprost”.

We wszystkich tego typu sytuacjach, jeżeli zmuszeni jesteśmy zadać wprowadzające pytanie typu: „Czy wiesz, skąd się biorą dzieci?”, nigdy nie zadowalajmy się odpowiedzią „Tak”. W wielu przypadkach dziecko mogłoby równie dobrze odpowiedzieć „Nie”, nie posiada bowiem nawet wystarczającej wiedzy, by zrozumieć samo to pytanie! Może też posiadać pewne informacje, ale czy są to informacje poprawne? W takim przypadku najlepiej odpowiedzieć: „Wiesz więc, że dzieci biorą się z ciała mamy, itd.”.

3. Dobrą okazją są zbliżające się narodziny nowego dziecka. Niektóre matki pozwalają swoim młodszym dzieciom poczuć, jak dziecko porusza się w ich brzuchu. Czy potrafisz przytoczyć dobry argument przeciwko takim praktykom?

4. Starszym dziewczętom pozwolić można na opiekowanie się niemowlętami, zwłaszcza na kąpanie i przewijanie. Skorzystają na tym podwójnie: zaznajomią się z różnicami w budowie anatomicznej między płciami i nauczą się opieki nad dzieckiem.

5. Wykorzystuj przykłady z życia codziennego, z otaczającego dziecko świata. Laverty, w cytowanej już książce Never No More („Nigdy, nigdy więcej”), wyjaśnia przygotowywanie się macicy do ewentualnej ciąży i będącą skutkiem tego menstruację porównując je do tamowania strumienia. Podobnie, „rolę ojca” wyjaśnia odwołując się do zasiewu nasienia przez rolnika. Nawiasem mówiąc, oferowane w tej powieści uświadomienie, choć nie kompletne, jest wystarczające, pomimo iż oprócz słowa „nasienie” nie pojawia się w nim żaden fizjologiczny termin.

6. Kończąc każde pouczenie, zwłaszcza jeżeli jest ono długie, podsuń dziecku myśl lub zajęcie, które odciągnie jego myśli od tematu. (Niech to nie będzie zbyt sztuczne!) Jeżeli, z jakiegoś powodu, pouczenie odnośnie spraw seksu potrzebne jest tuż przed snem, po skończeniu zapewnij dziecku jakiś inny temat do rozmyślań.

7. Jeżeli dziecku nie daje spokoju myśl o odczuwaniu przyjemności seksualnej w narządach płciowych, powiedz mu: „Z przyjemności tej korzystać można jedynie w małżeństwie. Jest ona wtedy dobra i święta”. Zacznie wówczas rozumieć, jaki jest jej cel, kiedy ma się do niej prawo, a kiedy nie. Nie dopuść, by dziecko myślało, że przyjemność seksualna jest zawsze i wszędzie grzechem.

8. Prawidłowych nazw zewnętrznych narządów płciowych można dziecko nauczyć podczas kąpieli. Wystarczy powiedzieć: „Umyj dokładnie srom”, itp. Nie powinno się jednak robić tego w sposób bezpośredni, na przykład „To jest penis i służy do…”.

9. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, bardzo małe dzieci obojga płci można kąpać razem. Zaznajomią się wówczas z różnicami w budowie ciała, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Oczywiście zapomną o tym, lecz jakieś mgliste wrażenie zawsze pozostanie, co ułatwi późniejszy proces uświadomienia. Trudne może się wydawać zaprzestanie tych wspólnych kąpieli, niemniej należy w pewnym momencie to zrobić i, tak naprawdę, można to zrobić bardzo łatwo. Od 6 roku życia dziecko uczęszcza do szkoły, można więc po prostu młodsze dzieci kąpać, kiedy starsze są na zajęciach (1). Niektórzy sprzeciwiają się wspólnym kąpielom dzieci obojga płci, ponieważ – jak twierdzą – dzieci nie powinny robić czegoś, czego później im nie będzie wolno robić. Nie jest to argument bezpodstawny, dlatego też, ponieważ nasze zalecenia nie są kategoryczne, ostateczna decyzja należy do rodziców. Wydaje nam się jednak, że wspólne kąpiele dzieci są naprawdę pomocne, a przytoczony argument nie jest całkowicie słuszny, ponieważ małe dzieci nie ulegną tak łatwo pokusie, a skromność nie jest kwestią absolutną, lecz względną. W niektórych przecież sytuacjach nawet dorośli mogą pokazywać się rozebrani innym, nawet osobom płci przeciwnej – na przykład lekarzowi.

10. Problemem jest kwestia uświadamiania na przykładzie kwiatków, ptaszków, pszczółek i zwierząt. Uważamy, że jeśli dziecko pyta o ich sposób rozmnażania, należy mu odpowiedzieć. Wydaje nam się jednak oczywiste, że faktów dotyczących rozmnażania roślin i zwierząt nie należy wykorzystywać w nauczaniu o rozmnażaniu człowieka. Nawet dorośli ludzie ze swych obserwacji zwierząt nabierają czasami błędnych przekonań. Mimo to, jako szerokie tło, wiedza o rozmnażaniu zwierząt może pomóc w zrozumieniu rozmnażania człowieka. Niektórzy proponują, na przykład, by podczas patroszenia kurczaka pokazywać dzieciom znajdujące się w jego wnętrzu jajka. Zaleca się również, by dzieci miały zwierzęta domowe (kanarki, psy, króliki, itp.) i mogły je obserwować. Nie mamy nic przeciwko temu, by dzieci interesowały się zwierzętami i zadawały o nich pytania; jednakże odpowiedzi na te pytania powinny odnosić się wyłącznie do zwierząt, a nie do rozmnażania człowieka. Niektóre dzieci wiedzą bardzo dużo o zwierzętach, w ogóle nie odnosząc tej wiedzy do ludzi. Fakty dotyczące życia człowieka i tak będą potrzebne. Poza tym, zwierzęta nie są ludźmi, nie „kochają” tak jak człowiek i nie kierują się moralnymi i religijnymi zasadami.

Czasami sugeruje się również, by dzieci obserwowały zwierzęta podczas aktów płciowych i w trakcie porodu. Uważamy, że nie jest to dobry pomysł. Gdyby jednak dziecko przypadkiem stało się świadkiem takiej sytuacji, należy działać rozważnie, gdyż sprawa wymaga delikatnego podejścia. W żadnym wypadku nie należy z poczuciem wstydu, gwałtownie odciągać dziecka, może to bowiem jedynie zaostrzyć jego ciekawość. Być może najlepiej zignorować całą sytuację, jeżeli nie można jej uniknąć. Problem ten zasługuje na dyskusję.

11. Rozmawiając z dzieckiem o „tych sprawach” zachowuj się swobodnie, nie okazuj zawstydzenia, bądź szczery, otwarty i odnoś się do tematu z szacunkiem. Nawet pomyłka w procesie uświadomienia (zbyt wcześnie, zbyt szczegółowo) nie będzie miała większego znaczenia, jeżeli tylko będziesz wzbudzać w dziecku zaufanie.

12. Nigdy nie przekazuj samych tylko faktów bez przedstawienia właściwych religijnych, moralnych czy emocjonalnych postaw. Każde pouczenie dotyczące spraw seksu powinno być powiązane z częścią Bożego planu, nadprzyrodzonych celów stosunku seksualnego, itp. Można, na przykład, wykorzystać modlitwę Anioł Pański („i poczęła”); Niepokalane Poczęcie; okres dziewięciu miesięcy od Zwiastowania 25 marca, do Bożego Narodzenia lub od 8 grudnia (święto Niepokalanego Poczęcia) do 8 września (narodziny Najświętszej Maryi Panny); Dziewictwo Maryi; historia zwiastowania: „nie znam męża” (2).

13. Rzadko zabieraj dziecko na ubocze, by rozmawiać z nim o sprawach seksu. Udzielaj pouczeń, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba – przy zmywaniu naczyń, na spacerze, podczas wspólnej pracy, itd. Specjalne rozmowy niezbędne będą jedynie wtedy, gdy zaistnieje naprawdę poważny problem, wymagający należytej uwagi, na przykład grzech lub duże trudności z pokusą. W takim przypadku nastolatek doceni twoje bardziej poważne i formalne podejście, ciesząc się, że traktujesz go jak dorosłego.

14. To, że nalegamy, by udzielać dzieciom prawdziwych odpowiedzi, nie oznacza wcale, iż nie wolno czasami odmówić informacji. Niektóre nastolatki gotowe są zadawać pytania, dopóki nie uzyskają całej wiedzy, którą wy, jako małżonkowie, posiadacie. Jeżeli pytania wykraczają poza to, co dane dziecko powinno wiedzieć, należy wstrzymać się z udzieleniem na nie odpowiedzi i wyjaśnić dlaczego, tj. niebezpieczeństwo dla czystości przewyższa korzyści z wiedzy. Każde dziecko powinno wiedzieć (i postępować w oparciu o tę wiedzę), że nie zawsze można lub warto dowiadywać się wszystkiego na dany temat. Nauczcie więc dzieci należytej roztropności w zadawaniu pytań. Nie trzeba przy tym na nie krzyczeć – wystarczy zaznaczyć, że niektóre wiadomości mogą obecnie stanowić niebezpieczeństwo, które lepiej zrozumieją za jakiś czas. Normę przy zadawaniu pytań wyznaczać powinna trzecia zasada moralna, natomiast normą dla rozważnych odpowiedzi jest zasada czwarta.

15. Wielu rodziców obawia się, że, przekazując dziecku informacje o sprawach seksu, mogą je zszokować. Omówiliśmy już, na czym polega szok (rozdział IV), i pokazaliśmy, jak można go uniknąć dzięki stopniowemu podejściu i pełnej szacunku postawie. Gdyby jednak się to przydarzyło, nie zamartwiaj się tym. Zazwyczaj wystarczą przeprosiny, każdy bowiem wie, że żaden członek rodziny nie chciałby zranić ani zszokować drugiego. Najlepiej zaczekać, aż emocje opadną, a wtedy przeprosić i z należytą ostrożnością powrócić do tematu.

16. Ogólnie rzecz biorąc, pouczenia o sprawach płci dla chłopców powinny wyglądać inaczej niż pouczenia dla dziewcząt, co wymaga zrozumienia ich natury emocjonalnej. Po pierwsze, dziewczęta lubią romantyczne, pełne uczuć i delikatne podejście, podczas gdy chłopcy wolą zazwyczaj przechodzić od razu do konkretów. Po drugie, chłopcy mają większe trudności z zachowaniem czystości osobistej niż dziewczęta. Dlatego też w przypadku chłopca najlepiej przejść do problemu możliwie szybko i swobodnie. Nie należy zatem wdawać się w rozwlekłe wstępy, zanim przekaże się jakąś konkretną informację. Należy również unikać komentarzy wprowadzających typu: „A teraz opowiem ci o seksie”. Jeżeli będziemy chłopcu mówić, o czym zamierzamy z nim rozmawiać, możemy tym samym rozbudzić jego namiętności. Wie on już prawdopodobnie nieco o tych sprawach, w związku z czym napięcie może okazać się zbyt wielkie. Dziewczęta natomiast potrzebują łagodniejszego i dłuższego wprowadzenia, by uniknąć szoku. W związku z tym wskazane są nawiązania do matczynej miłości i innych przykładów kojarzących się z idealistycznym podejściem do tych spraw. Co więcej, w przypadku dziewcząt można mniej uwagi poświęcić przyjemności cielesnej. Można zatem ogólnie stwierdzić (zawsze jednak biorąc pod uwagę potrzeby danego dziecka), że dla chłopców lepsze są krótsze wprowadzenia i większa ilość konkretnych informacji, w przypadku zaś dziewcząt potrzeba dłuższego wprowadzenia, lecz mniej szczegółów.

Oczywiście można się spierać, co do słuszności powyższych tez, nie ulega jednak wątpliwości, że nauki dla chłopców i dziewcząt nie powinny być identyczne. Na przykład, Bruckner w How To Give Sex Instruction przedstawia dwa zupełnie różne modele podejścia (3). Natomiast w cytowanym już Fundamental Talks on Purity nauki dla chłopców i dziewcząt wydają się prawie identyczne.

17. Staraj się zawsze patrzeć na poruszane sprawy oczami dziecka. Spróbuj wyobrazić siebie na jego miejscu, w jego wieku i z jego temperamentem. Wówczas łatwiej ci będzie zrozumieć jego pytania i udzielić zadowalających odpowiedzi. Jeżeli nie wiesz, co oznaczają zadawane przez dziecko pytania, spróbuj najpierw w sposób niebezpośredni dowiedzieć się tego. Możesz to zrobić pytając: „Dlaczego się o to pytasz?” lub „Co masz na myśli?”. Takie pytania pomogą ci uniknąć nieporozumienia.

18. Jeżeli nastolatek zaskoczy cię jakimś ordynarnym, nieprzyzwoitym słowem, zaczynającym się na literę „p”, nie wpadaj w panikę! Pierwsze, co chce się w takich sytuacjach zrobić, to utrzeć dziecku nosa, nic przy tym nie wyjaśniając – fatalny błąd. Najpierw należy się zorientować, czy dziecko wie, co to słowo oznacza. Jeżeli tak, powiedz mu, jakie są poprawne określenia, i wyjaśnij, że słowo, którego użył jest nieprzyzwoite, wulgarne i obrzydliwe oraz że cnotliwi ludzie nigdy takich słów nie używają. Jeżeli dziecko nie zna znaczenia tego słowa, wystarczy w ogólny sposób wyjaśnić, że jest ono wulgarne, i zabronić mu go używać. Gdyby takie tłumaczenie rozbudziło jedynie ciekawość dziecka, najlepiej wyjaśnić wszystko jak w pierwszym przypadku.

Ks. Henry V. Sattler CSsR

(1) Mowa oczywiście o Stanach Zjednoczonych. W Polsce dzieci rozpoczynają naukę w szkole w wieku siedmiu lat.

(2) Por. Sylvester P. Juergens SM, Fundamental Talks on Purity, Millwaukee 1941.

(3) St. Louis 1937.

Powyższy tekst jest fragmentem książki ks. Henry’ego V. Sattlera CSsR Rodzice, dzieci i „te sprawy”.